Pistons i Blazers na swój mecz będą musieli poczekać. Starcie zostało przełożone z powodu złej pogody w Oregonie. Natomiast Bulls i Raptors mają za sobą naprawdę emocjonujące 53 minuty koszykówki. Ostatecznie Byki obroniły własny parkiet, m.in. dzięki 42 oczkom Jimmy’ego Butlera. Swoją serię zwycięstw kontynuuje Indiana. Poprzedniej nocy poradzili sobie z Knicks przed własną publicznością. W TD Garden pojedynek strzelecki Isaiah Thomasa z Anthonym Davisem. Ostatecznie skończył się 38:36 na korzyść rozgrywającego i Celtics pokonali Pelicans. Siedemnaste triple-double w sezonie Russella Westbrooka (32 punkty, 17 zbiórek, 11 asyst) poprowadziło Thunder do wygranej z Nuggets. Własnej hali nie obronili Timberwolves oraz Mavericks, natomiast Spurs rozbili u siebie Hornets, a 21 oczek zanotował pierwszoroczniak – Davis Bertans.
NEW YORK KNICKS – INDIANA PACERS 109:123
Ucieczka Indiany Pacers rozpoczęła się w drugiej kwarcie, gdy w kilka pierwszych minut wypracowali dwucyfrową przewagę. Podopieczni Nate’a McMillana notują znacznie lepszy okres i kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. Wszystko dzieje się po tym, gdy lider drużyny – Paul George przyznał, że w tym sezonie jak dotąd koszykówka nie była dla niego zabawą. Gorzkie słowa zawodnika podziałały i Pacers od jakiegoś czasu graja znacznie lepiej ułożony basket. Potwierdzili to poprzedniej nocy w starciu z New York Knicks.
– Według mnie to Jeff jest MVP tej pięciomeczowej serii zwycięstw. Ustawia wszystkich w odpowiednim miejscu i narzuca rytm – mówł Al Jefferson na temat Jeffa Teague’a, dla którego to pierwszy sezon w Indianie. To już trzecie spotkanie z rzędu, w którym Pacers dobijają do granicy 120 punktów. Obrona Knicks nie sprawiała im poprzedniej nocy większych problemów. Ten brak szczelności defensywy zespołu Jeffa Hornacka jest dla nich najbardziej kosztowny. Sytuacja mogłaby dla NYK wyglądać znacznie lepiej, gdyby tylko zaczęli bronić.
Jedyne co Knicks usprawiedliwia to fakt, że rozegrali drugi mecz w back-to-back na wyjeździe po zwycięstwie w Milwaukee. Tam potrafili wyjść z -18, z -29 w Indianie już nie. W drugiej połowie Pacers kontrolowali, co mogli kontrolować. Knicks ani na moment nie zagrozili poważnie prowadzeniu gospodarzy. Mimo to pierwsza kwarta wskazywała na interesujące starcie. Knicks trafili 5/8 za trzy i grali na 58% skuteczności. W kolejnych odsłonach stracili energię nie będąc w stanie ani bronić, ani atakować.
Do wygranej Pacers prowadziła dwójka liderów – Teague i George. Panowie podczas tej 5-meczowej serii zwycięstw odkryli, jak mogą ze sobą funkcjonować. Rozgrywający spotkanie przeciwko Knicks skończył z 19 oczkami (4/7 FG, 2/3 3PT, 9/9 FT), 8 asystami, 4 zbiórkami i przechwytem. PG13 dołożył kolejnych 19 oczek (7/16 FG, 1/4 3PT), 3 zbiórki, 4 asysty i 3 przechwyty. Dobry mecz rozegrał także Thaddeus Young – 16 punktów (6/8 FG, 2/2 3PT), 9 zbiórek, 2 asysty, 4 przechwyty.
Nowojorczykom zabrakło konkretnego uderzenia. Carmelo Anthony skończył z dorobkiem 17 punktów (6/14 FG, 1/4 3PT), 2 zbiórek i 5 asyst. Tyle samo punktów z ławki zapewnił Brandon Jennings, dokładając 3 zbiórki i 4 asysty. Kolejnych 16 oczek (5/11 FG, 4/6 3PT), 4 zbiórki, 3 asysty, przechwyt i 4 bloki zapewnił Kristaps Porzingis. Knicks wracają do siebie na ostatnie w tym sezonie spotkanie z New Orleans Pelicans. Pacers czeka pięć dni przerwy. Ich kolejny mecz odbędzie się w Londynie, gdzie zagrają z Denver Nuggets.
