Za nami pierwsze spotkanie finału konferencji wschodniej. Milwaukee Bucks na własnym terenie pokonali Toronto Raptors. Kolejny mecz za 48 godzin.
Milwaukee Bucks – Toronto Raptos 108:100
– Przez pierwsze trzy kwarty mecz układał się idealnie dla Raptors. Wygrana w pierwszej 34:23 pozwoliła im zbudować solidną przewagę, której nie roztrwonili aż do ostatnich 12 minut meczu (po 3 kwartach Toronto prowadziło 83:76). Gospodarze wydawali się zagubieni i wyglądało na to, że być może mieli zbyt długą przerwę od meczów. Bucks w końcówce meczu pokazali jednak, dlaczego grają w finale Wschodu. Kapitalna pogoń i wygrana kwarta 32:17 pozwoliła im wygrać 108:100.
– Bucks zakończyli mecz serią 10 kolejnych zdobytych punktów. Na 3:10 sekund przed końcem na tablicy wyników widniał rezultat 100:98 dla Raptors. Goście nie zdobyli jednak już po tym ani jednego punktu. Pudłował Marc Gasol, nie trafiał Kawhi Leonard (a raz zablokował go Brook Lopez), nieskuteczni byli też Danny Green i Kyle Lowry (tego z kolei na 23,2 sekundy przed końcem zablokował Giannis).
– Bucks zwycięstwo w dużej mierze zawdzięczają Brookowi Lopezowi. Środkowy pobił rekord swojej kariery w play-offach, zdobywając 29 punktów,11 zbiórek i 4 bloki, w tym aż 13 punktów w czwartej kwarcie. Giannis Antetokounmpo rzucił 24 punkty, 14 razy zebrał piłkę i trzykrotnie blokował rywali.
– Kawhi Leonard zdobył 31 punktów i 9 zbiórek. Kyle Lowry dodał 30 punktów. Podczas gdy ławka Bucks zdobyła 22 punkty (15 z nich rzucił Malcolm Brogdon), rezerwowi Raptors rzucili zaledwie 12 punktów.
– Czwarta kwarta dla zespołu z Kanady była o tyle rozczarowująca, że jedynym zawodnikiem, który trafiła z gry, był Lowry. Rozgrywający trafił 5/7 w czwartej odsłonie meczu, natomiast jego koledzy byli 0/15. Choć zdarzało nam się czepiać Kyle’a w play-offach, tym razem to jego koledzy nie dojechali.
– Coś jest jednak w tym, że Raptors nie potrafią wygrywać pierwszych meczów serii. Zespół z Toronto po tym spotkaniu może „popisać się” bilansem 3-15 w pierwszych meczach serii.
– Gospodarze wygrali bardzo ważny mecz otwarcia pomimo tego, że ich jedynym zawodnikiem, który grał kiedykolwiek w finałach konferencji, jest George Hill. Raptors mają aż 7 takich zawodników (Leonard, Lowry, Green, Gasol, Ibaka, Powell, McCow).
– Teraz przyjezdni z Kanady mają dwa dni na odpoczynek i przeanalizowanie błędów. Kolejne spotkanie w nocy z piątku na sobotę.