Jeśli nie wygrywasz z Atlantą, to wiedz, że nie jest z twoją drużyną najlepiej. Lakers, pomimo występu Jamesa, przegrali z Hawks. Spurs pokonali Grizzlies, Magic rozbili Pelicans, a w hicie wieczoru Celtics pokonali na wyjeździe 76ers. Na koniec GSW po zaciętym meczu pokonali Utah Jazz.
Atlanta Hawks – Los Angeles Lakers 117:113
– Lakers zagrali ostatni mecz przed przerwą na mecz gwiazd. Oznacza to tyle, że zespół z Los Angeles przerwę spędzi na 10. miejscu w tabeli konferencji zachodniej. Oczywiście LeBrona Jamesa i spółki nie można skreślać, ale historia pokazuje, że zwykle zespoły, którym nie udało się wejść na miejsce premiowane awansem do play-off przed meczem gwiazd, w PO nie grają. Poza tym, czy Lakers powinni być w play-offach, skoro nie radzą sobie z Atlantą Hawks? Trae Young, tegoroczny debiutant, poprowadził swój zespół do wygranej nad Lakers.
– Young zdobył 22 punkty i rozdał 14 asyst. Tyle samo punktów rzucił również John Collins. Taueran Prince dodał 17 oczek.
– LeBron James zdobył 28 punktów, 16 asyst i 11 zbiórek, notując kolejne triple-double. Po 19 rzucili Brandon Ingram i Kyle Kuzma.
Memphis Grizzlies – San Antonio Spurs 107:108
– Mało zabrakło, a Grizzlies dogoniliby Spurs. Ekipa Gregga Popovicha prowadziła przed czwartą kwartą 8 punktami, ale pogoń Miśków w końcówce o mało nie skończył się ich zwycięstwem. Ostatecznie Spurs wygrali jednym punktem.
– LaMarcus Aldridge poprowadził Spurs do wygranej. Center rzucił 22 punkty i 11 razy zebrał piłkę. Tyle samo punktów zdobył wchodzący z ławki Patty Mills.
– Dla Memphis aż 33 punkty rzucił Avery Bradley. Jonas Valanciunas w sowim debiucie zdobył 23 punkty.
New Orleans Pelicans – Orlando Magic 88:118
– 30 punktów to całkiem spora różnica. Anthony Davis już chyba stracił chęć do gry w barwach Pelicans. Po meczu gwiazdor powiedział, że nikt z jego kolegów nie miał ochoty do gry. Zespół z Nowego Orleanu sam chyba do końca nie wie, co robić. Czy pełną parą tankować, czy może pokazać zawodnikom, którzy przyjdą do nich za AD, że to ciągle jest niezły zespół? Na play-offy już szans nie ma, na najlepsze miejsca w drafcie też raczej nie.
– Orlando Magic, wobec słabej postawy Pelicans, mogło sobie nabić statystyki. Aż 4 zawodników wyjściowej piątki zdobyło 20 punktów, lub więcej. Nikola Vucević zdobył 25 punktów i 17 zbiórek. Evan Fournier rzucił 22 punkty, a po 20 zdobyli Aaron Gordon i Jonathan Issac.
– Dla NOP 19 punktów rzucił E’Twaun Moore. Davis w ciągu 24 minut spędzonych na parkiecie zdobył zaledwie 3 punkty, rzucając 1-9 z gry.
Philadelphia 76ers – Boston Celtics 109:112
– Celtics kolejny raz pokonali Sixers. Choć zespół z Filadelfii się wzmocnił i wielu ludzi uważa ich za najmocniejszego kandydata do finału NBA, kolejny raz Szóstki nie dają rady ekipie z Bostonu. Wydaje się, jakby Celtics mieli jakiś patent na wygrywanie z 76ers. To trzecie kolejne zwycięstwo Celtów nad Sixers. Brad Stevens po meczu pochwalił swoich zawodników, a Joel Embiid narzekał na pracę sędziów, za co prawdopodobnie będzie ukarany.
– Gordon Hayward zdobył 26 punktów. Al Horford dodał 22, a 20 rzucił Jayson Tatum.
– Embiid zdobył 23 punkty i 14 zbiórek. 22 rzucił Jimmy Butler.
Golden State Warriors – Utah Jazz 115:108
– Choć wynik na to nie wskazuje, to nie był łatwy mecz dla Golden State Warriors. Jeszcze na początku czwartej kwarty mistrzowie NBA przegrywali 5 punktami, a kłopoty z rzutami miał przede wszystkim Stephen Curry. Warriors jednak nie byliby Warriorsami, gdyby się nie przebudzili w końcówce. Steph rzucił dwie kluczowe trójki, a jego zespół uciekł nawet na 10 punktów przewagi. Ostatecznie GSW wygrało siedmioma.
– Kevin Durant zdobył 28 punktów. Curry rzucił 24, a Klay Thompson 22 punkty.
– Donovan Mitchell zdobył 25 punktów dla Jazz. Rudy Gobert do 13 punktów dodał 16 zbiórek.