Nie ma już zespołu bez porażki w NBA. Po raz pierwszy w tym sezonie gorycz przegranej poznali zawodnicy Milwaukee Bucks, którzy przegrali na wyjeździe z Boston Celtics 113:117. Kolejny świetny mecz Joela Embiida pozwolił Philadeplhi 76ers pokonać Los Angeles Clippers. Denver Nuggets, podobnie, jak i Sacramento Kings bez większych problemów wygrali swoje mecze pokonując odpowiednio Cleveland Cavaliers oraz Atlantę Hawks. Trzecie zwycięstwo w rozgrywkach zaliczyli Oklahoma City Thunder, pokonując w wyjazdowym spotkaniu Charlotte Hornets. Portland Trail Blazers po bardzo dobrej czwartej kwarcie pokonali New Orleans Pelicans.
PHILADELPHIA 76ERS – LOS ANGELES CLIPPERS 122:113
– Joel Embiid od początku sezonu chce pokazać kibicom, że ma zamiar włączyć się do walki o MVP sezonu zasadniczego. W meczu przeciwko Los Angeles Clippers środkowy zdobył 41 punktów i zebrał 13 piłek. Był to jego szósty mecz od początku rozgrywek, w których zdobył minimum 30 oczek i 10 zbiórek.
– W czwartej kwarcie gospodarze prowadzili już nawet 11 punktami, jednak goście zdołali w połowie tej części zmniejszyć stratę do trzech oczek. Jednak kolejne 9 punktów Embiida (z 12 całego zespołu) pozwoliło ponownie odskoczyć Sixers na bezpieczną przewagę.
– Dla gości najskuteczniejszy był Lou Williams, autor 26 punktów z ławki. Jeden punkt mniej zdobył Danillo Gallinari, a 24 Thobias Harris. Dla Sixers double-double uzbierał Ben Simmons (14 punktów, 11 asyst).
– Marcin Gortat zagrał najkrótszy mecz w tym sezonie. Mimo, że wyszedł w pierwszej piątce to spędził na boisku tylko 9 minut. Oddał jeden niecelny rzut z gry miał dwie zbiórki, asystę, blok oraz dwie straty i aż czterokrotnie faulował rywali.
BOSTON CELTICS – MILWAUKEE BUCKS 117:113
– Zawodnicy Boston Celtics w pojedynku z Milwaukee Bucks bardzo dobrze czuli się na dystansie trafiając 24 trójki, co jest nowym rekordem zespołu. Kyrie Irving, najskuteczniejszy gracz Celtów zdobył 28 punktów (w tym 6/12 za trzy).
– Przed ostatnią kwartą goście tracili do gospodarzy aż 15 punktów. Jednak ostatnia część rozpoczęła się od serii 12-0 dla Bucks, przez co gra się wyrównała. W końcowych sekundach ekipa z Milwaukee miała szansę doprowadzić do wyrównania. Na 12 sekund przed końcem przegrywali 112:115. Jednak najpierw niecelny rzut Erica Bledsoe, a następnie tylko jeden celny rzut wolny Giannisa Antetokounmpo pogrzebał szansę na zwycięstwo w tym meczu.
– Po stronie Bucks najskuteczniejszym zawodnikiem był Antetokounmpo, który po jednym meczu przerwy wrócił na parkiet i zdobył 33 punkty i miał 11 zbiórek. Po 16 oczek zdobyli Khris Middleton oraz Malcolm Brogdon.
CLEVELAND CAVALIERS – DENVER NUGGETS 91:110
– Zawodnicy Denver Nuggets mimo swojego najlepszego startu sezonu od roku 1976, kiedy rozpoczęli rozgrywki od 8-0 twardo stąpają po ziemi i wiedzą, ze to dopiero początek rozgrywek. – Uwielbiam nasz start sezonu, ale dla mnie nie znaczy to zbyt wiele. Miarą naszego sukcesu będą rozgrywki playoff – mówił po kolejnym zwycięstwie trener Bryłek, Michael Malone.