[ot-video][/ot-video]
TORONTO RAPTORS – CHICAGO BULLS 118:123 OT
Bez wątpienia jedno z najlepszych widowisk poprzedniej nocy. Zespoły Toronto Raptors i Chicago Bulls potrzebowały dodatkowych pięciu minut, by rozstrzygnąć między sobą rywalizację. W końcówce trzeciej kwarty goście z Kanady prowadzili już 19 punktami, ale w czwartej odsłonie meczu gospodarze przypuścili pogoń, która ostatecznie doprowadziła zespoły do dogrywki. Drużyna Freda Hoiberga ma poważny problem ze swoją tożsamością, więc takie zwycięstwo powinno wzmocnić morale w ekipie.
Na 17 sekund przed końcem dogrywki, Jimmy Butler trafił trudny rzut za trzy, który dał Bykom 5-punktowe prowadzenie. – Zrobiłem co mogłem. Dlatego jest All-Starem – mówił Kyle Lowry, który krył w tej akcji JB. Raptors nie mieli już żadnej odpowiedzi. Tymczasem lider Bulls zapewnia, że w ogóle nie obchodzą go transferowe pogłoski i skupia się na swojej pracy. Poprzedniej nocy był niezwykle skoncentrowany i po raz kolejny w rozgrywkach 2016/2017 niemal samodzielnie poprowadził swoją drużynę do wygranej. Fani w United Center nagrodzili go za to okrzykami – MVP!
Po raz trzeci w ostatnich sześciu meczach Butler dobił do granicy 40 punktów. – Mimo całego zamieszania jakie panuje wokół drużyny, musimy robić dalej swoje – mówił w rozmowie z dziennikarzami. To było trzecie zwycięstwo Byków z rzędu, a to oznacza, że drużyna wróciła ponad próg 50% zwycięstw. Rajon Rondo nadal jest poza rotacją, a to zwiększa prawdopodobieństwo jego transferu. Tymczasem Raptors swoją porażkę mogą przypisać słabej postawie na tablicach. Przegrali 60:41 w zbiórkach i 26:7 w punktach drugiej szansy.
To czwarta porażka w ostatnich sześciu meczach ekipy z Toronto. Ich najlepszym zawodnikiem tym razem był DeMar DeRozan kończąc spotkanie z dorobkiem 36 punktów (10/23 FG, 16/17 FT), 8 zbiórek, 2 asysty, 2 przechwytów i bloku. Natomiast Kyle Lowry otarł się o triple-double zapewniając od siebie kolejne 27 oczek (7/17 FG, 2/9 3PT, 11/14 FT), 9 zbiórek, 12 asyst, 3 przechwyty i blok. W ostatnich sekundach czwartej kwarty obaj gracze mieli szanse na przesądzenie o wygranej swojej drużyny, ale obaj nie trafili swoich prób.
Run 14:0 w połowie czwartej odsłony przywrócił Bulls do życia. Butler ostatecznie skończył z 42 punktami (10/25 FG, 4/8 3PT, 18/20 FT), 10 zbiórkami, 5 asystami i 3 przechwytami. Dwyane Wade pomimo swoich problemów strzeleckich dobił do 20 oczek (6/19 FG, 7/7 FT), 4 zbiórek i 7 asyst. Z ławki dość niespodziewanie double-double 17 punktów (6/17 FG, 2/7 3PT), 10 zbiórek dostarczył Doug McDermott. Bulls w następnym starciu zagrają z Oklahomą City Thunder. Z kolei Raptors czeka kolejne trudne wyzwanie. U siebie zagrają z Houston Rockets.
[ot-video][/ot-video]
NEW ORLEANS PELICANS – BOSTON CELTICS 108:117
[ot-video][/ot-video]
DENVER NUGGETS – OKLAHOMA CITY THUNDER 106:121
[ot-video][/ot-video]
UTAH JAZZ – MINNESOTA TIMBERWOLVES 94:92
[ot-video][/ot-video]
ATLANTA HAWKS – DALLAS MAVERICKS 97:82
[ot-video][/ot-video]
CHARLOTTE HORNETS – SAN ANTONIO SPURS 85:102
[ot-video][/ot-video]
DETROIT PISTONS – PORTLAND TRAIL BLAZERS
PRZEŁOŻONY Z UWAGI NA ZŁE WARUNKI POGODOWE
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET