Washington Wizards pokonali na wyjeździe Milwaukee Bucks w drugim meczu back-to-back. Zespół nie sprostał na wyjeździe Toronto Raptors, ale odkuł się w rywalizacji z drużyną Giannisa Antetokounmpo. Do gry po krótkiej przerwie wrócił lider Wizards – John Wall.
WASHINGTON WIZARDS – MILWAUKEE BUCKS 99:88
– To był pierwszy back-to-back w sezonie Washington Wizards. Trener Scott Brooks zwycięstwo przypisuje przede wszystkim dyscyplinie w obronie jego drużyny. – Całą noc zmuszaliśmy rywala do trudnych rzutów – stwierdził.
– W trzeciej kwarcie Bradley Beal miał osobisty run 7:0, a zaraz na starcie czwartej goście z DC serią 13:4 zapewnili sobie prowadzenie 86:70, którego nie oddali już do końca. Beal skończył z dorobkiem 23 punktów (10/16 FG) i 5 asyst. 15 oczek i 6 asyst Johna Walla. Marcin Gortat zanotował double-double 10 punktów, 15 zbiórek.
– Giannis Antetokounmpo trafił tylko 8 z 21 rzutów. Milwaukee Bucks byli 4/22 z dystansu i spudłowali aż 20 prób z pomalowanego. Drużynie nie pomagał tego dnia Jason Kidd, ponieważ urodziło mu się dziecko.
– Bucks na kolejny mecz jadą do Phoenix. Spróbują przerwać serię dwóch porażek. Wizards zagrają z Charlotte Hornets na wyjeździe.
[ot-video][/ot-video]
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET