Mistrzowie NBA wystawili do gry nawet zawodników głębokiej ławki rezerwowych, ale to nie przeszkodziło im w ograniu Charlotte Hornets. W drugim meczu tego dnia, Golden State Warriors zagrali z pozbawionymi wsparcia LeBrona Jamesa i Luki Doncicia Los Angeles Lakers. Na pewnym etapie przewaga GSW sięgnęła 24 punktów.
CHARLOTTE HORNETS – OKLAHOMA CITY THUNDER 114:135
- Obrońcy tytułu NBA zostawili większość swoich czołowych zawodników w domu, ale w niedzielnym meczu nie miało to większego znaczenia. Oklahoma City Thunder szybko objęła prowadzenie i już go nie oddała, wygrywając z Charlotte Hornets 135:114.
- Aaron Wiggins zdobył 23 punkty i był liderem Thunder, a Chris Youngblood dołożył 20. Zespół przyjechał do Charleston bez Shai Gilgeousa-Alexandra oraz gwiazd takich jak Chet Holmgren, Lu Dort, Jalen Williams czy Alex Caruso.
- W barwach Hornets najlepiej zaprezentował się debiutant Kon Knueppel, zdobywając 18 punktów. Collin Sexton i gwiazdor zespołu LaMelo Ball zakończyli mecz z dorobkiem po 11 punktów. Mecz zakończył tygodniowy pobyt Hornets w Lowcountry. Od wtorku drużyna odbywała obóz przygotowawczy w The Citadel.
LOS ANGELES LAKERS – GOLDEN STATE WARRIORS 103:111
- Mimo zrywu w końcówce meczu, Los Angeles Lakers wciąż pozostają bez zwycięstwa w okresie przygotowawczym, przegrywając w niedzielę z Golden State Warriors 103:111. Lakers wygrali czwartą kwartę 23:9, ale nie zdołali odrobić strat, które w pewnym momencie sięgały 24 punktów.
- Dalton Knecht zdobył 12 punktów, a debiutant RJ Davis dołożył 11. Najlepszym strzelcem Lakers był Gabe Vincent z dorobkiem 16 punktów. LeBron James i Luka Doncić opuścili mecz po raz drugi z rzędu. W barwach Warriors Stephen Curry zagrał tylko 15 minut, ale zdążył rzucić 14 punktów przy skuteczności 5/7 z gry. Najwięcej punktów dla Golden State zdobył Moses Moody – 19.