Drugiego dnia pre-season odbyło się tylko jedno spotkanie. Houston Rockets na własnym parkiecie zmierzyli się z mocną drużyną chińskiej ligi. Na otwarcie pre-season gracze Mike’a D’Antoniego wygrali z Szanghaj Sharsk 131:94.
SZANGHAJ SHARKS – HOUSTON ROCKETS 94:131
W składzie zespołu z Szanghaju grają Guerschon Yabusele – pick z draftu Boston Celtics oraz niespełniony w NBA Jimmer Fredette. Ten drugi, jakby próbując udowodnić, że liga popełniła błąd lekceważąc jego umiejętności, rzucił defensywie Houston Rockets aż 33 punkty w 42 minuty na parkiecie. Dołożył do tego 8 asyst oraz 8 zbiórek. Yabusele wyglądał równie dobrze notując 24 punkty i 7 zbiórek. To liderzy drużyny Sharks.
Mimo to Rockets nie mieli najmniejszych problemów ze zbudowaniem i kontrolowaniem przewagi nad rywalem. Mike D’Antoni rozpoczął wdrażanie systemu opartego na szybkim przenoszeniu piłki z obrony do ataku. W Szanghaju skorzystał z wszystkich kluczowych zawodników oraz z całej ławki rezerwowych. Na parkiet do kolegów nie dołączył tylko P.J. Hairston. To jasne, że drużyny na etapie pre-season nie chcą przeciążać swoich gwiazd.
Najlepszym zawodnikiem gości był… James Harden, nowy rozgrywający drużyny z Teksasu. Kandydat do nagrody MVP skończył spotkanie z 16 punktami, 10 asystami, 3 zbiórkami, 3 przechwytami i blokiem. Szczególnie zadowalającą dla D’Antoniego musi być liczba asyst Hardena. Po 12 oczek dołożyli nowi gracze w rotacji – Ryan Anderson oraz Nene Hilario. Z double-double 10 punktów, 11 zbiórek skończył Clint Capela. Szwajcar jest nową pierwszą opcją na „piątkę” w składzie Rakiet.
[ot-video][/ot-video]
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET