9. wybór tegorocznego draftu skończył mecz z dorobkiem 12 punktów i skutecznością 4/4 z linii rzutów wolnych, co jest dobrym sygnałem. Spurs wygrali pomimo 41 punktów Juliusa Rande’a. Celtics zrewanżowali się Clippers za ostatnią porażkę. 19 trójek Pacers pomogło im wygrać z Cavaliers, a Ja Morant rozdał 17 asyst. W ostatnim meczu nocy Mavericks ograli bez większych kłopotów Rockets po kolejnym triple-double Luki Doncicia.
CHARLOTTE HORNETS – OKLAHOMA CITY THUNDER 121:113
- To dopiero trzecie zwycięstwo Charlotte Hornets w ostatnich czternastu meczach. Kluczowa była postawa LaMelo Balla, który zanotował na swoje konto 27 punktów (9/15 z gry, 5/10 za trzy), 10 zbiórek, dziewięć asyst i dwa bloki.
- W ostatnie 4 minuty meczu Hornets zrobili run 18:10, który pomógł im stworzyć przewagę i ostatecznie odnieść zwycięstwo. Po stronie OKC 28 oczek (11/23 z gry), trzy zbiórki, pięć asyst i dwa przechwyty Shaia Gilgeousa-Alexandra.
INDIANA PACERS – CLEVELAND CAVALIERS 135:126
- Gospodarze zagrali na dobrej skuteczności za trzy punkty, trafiając w całym meczu 19 ze swoich 31 prób z dystansu. Defensywa Cleveland Cavaliers nie miała na to konkretnej odpowiedzi. Jednak na początku czwartej kwarty to Cavs prowadzili różnicą siedmiu punktów, zmuszając Indianę Pacers do pogoni. Na 4:26 przed końcem Buddy Hield podał do Aarona Nesmitha, którego wsad dał Pacers prowadzenie 120:119.
- W kolejnym posiadaniu Tyrese Haliburton miał akcję za trzy punkty i tego prowadzenia ekipa Ricka Carlisle’a już nie oddała. Trener J.B. Bickerstaff zauważył, że w tym meczu kluczowe było to, że jego zespół nie zagrał w obronie tak, jak nas do tego przyzwyczaił (Cavs to najlepsza defensywa w lidze). Ten brak konsekwencji spowodował, że zespół z Ohio przegrał już trzeci mecz z rzędu.
- Donovan Mitchell skończył mecz z dorobkiem 28 punktów (10/25 z gry, 5/11 za trzy), czterech zbiórek i sześciu asyst. Kolejne 19 oczek (8/11 z gry) oraz 14 zbiórek Jaretta Allena. Po stronie Pacers natomiast 29 oczek (10/19 z gry, 6/8 za trzy), dziewięć zbiórek i dwa przechwyty Tyrese Haliburtona oraz 25 punktów (10/14 z gry, 5/6 za trzy), trzy zbiórki, trzy asysty i dwa przechwyty Buddy’ego Hielda 22 punkty (7/10 z gry, 2/4 za trzy) dołożył Aaron Nesmith.
BOSTON CELTICS – LOS ANGELES CLIPPERS 116:110
- Jaylen Brown i Jayson Tatum zadbali o to, by na własnym parkiecie zaprezentować odpowiedni poziom po obu stronach parkietu. – W LA trochę nas pobili, więc chcieliśmy zagrać lepiej – mówił Brown wspominając ostatnią potyczkę pomiędzy zespołami. Wówczas Los Angeles Clippers wygrali 113:93 i była to największych rozmiarów porażka Boston Celtics w bieżących rozgrywkach.
- Teraz podopieczni Joe Mazzulli zanotowali czwarte zwycięstwo z rzędu. Na 3 minuty przed końcem C’s prowadzili 112:102, ale run 8:1 gości z LA pomógł im wrócić do rywalizacji. Na 33 sekundy przed końcem, przy trzypunktowym prowadzeniu Celtics, Paul George próbował skończyć akcję lay-upem, ale został zablokowany przez Derricka White’a. Mecz na linii rzutów wolnych zakończyli Brown i Tatum.
- Jaylen skończył zawody notując 29 punktów (10/26 z gry, 3/11 za trzy, 6/10 z rzutów wolnych), 11 zbiórek i blok. Jayson dorzucił od siebie kolejnych 29 oczek (12/25 z gry, 5/5 z rzutów wolnych), siedem zbiórek oraz dwie asysty. 26 punktów (11/16 z gry, 3/6 za trzy), osiem zbiórek i trzy asysty Kawhiego Leonarda oraz 24 punkty (10/22 z gry, 3/9 za trzy), cztery zbiórki, sześć asyst i dwa przechwyty Paula George’a.
