Trae Young rzucił 38 punktów, w tym niezwykłego game-winnera z dziewięciu metrów na 1,8 sekundy przed końcem spotkania. Jeśli by spudłował, sezon Atlanta Hawks prawdopodobnie by się zakończył. Mniej szczęścia miał Anthony Edwards z Minnesota Timberwolves, którego trójka na dogrywkę odbiła się od obręczy, a Denver Nuggets przypieczętowali dzięki temu awans do kolejnej rundy. W kolejnej fazie play-offów są także Phoenix Suns, którzy mieli potężne problemy z ograniem przetrzebionych kontuzjami Los Angeles Clippers. Devin Booker rzucił w tym meczu 47 punktów.
Boston Celtics – Atlanta Hawks 117:119
Stan serii: 3:2
Trae Young nie zawahał się, gdy sezon jego drużyny był bliski końca – na 7,3 sekundy przed końcem rozgrywający dostał piłkę, przekołował ją na połowę Celtics i oddał rzut za trzy z dziewięciu metrów, zamieniają jednopunktową stratę na dwa oczka przewagi. Gospodarze nie byli już w stanie odpowiedzieć. – Muszę wierzyć w to, co robiłem całe życie i rzucać z pewnością siebie – mówił po meczu gwiazdor Hawks. Spotkanie zakończył z 38 punktami, a Celtics prowadzą w serii już tylko 3:2, a kolejny mecz rozegrają na wyjeździe.
Tylko w czwartej kwarcie Young miał 16 punktów, który dostał dzisiaj także ogromne wsparcie ze strony kolegów z zespołu – trafili łącznie 19 rzutów zza łuku. John Collins miał 22 punkty, a Hawks musieli sobie dzisiaj radzić bez zawieszonego Dejounte Murraya. Jeszcze przed czwartą kwartą Collins przeczuwał, co może zrobić Young. – Wiedziałem, jaki czas się zbliża. To czas dla Ice Trae’a. Chce być w tych momentach. Chce oddawać wielkie rzuty. Właśnie to robi – stwierdził Collins.
Dla Celtics 35 punktów rzucił Jaylen Brown, a Jayson Tatum miał 19 oczek. Gospodarze przegrali ostatnią kwartę 12 punktami (25:37). Do ostatniej ćwiartki Celtics dominowali przebieg wydarzeń na parkiecie, trafiali dużo więcej w pomalowanym i w kontrze. – Mieliśmy kilka złych zagrań, kilka strat. Daliśmy im szansę na powrót. Powinniśmy lepiej skończyć ten mecz – zaznaczył Brown. Derrick White wyprowadził Celtics na punkt prowadzenia na 7,3 sekundy przed końcem. Ostatnie słowo należało jednak do Younga. Gospodarze mieli okazję na wygraną, ale rzut Tatuma nie znalazł drogi do kosza.
Denver Nuggets – Minnesota Timberwolves 112:109
Nuggets wygrali serię 4:1
Nikola Jokić zanotował triple-double, a Jamal Murray dołożył 35 punktów, a Nuggets awansowali do drugiej rundy play-offów. Dwukrotny MVP sezonu regularnego zaczął wolno, ale ostatecznie skończył z 28 punktami, 17 zbiórkami i tuzinem asyst, wymiernie pomagając gospodarzom w najważniejszych fragmentach meczu. W drugiej rundzie play-offów Nuggets zmierzą się z Phoenix Suns, którzy kilkadziesiąt minut później wyeliminowali Los Angeles Clippers.
Dla Timberwolves 29 punktów rzucił Anthony Edwards, ale jego rzut na dogrywkę jedynie odbił się od obręczy. Karl-Anthony Towns dodał 26 oczek, a Rudy Gibert miał 16 punktów i 15 zbiórek, ale końcówkę spotkania, ze względu na przekroczenie liczby dozwolonych fauli, oglądał z ławki rezerwowych. Wolves otworzyli mecz wynikiem 25:12, ale w kolejnych minutach Nuggets skutecznie ich gonili.
Phoenix Suns – Los Angeles Clippers 136:130
Statystyki na PROBASKET
Suns wygrali serię 4:1
Devin Booker miał 47 punktów, w tym 25 oczek w spektakularnej w jego wykonaniu trzeciej kwarcie. Choć Suns mieli znaczącą przewagę w czwartej kwarcie, niemal wypuścili ją z rąk. Clippers przegrywali już 20 punktami, ale w końcówce mieli kilka szans na wyrównanie. Kevin Durant trafił w kontrze, dając gospodarzom 4-punktowe prowadzenie, a na 31 sekund przed końcem dołożył dwa celne próby z linii rzutów osobistych.
Durant zakończył zawody z 31 punktami, Deandre Ayton dołożył 21 oczek i 11 zbiórek, a jeszcze na początku trzeciej kwarty Suns przegrywali 10 punktami. Jednak gospodarze odpowiedzieli, głównie za sprawą Bookera, rzucając w tej części meczu aż 50 punktów i wchodząc w czwartą kwartę z 17 oczkami zapasu.
Clippers nie mieli odpowiedzi, aż do samej końcówki, gdy rzuty zaczął trafiać Norman Powell, kończąc występ z 27 oczkami. Mason Plumlee dołożył 20 oczek. Russell Westbrook rzucił 14 punktów, ale trafił zaledwie trzy z 18 rzutów z gry. W kluczowych momentach goście mieli kilka kosztownych strat. Clippers przez całą serię musieli sobie radzić bez Paula George’a, a od trzeciego meczu także bez Kawhia Leonarda.
***
Wspieraj PROBASKET
