Kibice NBA dzisiejszej nocy mogli podziwiać pięć spotkań w najlepszej lidze koszykarskiej świata. Tracąc w nietypowy sposób trójkę swoich liderów (Parker, Gasol, Popovich) San Antonio Spurs i tak dali radę wygrać we własnej hali z Denver Nuggets. Cleveland Cavaliers grając bez Kevina Love’a nie dali szans przyjezdnym Phoenix Suns. Ważną wyjazdową wygraną w walce o playoffy na swoim koncie zapisali koszykarze Washington Wizards, a będących ostatnio na fali graczy Mavericks powstrzymali Miami Heat. W ostatnim spotkaniu młodzi Wolves w końcu wykazali się opanowaniem w końcówce, co zaowocowało wygraną nad osłabionymi Los Angeles Clippers.


DENVER NUGGETS 104-118 SAN ANTONIO SPURS

STATYSTYKI 

Najkrócej mówiąc był to pechowy dzień dla San Antonio Spurs. Dał on o sobie we znaki jeszcze na długo przed rozpoczęciem spotkania, kiedy to Pau Gasol podczas rutynowej rozgrzewki doznał kontuzji. Diagnoza? Złamana lewa ręka i kolejne badania, które potwierdzą dokładny czas, który zawodnik będzie musiał opuścić. Im bliżej do meczu tym wcale nie lepiej. Okazało się, że z powodu kontuzji nie zagra także Tony Parker, a gdy mecz się rozpoczął po raz pierwszy w tym sezonie z boiska wyrzucony został mentor i lider Spurs – ich trener Gregg Popovich. Wydawało się, że grający coraz pewniej Denver Nuggets (3 wygrane z rzędu) będą mieli realne szanse zawojować tej nocy San Antonio. Nic z tego.

Kawhi Leonard stanął na wysokości zadania. Skrzydłowy Spurs wybrany zresztą tej samej nocy do pierwszej piątki w składzie All Star dla drużyny Zachodu zapisał na swoim koncie 34 punkty i 5 zbiórek. Nieoczekiwanie eksplodował pierwszoroczniak Dejounte Murray (24 punkty) i Spurs pewnie przerwali serię zwycięstw Nuggets wygrywając w AT&T Center wynikiem 118-104. Był to piąty z rzędu mecz Leonarda, w którym udało mu się zdobyć co najmniej 30 oczek. Jestem szczęśliwy, że moja ciężka praca przynosi efekty” – powiedział po spotkaniu Kawhi.

Spurs w całym spotkaniu rzucali z 50% skutecznością z gry powstrzymując przy tym gości do 40% celności. W składzie gości dwoił i troił się środkowy z Serbii Nikola Jokic. Zawodnik nie przestaje zachwycać i w każdym kolejnym meczu poprawia rekordy życiowe. Po 30 oczkach przeciwko LA Lakers tym razem przyszedł czas na 35 punktów (najlepszy wynik w karierze) 12 zbiórek, 4 asysty i 2 bloki. Był to jedyny pozytywny akcent dla zespołu z Kolorado, który po szybkiej 2-meczowej serii wyjazdowej (bilans 1-1) wraca do Denver. Jeżeli chodzi o rozstawienie, mecz ten nic nie zmienił. Spurs wciąż pozostają na drugim, a Nuggets na ósmym miejscu na Zachodzie.

[ot-video][/ot-video]

MINNESOTA TIMBERWOLVES 104 – 101 LOS ANGELES CLIPPERS

STATYSTYKI 

Karl Anthony-Towns będzie gwiazdą, ale to już chyba każdy wie. Młody skrzydłowy Wolves po raz kolejny dał swoim kibicom wiarę, że jeżeli tylko pozostanie zdrowy, to niebo jest limitem mówiąc o jego możliwościach i talencie. KAT trafił 25 ze swoich 27 oczek w drugiej połowie (15 w czwartej kwarcie), a Minnesota Timberwolves w końcu zagrała końcówkę na miarę swojego talentu ogrywając na wyjeździe osłabionych Los Angeles Clippers 104-101. Co ciekawe, był to pierwszy raz (bilans do tej pory 0-10), kiedy to Wolves udało się wygrać mecz wyrównany – maksymalna różnica czterech punktów w dwóch ostatnich minutach spotkania.

Zagranie meczu tak naprawdę należało do Andrew Wigginsa (27 punktów, 4 zbiórki), który na 6 sekund do końca po fatalnej egzekucji ostatniej akcji ze strony Woles, zdołał zebrać piłkę w ofensywie i powiększyć przewagę gości do 3 punktów. Tom Thibodeau zdecydował się na zastosowanie taktycznych fauli na DeAndre Jordanie. To przyczyniło się do najlepszego wyniku w kategorii punktów dla DJ’a – zapisał on na swoim koncie 29 punktów i 16 zbiórek (5/12 z linii osobistych).

Los Angeles Clippers muszą uważać. Kilka porażek w konferencji Zachodniej mogą sprawić, że zamiast miejsca nr 3, skończą oni sezon na pozycji piątej, bądź też niższej co może przekreślić szansę na przewagę własnego parkietu w pierwszej rundy. Z drugiej strony grając co by nie mówiąc rozczarowujący sezon, Wolves mają realne szanse na playoffy, od ostatniego premiowanego miejsca na daną chwilę dzieli ich tylko różnica dwóch spotkań. Tylko, czy na pewno chcą oni trafić na Golden State Warriors?

[ot-video][/ot-video]

DALLAS MAVERICKS 95 – 99 MIAMI HEAT

STATYSTYKI 

[ot-video][/ot-video]

PHOENIX SUNS 103 – 118 CLEVELAND CAVALIERS

STATYSTYKI 

[ot-video][/ot-video]

WASHINGTON WIZARDS 113 – 110 NEW YORK KNICKS

STATYSTYKI 

[ot-video][/ot-video]

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    6 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments