Pierwszy dzień NBA za nami. Na inaugurację ligi mieliśmy przyjemność obejrzeć dwa spotkania. W pierwszym z nich obecni mistrzowie przed spotkaniem odebrali pierścienie, a potem rozprawili się na parkiecie z Los Angeles Lakers.
Denver Nuggets – Los Angeles Lakers 119:107
- Nikola Jokić i Denver Nuggets potrafią sprawić, że koszykówka wygląda naprawdę bardzo prosto i podobnie było tym razem. Po pierwszej kwarcie zespół z Kolorado prowadził już 14 punktami, głównie dzięki fenomenalnej grze swojego serbskiego centra. Jokić w tej odsłonie meczu zdobył 10 punktów, 5 zbiórek i 2 asysty.
- Przewaga wypracowana w pierwszej kwarcie została utrzymana przez Nuggets do samego końca spotkania. Jeziorowcy raz po raz próbowali odrabiać straty, jednak każdy ich zryw był bardzo szybko temperowany przez Jokicia i jego kolegów. Ostatecznie Denver wygrali to spotkanie 12 punktami 119:107 i mogli cieszyć się ze zwycięstwa na inaugurację sezonu.
- Lakers nie grali słabo, ale mieli duże problemy z płynnością w ataku, zwłaszcza gdy na parkiecie nie było LeBrona Jamesa, który zakończył to spotkanie z 21 punktami, trafiając 10 z 16 rzutów z gry. Zespół z nim na boisku był +7, a podczas gdy siedział on i odpoczywał -19.
- Anthony Davies zakończył mecz z 17 punktami, 8 zbiórkami i 4 asystami, trafił także 6 z 17 rzutów z gry.
- Nikola Jokić zanotował kolejne triple-double. Tym razem serbski gracz zdobył 29 punktów, 13 zbiórek i 11 asyst.
- Jamal Murray i Caldwell-Pope dzielnie wspierali Jokicia. Pierwszy z nich zdobył 21 punktów, trafiając 8 z 13 rzutów z gry, a drugi zakończył to spotkanie z 20 punktami.
- Po meczu na temat ceremonii wypowiedział się Jokić, który uznał, że fakt odebrania mistrzowskich pierścieni dodał im energii.
– Myślę, że ceremonia dodała nam więcej energii, co pokazaliśmy na parkiecie wygrywając to spotkanie – oznajmił.
Nikola Jokic dropped a trademark triple-double to open the Nuggets title defense 💪
— NBA (@NBA) October 25, 2023
29 PTS \ 13 REB \ 11 AST \ W#KiaTipOff23 pic.twitter.com/WPjvXFRqtE
Golden State Warriors – Phoenix Suns 104:108
- Phoenix Suns wygrali na inaugurację w wyjazdowym meczu przeciwko Golden State Warriors 108:104, pomimo że w ich szeregach zabrakło Bradleya Beala.
- Devin Booker poprowadził Słońca do wygranej. Grający w tym spotkaniu na pozycji rozgrywającego doświadczony zawodnik zdobył w sumie 32 punkty, 6 zbiórek oraz 8 asyst. Lider Suns trafił 13 z 21 rzutów z gry, w tym trzy razy zza linii trzech punktów.
- Phoenix Suns pokonali Warriors w grze pod tablicami, co ostatecznie okazało się kluczem do wygranej. Wojownicy zebrali w sumie 49 piłek, podczas gdy zespół z Arizony zdołał zanotować o 11 zbiórek więcej. Prym w tym aspekcie gry wiódł debiutujący w barwach Suns Jusuf Nurkić, który zakończył ten mecz z 14 zbiórkami, w tym 3 na atakowanej tablicy.
- Suns rzucali także na dużo lepszej skuteczności z gry: trafili 44,2% oddanych rzutów z gry. Problem w tym aspekcie wyraźnie mieli Warriors, trafiając zaledwie 35,6% rzutów.
- Kevin Durant zaliczył double-double. Zakończył on mecz z 18 punktami, 10 zbiórkami i 3 asystami.
- Chris Paul zadebiutował w barwach Golden State Warriors, a w hali można było usłyszeć śpiewy na jego cześć ze strony fanów Wojowników. Doświadczony rozgrywający spędził na parkiecie trochę ponad 34 minuty i w tym czasie zanotował 14 punktów, 6 zbiórek oraz 9 asyst. Miał jednak problemy ze skutecznością jak cała drużyna i trafił zaledwie 4 z 15 oddanych rzutów z gry.
- Stephen Curry robił, co mógł, aby nie przegrać tego spotkania, jednak podobnie jak koledzy był tego dnia nie najlepiej dysponowany. Lider Warriors zdobył 27 punktów, oddał aż 14 prób zza linii trzech punktów, ale tylko 4 były celne.
CP3 chants at Chase 🗣️
— Warriors on NBCS (@NBCSWarriors) October 25, 2023
pic.twitter.com/TQNRwjrqe7