TORONTO RAPTORS – MEMPHIS GRIZZLIES 106:119
- Ja Morant zanotował najlepsze w karierze 17 asyst i poprowadził swoją ekipę do zwycięstwa po serii dwóch porażek. Do tego Morant dołożył 19 oczek (9/19 z gry), cztery zbiórki i blok. Dla Toronto Raptors to ósma porażka w ostatnich dziesięciu meczach.
- Kluczowa była różnica w punktach z pomalowanego. Tutaj Memphis Grizzlies wygrali 70:50. Raptors nie mogli skorzystać z pomocy Freda VanVleeta, który zgłosił problem z plecami. 25 punktów (8/19 z gry, 9/11 z rzutów wolnych), 10 zbiórek, cztery asysty i dwa przechwyty Pascala Siakama.
SAN ANTONIO SPURS – NEW YORK KNICKS 122:115
- Jeremy Sochan rozegrał kolejny przyzwoity mecz na parkietach NBA, lecz to ławka rezerwowych San Antonio Spurs miała decydujący wpływ na ostateczny wynik spotkania. Julius Randle we wielu fragmentach meczu samodzielnie próbował stworzyć przewagę, ale Spurs mu się odgryzali. Ostatecznie przyczynili się do piątej porażki z rzędu New York Knicks. Jeszcze niedawno zespół Toma Thibodeau cieszył się z serii zwycięstw.
- Sochan zagrał na swoim poziomie. Spędził na parkiecie 27 minut, czyli nieco mniej niż zazwyczaj. W tym czasie zanotował 12 punktów (4/7 z gry, 4/4 z rzutów wolnych), pięć zbiórek, asystę oraz blok. W rotacji SAS zabrakło kontuzjowanego Devina Vassella, ale brak jednego z liderów ostatecznie nie stanowił dużego problemu. W składzie Knicks nie było natomiast Jalena Brunsona, który także jest w trakcie leczenia kontuzji kostki.
- Spurs szybko zyskali prowadzenie i pilnowali go do samego końca. Wygrali 62:42 w pomalowanym i rzucali 51% z gry. Randle zanotował najlepsze w tym sezonie 41 punktów (14/27 z gry, 6/13 za trzy), 11 zbiórek, siedem asyst i przechwyt. Kolejne 36 oczek (12/27 z gry, 5/12 za trzy), siedem zbiórek i siedem asyst Immanuela Quickleya. Dla Spurs 30 punktów (11/21 z gry, 3/8 za trzy) Keldona Johnsona i 23 oczka (11/16 z gry), trzy zbiórki, dwie asysty i dwa przechwyty Romeo Langforda.
DALLAS MAVERICKS – HOUSTON ROCKETS 129:114
- Po raz ósmy w tym sezonie Luka Doncic zapisał na swoje konto triple-double i pod tym kątem jest liderem. Poprzedniej nocy, w gruncie rzeczy bez większego wysiłku, pomógł Dallas Mavericks pokonać rywala z Teksasu i przedłużyć serię zwycięstw zawodników Jasona Kidda do pięciu z rzędu. Ważna jednak okazała się pomoc Christiana Wooda, którego Mavs pozyskali właśnie z Houston Rockets.
- Na pewnym etapie gospodarze prowadzili już różnicą 25 punktów. – Nie musieliśmy opierać się wyłącznie na Luce. To było zwycięstwo zespołowe – mówił po meczu trener Kidd, który stara się jak najmocniej zmniejszyć obciążenie na Donciciu. Słoweniec ma naprawdę intensywną pierwszą połowę sezonu. Mavs zanotowali 25 oczek z kontr i bardzo szybko Rockets uciekli. Młody zespół Stephena Silasa nie wiedział, jak zareagować.
- 23 punkty (7/15 z gry, 4/7 za trzy), cztery zbiórki i cztery asysty Jalena Greena. Kolejnych 17 oczek (4/7 za trzy), cztery zbiórki i siedem asyst Kevina Portera Jr’a. Doncić zanotował 35 punktów (11/21 z gry, 4/9 za trzy, 9/12 z rzutów wolnych), 12 zbiórek, 13 asyst, przechwyt i dwa bloki. 21 oczek (8/15 z gry, 5/8 za trzy), sześć zbiórek i cztery bloki zapewnił od siebie Christian Wood.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET