Siedem meczów tej nocy za nami. 19 punktami powrót do gry po 11 meczach absencji zakończył Jamal Murray, a jego Denver Nuggets pokonali Houston Rockets. Clippers za sprawą 34 punktów Kawhi Leonarda okazali się lepsi od Kings, a Pelicans pokonali osłabionych brakiem Joela Embiid 76ers. Zwycięstwa odnieśli także Magic, Lakers, Grizzlies i Raptors.
Detroit Pistons – Los Angeles Lakers 107:133
- Bezpośrednio po 44-punktowym blamażu przeciwko Philadelphia 76ers Lakers nie dali wiele szans Pistons. Drużyna z Los Angeles rozpoczęła mecz od wygranej 38-24 pierwszej kwarty, rzucając w niej na 60% z gry, przy 36% rywali. Goście nie mieli problemu z utrzymaniem inicjatywy w meczu, w pewnym momencie prowadząc nawet 33 punktami.
- Liderem Jeziorowców D’Angelo Russell, który 35 punktów i 9 zbiórek uzbierał trafiając 13 z 17 rzutów z gry. 28 punktów i 16 zbiórek w 29 minut zanotował tej nocy Anthony Davis, a 25 oczek i 8 zbiórek padło łupem LeBrona Jamesa. Po stronie Pistons, dla których to już 15. porażka z rzędu 15 oczek zdobył Cade Cunningham, a 14 Isaiah Livers.
Orlando Magic – Washington Wizards 139:120
- Ósme kolejne zwycięstwo Magic, którzy tej nocy w każdej z kwart rzucili co najmniej 30 punktów. W całym meczu gospodarze trafiali na 61% skuteczności z gry, w tym na 63% zza łuku przy 17 trafionych trójkach. Drużyna z Orlando jest już tylko jeden mecz od wyrównania rekordu klubu pod względem wygranych spotkań z rzędu, a w piątek otrzyma kolejną okazję na zmierzenie się z Wizards.
- 31 punktów na skuteczności 11-14 uzbierał Franz Wagner, 25 oczek z ławki zainkasował Cole Anthony, a dodał 22 Jalen Suggs. Po stronie Czarodziejów 23 oczka i 6 asyst zdobył Kyle Kuzma, a 19 oczek (5-12 z gry) Jordan Poole.
Toronto Raptors – Phoenix Suns 112:105
- Powrót Kevina Duranta nie pomógł Phoenix Suns w przedłużeniu 7-meczowej serii zwycięstw. Raptors przez większość meczu posiadali nieznaczną przewagę punktową, którą udało się im utrzymać w końcówce.
- Scottie Barnes 12 ze swoich 23 punktów zdobył w czwartej kwarcie. Pascal Siakam zanotował 22 punkty i 9 zbiórek, a Jakob Poeltl dodał 17 oczek. Po stronie Suns Kevin Durant zainkasował 30 punktów i 11 zbiórek, a Jusuf Nurkić 19 oczek, 14 zbiórek i 6 asyst. Devin Booker po nadepnięciu na stopę Dennisa Schrodera przesiedział większość drugiej połowy na ławce, jednak był w stanie powrócić na parkiet. Gwiazdor zanotował 8 punktów na skuteczności 2-12 z gry.
Memphis Grizzlies – Utah Jazz 105:91
- Pierwsze zwycięstwo po 9 meczach przed własną publicznością Grizzlies wreszcie stało się faktem. Drużyna z Memphis przejęła inicjatywę w meczu od drugiej kwarty wygranej 36-17. Od tego momentu przewaga Miśków oscylowała w okolicach 20 punktów.
- 20 punktów i 6 zbiórek zanotował Jaren Jackson Jr, 19 oczek dodał David Roddy, a 17 punktów wraz z 9 asystami zdobył Desmond Bane. Po stronie ponownie grających bez Lauri Markkanena Jazz 17 punktów Johna Collinsa.
New Orleans Pelicans – Philadelphia 76ers 124:114
- Krótko przed spotkaniem pojawił się informacja, że z powodu choroby nie wystąpi w nim Joel Embiid. Fakt ten wykorzystał Zion Williamson, który trafiając 11 z 12 oddanych rzutów, uzbierał na koncie 33 punkty. Pelicans kontrolowali przebieg meczu już od wygranej 39-24 pierwszej kwarty.
- Obie drużyny trafiały tej nocy na ponad 52% z gry. Poza Zionem w szeregach Pels błyszczeli wracający do gry CJ McCollum (20 punktów, 5 asyst) i Jonas Valanciunas (19 punktów, 6 zbiórek). Po stronie Sixers 33 punkty zdobył Tyrese Maxey (12-15 z gry), a 17 oczek i 6 asyst uzyskał De’Anthony Melton.
Denver Nuggets – Houston Rockets 134:124
- Trzecia kolejna wygrana Nuggets, którzy po 11 meczach wreszcie odzyskali swoją drugą gwiazdę. Nieobecny w 11 ostatnich spotkaniach Jamal Murray powrócił po urazie ścięgna udowego, w 22 minuty notując 16 punktów, 6 zbiórek i 6 asyst. Tej nocy gospodarze przez większość czasu prowadzili różnicą 10-15 punktów, odnosząc dziewiąte zwycięstwo w dziewiątym meczu przed własną publicznością.
- Nikola Jokić zapisał na swoim koncie triple-double w postaci 32 punktów, 10 zbiórek i 15 asyst. 30 punktów i 10 zbiórek padło łupem Michaela Portera Jr-a. Po stronie Rockets 26 punktów i 9 asyst zdobył Jalen Green, a 22 oczka i 4 asysty Alperen Sengun.
Sacramento Kings – Los Angeles Clippers 117:131
- Decydująca dla losów spotkania okazał się druga, wygrana przez Clippers 37-23 kwarta. Drużyna z Los Angeles tradycyjnie przegrała dziś rywalizację na tablicach (37-47 w zbiórkach), jednak dzięki ograniczeniu strat (7) i prawie 54% skuteczności z gry ekipa gości zdołała utrzymać przez większość drugiej połowy ponad 15-punktowe prowadzenie.
- Clipps do zwycięstwa poprowadził Kawhi Leonard, który zanotował 34 punkty na skuteczności 14-18 oraz 9 zbiórek. Linijkę 26 punktów, 3 zbiórki, 6 asyst i 5 przechwytów zanotował James Harden, a 19 oczek dodał Paul George. Dla Kings 40 punktów rzucił De’Aaron Fox, a 15 Malik Monk.