Koszykówka w najlepszym wydaniu przynajmniej na chwilę powróciła do Seattle. W drugim meczu przedsezonowym NBA Los Angeles Clippers pokonali Maccabi Raanana 121:81 i pomimo nieobecności swoich największych gwiazd zdominowali rywala w niemal każdym aspekcie.
Los Angeles Clippers – Maccabi Raanana 121:81
- Rozgrywany w Seattle mecz pomiędzy Los Angeles Clippers a Maccabi Raanana z Izraela nie generował takiego zainteresowania, jak wczorajsze starcie Golden State Warriors z Washington Wizards w Japonii. To nie powinno jednak dziwić, w składzie LAC zabrakło m.in. Paula George’a, Kawhia Leonarda, Johna Walla czy Reggie’ego Jacksona. Do gry przygotowywali się przede wszystkim zawodnicy drugiego garnituru.
- Od pierwszej syreny faworyzowani gospodarze zgodnie z przewidywaniami utrzymywali prowadzenie. Kiedy w szeregi przyjezdnych wkradła się dodatkowo nieskuteczność, przez którą w pierwszej kwarcie trafili tylko 6 z 20 rzutów z gry (0/5 za trzy), to Clippers bez większych problemów odskoczyli z wynikiem (37:16). Pierwsza odsłona (w tym 11 punktów Roberta Covingtona z ławki) w dużej mierze przesądziła o końcowym rezultacie.
- Druga kwarta to dalszy popis LAC i pokaz bezradności rywala. Maccabi Raanana nie było w stanie przebić swojej zdobyczy punktowej z pierwszych dwunastu minut, podczas gdy podopieczni Tyronna Lue kontunuowali swój festiwal strzelecki (do przerwy 9/16 zza łuku). Niemal bezbłędy był Luke Kennard, który po pierwszej połowie skompletował 16 „oczek” (4/5 za trzy).
- Goście z Izraela wyszli po przerwie na parkiet z 35-punktowym deficytem i choć prezentowali się wówczas nieco lepiej, to o zniwelowaniu strat nie było już mowy. Clippers nie mieli problemu z wyprowadzeniem odpowiedzi, ale Maccabi zdołało zremisować trzecią odsłonę 29:29. Co więcej, przyjezdni ponownie wrzucili wyższy bieg w ostatniej „ćwiartce”, rozpoczynając ją od serii 13:4, ale to wszystko, co co było ich stać tego wieczoru.
- Dobre zawody rozegrał wspomniany wyżej Luke Kennard, który w 16 minut zdobył 16 punktów. Solidną zdobycz dołożyli także Robert Covington (13 pkt) czy Amir Coffey (11 punktów, 5 zbiórek). Double-double w postaci 14 „oczek” i 13 zebranych piłek odnotował z kolei Moses Brown.
- Ofensywę Maccabi napędzał przede wszystkim Anthony Morse, autor 20 punktów i 7 zbiórek, który jako jedyny po trzech kwartach miał na swoim koncie co najmniej 9 „oczek”. Jason Siggers dołożył ostatecznie 15 punktów.
- Kolejny mecz przedsezonowy Clippers rozegrają w nocy z 3 na 4 października czasu polskiego. Rywalem ekipy z Miasta Aniołów będą Portland Trail Blazers.