– Najskuteczniejszym zawodnikiem w szeregach Nuggets był tym razem Juancho Hernangomez, autor 23 punktów. 16 oczek dorzucił Paul Millsap. Dla gospodarzy 17 oczek zdobył Jordan Clarkson, a 13 dorzucił Cedi Osman.
– Nuggets nie rozpoczęli tego meczu najlepiej. W pierwszej części trafili tylko 6/17 rzutów, przegrywając tym samym 15:27. Jednak w drugiej kwarcie od stanu 38:34 przeprowadzili serię 16:4 i osiągnęli prowadzenie, którego już nie oddali do końca spotkania.
CHARLOTTE HORNETS – OKLAHOMA CITY THUNDER 107:111
– Choć zwycięstwo nad Charlotte Hornets było dla Oklahoma City Thunder trzecim kolejnym zwycięstwem, to nie przyszło ono łatwo. Gospodarze prowadzili w tym spotkaniu już 19 punktami. Jednak w kolejnych akcjach do głosu doszli goście i w ciągu czterech kolejnych minut zmniejszyli deficyt do trzech oczek.
– W ostatniej części Thunder na siedem minut przed końcem doprowadzili do wyrównania, a półtorej minuty później po punktach Dennisa Schroedera wyszli na pierwsze prowadzenie w tej kwarcie, które wraz z upływem minut powoli rosło, by ostatecznie osiągnąć pięć oczek przewagi.
– Russell Westbrook zdobył w tym spotkaniu 28 punktów, dokładając do tego 10 asyst i 8 zbiórek. Dobrze w ekipie Thunder zagrali również rezerwowi, Schroeder zdobył 21, a Alex Abrines 25 punktów.
– Kemba Walker, który uśrednił swoje zdobycze punktowe do 30 punktów na mecz w pierwszej połowie nie trafił żadnego rzutu z gry, kończąc z trzema oczkami na koncie. Koszykarz przebudził się dopiero w drugiej połowie, zdobywając 18 oczek.
ATLANTA HAWKS – SACRAMENTO KINGS 115:146
– Atlanta Hawks nie miał pomysłu jak w tym meczu zatrzymać rozpędzonych Sacramento Kings. Królowie postawili w tym meczu na atak, czego efektem było zdobyte 146 punktów.
– Świetny mecz zagrał przede wszystkim De’Aaron Fox, który zdobył 31 punktów, dokładając do tego 15 asyst i 10 zbiórek. W każdej z tych trzech kategorii zawodnik Kings pobił swój życiowy rekord. Dla Hawks 23 oczka z ławki zdobył Jeremy Lin.
– Wygrana różnicą 31 punktów była swego rodzaju rewanżem za zeszłoroczną porażkę. Wówczas Atlanta Hawks wygrała 126:80, co jest najwyższym zwycięstwem w historii Hawks.
PORTLAND TRAIL BLAZERS – NEW ORLEANS PELICANS 132:119
– Gospodarze choć po pierwszej połowie prowadzili 70:65 to przez cały ten okres czasu nie byli w stanie odskoczyć przeciwnikom na dwupunktową przewagę. Obraz gry nie zmienił się także w trzeciej kwarcie.
– Dopiero w ostatniej części, po rzucie z dystansu Zacha Collinsa gospodarze osiągnęli dziesięciopunktowe prowadzenie na 8 i pół minuty przed końcem. W kolejnych akcjach goście utrzymywali bezpieczną przewagę i dowieźli zwycięstwo do końca meczu.
– Rezerwowy New Orleans Pelicans, Julius Randle zakończył mecz z 29 punktami. Dla drużyny zwycięskiej najskuteczniejszym graczem był Damian Lillard, autor 36 punktów, 7 zbiórek i 6 asyst.