Tegoroczna rywalizacja w play-in ruszyła. Pierwszego dnia turnieju na parkiety wybiegły najwyżej rozstawione drużyny, z miejsc 7. i 8. obu Konferencji. Atlanta Hawks stosunkowo łatwo pokonali Miami Heat, a 25 zdobył Trae Young. Po pełnym emocji spotkaniu Los Angeles Lakers wygrali po dogrywce z niedocenianymi Minnesota Timberwolves.
Miami Heat – Atlanta Hawks 105:116
- Spotkanie o siódme miejsce w Konferencji Wschodniej, którego zwycięzca mierzyć miał się w play-offach z ubiegłorocznymi finalistami z Bostonu. Mecz zdecydowanie należał do tych z podtekstem, ponieważ w zeszłorocznych play-offach Heat pokonali Hawks już w pierwszej rundzie.
- Spotkanie od początku nie układało się dla gospodarzy z Miami. Gdy wydawało się, że po mocno zakończonej pierwszej kwarcie Heat ruszą do ataku, w kolejnych minutach za sprawą serii 0-8 ich strata wzrosła do rekordowych 24 punktów. W drugiej połowie Hawks zwolnili tempo, tracąc większość wypracowanej zaliczki. Nadal prowadzili jednak różnicą co najmniej 5 oczek, którą to przewagę w czwartej odsłonie konsekwentnie powiększali.
- Gospodarzom nie pomógł dziś nawet najbardziej udany mecz od momentu przyjścia do Miami Kyle’a Lowry’ego. Rozgrywający w swoim pierwszym występie z ławki w postseason od 2009 roku zanotował 33 punkty, rozdając przy tym 5 asyst i zbierając z tablic 4 piłki. Po stronie Hawks o zwycięstwie przesądziła wyśmienita dyspozycja zmienników, szczególnie w pierwszej połowie, oraz pewność starterów w najważniejszym momencie spotkania, w pod koniec trzeciej kwarty.
- Kwartet Onyeka Okongwu-Saddiq Bey-Jalen Johnson-Bogdan Bogdanović zdobył łącznie 53 punkty, pokonując rezerwowych gospodarzy w bezpośredniej rywalizacji o prawie 20 oczek. Liderem zwycięzców był jednak Trae Young, który zanotował 25 punktów, 8 zbiórek i 7 asyst. Dejounte Murray dodał do dorobku drużyny 18 punktów, a Clint Capela 21 zbiórek, w tym 8 na ofensywnej desce. Dla Heat 26 oczek zdobył Tyler Herro, a 21 Jimmy Butler.
- – Nasi chłopcy starają się być najlepszą wersją siebie na koniec roku – przyznał na konferencji Quin Snyder. – Sezon się jeszcze nie skończył. Miejmy nadzieję, że damy radę zbudować coś więcej za sprawą tego zwycięstwa. Ten jeden mecz mógł nam dać naprawdę wiele – dodał.
- Hawks mają najlepszy bilans w historii turnieju play-in (3-0). Jastrzębie rozpoczną rywalizację z Celtics w nocy z soboty na niedzielę.
Los Angeles Lakers – Minnesota Timberwolves 108:102 (po dogrywce)
- Pozbawieni zawieszonego Rudy’ego Goberta i Jadena McDanielsa, u którego zdiagnozowane zostało złamanie kości śródręcza, Timberwolves stawiani byli w roli Dawida, który mierzył się z Goliatem. Faworyzowani Lakers, którzy według wielu ekspertów byli najlepszą drużyną drugiej połowy sezonu regularnego, tej nocy wskazywani byli jako pewniacy do wywalczenia sobie awansu z siódmego miejsca do play-offów i zagwarantowania pojedynku w pierwszej rundzie z Memphis Grizzlies.
- Rzeczywistość zweryfikowała nam po raz kolejny suche fakty. Przez pierwsze prawie 40 minut meczu to Wilki prowadziły grę, dyktowały warunki i pozostawały na bezpiecznym prowadzeniu. Wszystko posypało się w czwartej kwarcie, gdy w 12 minut goście zanotowali zaledwie 12 punktów, w tym przez ostatnie 6 minut nie trafili żadnego rzutu z gry. Lakers wykorzystali słabość przeciwników, łapiąc kontakt punktowy, a następnie doprowadzając do remisu.
- Na 1,4 sekundy do końcowej syreny trybuny w Los Angeles poderwał trafioną trójką Dennis Schroder. Wydawało się, że rzut Niemca da gospodarzom zwycięstwo, jednak w ostatniej akcji czwartej kwarty przy próbie zza łuku Anthony Davis sfaulował Mike’a Conley’a, który następnie wykorzystał trzy rzuty osobiste.
- Dogrywkę jednym słowem określić można by mianem nerwowej. Obie drużyny raziły nieskutecznością, dodatkowo w ostatniej minucie popełniając dwa ofensywne faule, które odgwizdane zostały Kyle’owi Andersonowi i Rui’owi Hachimurze. Po stronie gości mnożyły się nieskuteczne akcje Anthony’ego Edwardsa, a Lakers odnieśli zwycięstwo głównie za sprawą większego spokoju i tzw. boiskowej mądrości swoich doświadczonych liderów.
- Dla gospodarzy 30 punktów i 6 asyst zanotował LeBron James, 24 punkty i 15 zbiórek zdobył Anthony Davis, a 21 oczek dodał Dennis Schroder. Po stronie Wolves 24 punkty Karl-Anthony’ego Townsa, 23 Mike’a Conley’a i 14 Taureana Prince’a. 9 punktów na skuteczności 3-17 z gry i 0-9 zza łuku zanotował Anthony Edwards.
Kiedy pozostałe mecze turnieju play-in?
- 12 kwietnia (noc z środy na czwartek) Toronto Raptors – Chicago Bulls godz. 1:00.
- 12 kwietnia (noc z środy na czwartek) New Orleans Pelicans – Oklahoma City Thunder 3:30.
- 14 kwietnia (noc z piątku na sobotę) Miami Heat zmierzą się ze zwycięzcą meczu drużyn z pozycji 9-10 ze Wschodu.
- 14 kwietnia (noc z piątku na sobotę) Minnesota Timberwolves zmierzą się ze zwycięzcą meczu drużyn z pozycji 9-10 z Zachodu.
- 15 kwietnia (sobota) początek play-offów.
I jeszcze aktualna playoffowa drabinka.
Obserwuj mnie na Twitterze -> Maks Kaczmarek (@maks_kacz) / Twitter