Po raz drugi w ciągu ostatnich dwóch dni dogrywkę musieli rozgrywać Cleveland Cavaliers, którzy przegrali co prawda z Miami Heat 121:124, jednak grając bez swoich liderów (Lebrona Jamesa, Kyriego Irvinga). Swoim liderom dał odpocząć również trener Blazers. Ekipa z Portland mimo braku Damiana Lillarda oraz C.J. McColluma wygrała z San Antonio Spurs jednym punktem, po buzzer-beaterze Noaha Vonleha. Ekipa Utah Jazz mimo braku Gordona Haywarda pokonała na wyjeździe Golden State Warriors 105:99. Walczący, podobnie jak Miami Heat o playoffy na Wschodzie, Chicago Bulls oraz Indiana Pacers pewnie wygrały swoje mecze i o tym kto zagra w postseason zadecyduje ostatni mecz. Porażka Cavs pozwoliła ekipie Boston Celtics zdobyć przewagę jednego meczu nad Mistrzami NBA i przed ostatnim meczem w sezonie jest na pierwszym miejscu w Konferencji. Swoje mecze wygrały takża ekipy Milwaukee Bucks oraz Washington Wizards. W ostatnim meczu, po dobrej trzeciej kwarcie zwycięstwo odnieśli zawodnicy Los Angeles Clippers, którzy pokonali na własnym parkiecie Houston Rockets.
MIAMI HEAT – CLEVELAND CAVALIERS 124:121 OT
Miami Heat musieli wygrać z Cleveland Cavaliers, aby wciąż mieć realne szanse na play-offy w tym sezonie. Można powiedzieć, że w pewnym sensie ekipa Mistrzów poszła im na rękę już przed meczem, kiedy to okazało się, że w meczu nie wystąpią Kyrie Irving oraz Lebron James. Nieobecność gwiazd wykorzystali zawodnicy z Florydy, którzy wygrali po dogrywce 124:121.
Liderem Heat był Tyler Johnson, który zdobył 24 punkty, w tym ostatnie cztery punkty w dogrywce, które pozwoliły wygrać zespołowi Erica Spoelstry. Heat zajmują aktualnie dziewiątą pozycję w Konferencji, jednak mają identyczny bilans jak Chicago Bulls (40-41) oraz jeden mecz straty do Indiana Pacers (41-40).
– Myślę, że nam się uda. Musimy jednak być ciągle dbać o swoje interesy. – mówił o szansach na play-offy, trener Spoelstra.
Po odejściu Dwayne’a Wade’a wiele osób skreślało Miami Heat w walce o play-off. Początek sezonu również nie wskazywał na to, że Heat będą walczyć do końca w tym roku (bilans 11-30).
W swoim ostatnim meczu sezonu regularnego Miami będą gościć Washington Wizards, Indiana jedzie do Atlanty, Bulls natomiast wydaje się, że mają najłatwiejsze zadanie. Będą podejmować u siebie Brooklyn Nets.
Obok Johnsona wyróżniał się także Hassan Whiteside, który uzbierał 23 punkty i zebrał 18 piłek.
Deron Williams pod nieobecność Irvinga rozegrał najlepsze spotkanie w sezonie. 35 punktów, 9 asyst i 7 zbiórek to dorobek z jakim zakończył mecz. W tym sezonie Lebron James nie zagrał w siedmiu meczach. Wszystkie siedem ekipa z Ohio przegrała.
Od 2007 roku Lebron opuszczał także ostatni mecz sezonu. Teraz rodzi się pytanie, czy tym razem historia się powtórzy. Cavs grając bez swojego lidera mogą definitywnie przekreślić swoje szanse na pierwsze miejsce w Konferencji kosztem Celtics. W środę w nocy Cavs zagrają przed własną publicznością z Toronto Raptors.
[ot-video][/ot-video]
PORTLAND TRAIL BLAZERS – SAN ANTONIO SPURS 99:98
Brak Damiana Lillarda oraz C.J.McColluma nie przeszkodził Portland Trail Blazers wygrać z San Antonio Spurs 99:98. Bohaterem spotkania był Noah Vonleh, który trafił layup równo z końcową syreną. Ani dla Blazers, ani dla Spurs ten mecz nie zmienił niczego w ich położeniu w tabeli.
Zespół z Portland (8) zagra w pierwszej rundzie play-off z Golden State Warriors (1). Spurs (2) natomiast zmierzą się z Memphis Grizzlies (7).
Liderem punktowym Blazers był Shabazz Napier, który uzbierał 32 punkty. Jest to trzecie kolejne zwycięstwo ekipy z Portland po tym jak zapewnili sobie prawo do gry w postseason.
Dla zespołu z Teksasu 18 punktó zdobył Kawhi Leonard, który ograniczony został do dwudziestu minut gry.
18 sekund przed końcem spotkania to Spurs byli ekipą lepszą. Prowadzili trzema punktami. Jednak najpierw dwa punkty wsadem zdobył dla Portland Jake Layman, a chwilę później stratę popełnił Kyle Anderson. Na zegarze pozostało sześć sekund. Przy wejściu pod kosz Napiera piłka wyleciała mu z rąk i szczęśliwie trafiła do Vonleha, który spod samego kosza trafił na zwycięstwo. Gracz zakończył mecz z double-double (12 punktów, 11 zbiórek).
– Rozmawiałem z Damianem i C.J-em. Ważne było to, co jest najlepsze dla drużyny. Panowie powinni odpocząć, szczególnie McCollum, który grał w każdym meczu w tym sezonie. – komentował nieobecność swoich graczy Terry Stotts.
[ot-video][/ot-video]
PHILADELPHIA 76ERS – INDIANA PACERS 111:120
[ot-video][/ot-video]
BOSTON CELTICS – BROOKLYN NETS 114:105
[ot-video][/ot-video]
MILWAUKEE BUCKS – CHARLOTTE HORNETS 89:79
[ot-video][/ot-video]
CHICAGO BULLS – ORLANDO MAGIC 122:75
[ot-video][/ot-video]
DETROIT PISTONS – WASHINGTON WIZARDS 101:105
[ot-video][/ot-video]
GOLDEN STATE WARRIORS – UTAH JAZZ 99:105
[ot-video][/ot-video]
LOS ANGELES CLIPPERS – HOUSTON ROCKETS 125:96
[ot-video][/ot-video]
fot. Keith Allison, Creative Commons