Za nami 6 meczów najlepszej koszykarskiej ligi świata. Drużyna z Oklahomy pokonała Brooklyn Nets. Miami Heat rozbili Detroit Pistons. Golden State w meczu na szczycie pokonali Houston Rockets, a Utah Jazz wygrali z Phoenix Suns.
Oklahoma City Thunder – Brooklyn Nets 108:96
– Russell Westbrook jest w pewien sposób niesamowity. Przez 3/4 sezonu pozwalał na przejmowanie meczu – przynajmniej pod względem zdobywania punktów – Paulowi George’owi, gdy ten zwyczajnie trafiał niemal wszystko. Gdy George wrócił po urazie, nie rzucał z taką samą skutecznością. Russ, meczący się przez cały sezon z rzutami, znów wziął na swoje barki zdobywanie punktów. On jest tak uzdolniony, że gdy tylko zdaje sobie sprawę, na której swojej umiejętności powinien się oprzeć, znów prowadzi Thunder do zwycięstw. Można go lubić, lub nie, niezaprzeczalnym faktem jest jednak to, że jego triple-double przynoszą wygrane OKC. Ta wygrana była ważna, bowiem pozwoliła Oklahomie zrównać się bilansem z Rockets i wrócić na trzecie miejsce.
– W tym meczu Westbrook zdobył 31 punktów (12/23 z gry, 4/8 zza łuku), 12 zbiorek i 11 asyst. Paul George dodał 25 punktów (9/18, 3/6).
– Dla Nets najwięcej punktów rzucił Spencer Dinwiddie – 25.
Miami Heat – Detroit Pistons 108:74
– Gdyby nie trzecia kwarta, można by napisać, że był to mecz wyrównany. Pistons jednak stanęli w trzeciej odsłonie. Heat zaczęli drugą połowę meczu rzucając 21 punktów z rzędu (Pistons ani jednego), a całą kwartę wygrali 33:8. Dla Heat to było bardzo ważne zwycięstwo z bezpośrednim rywalem w walce o play-off na Wschodzie. Dzięki ich zwycięstwu i porażce Orlando, lokalny rywal z Florydy traci dystans do ósmych Heat.
– W zespole z Miami niemal cała drużyna zagrała równo. Justise Winslow zdobył 16 punktów, co też było najlepszym wynikiem jego zespołu.
– Dla Pistons zaledwie 13 punktów rzucił Blake Griffin.
Houston Rockets – Golden State Warriors 104:106
– Przed meczem Golden State zapowiadało, że to spotkanie będzie jasnym przekazem dla wszystkich twierdzących, że mistrz się rozpada. Co prawda, GSW nie rozgromiło Houston, ale Curry i spółka pokonali rozpędzonych Rockets bez Kevina Duranta w składzie. Tym samym Warriors zakończyli serię 9 zwycięstw zespołu z Teksasu.
– Najlepszy mecz w sezonie zagrał krytykowany ostatnio DeMarcus Cousins. Center zdobył 27 punktów, 8 zbiórek i 7 asyst. 30 punktów rzucił Klay Thompson, a Steph Curry 24.
– James Harden zdobył 29 punktów i rozdał 10 asyst. Chris Paul dodał 24 punkty.
Phoenix Suns – Utah Jazz 97:114
– Donovan Mitchell wespół z Rudym Gobertem poprowadzili Jazz do wygranej. Po dwóch porażkach, zespół z Utah odkuł się na ekipie z Arizony. Dla Mitchella i spółki teraz każdy mecz jest bardzo ważny, bowiem zwycięstwo pozwoliło im znów awansować z 8. miejsca, na 7. 3 zespoły biją się o miejsca 6-8: Spurs, Jazz i Clippers. Każda z tych drużyn chce uniknąć starcia już w pierwszej rundzie z GSW, więc nikt nie chce spaść na 8. miejsce.
– Mitchell zdobył 26 punktów, w tym 16 w drugiej połowie. Gobert do 18 oczek dodał 20 zbiórek. Tyle samo punktów, co Francuz, zdobył Derrick Favors.
– Devin Booker rzucił 27 punktów dla Suns.
POZOSTAŁE WYNIKI: