Bardzo dobry mecz Dwayne’a Wade’a pozwolił ekipie Miami Heat obronić parkiet przed Boston Celtics. Zespół z Florydy zwyciężył 115:99. Denver Nuggets nie mieli problemów, aby zwyciężyć z Los Angeles Clippers. Kolejne triple-double zapisał w tym meczu Nikola Jokić. Sacramento Kings również obronili parkiet pokonując Detroit Pistons. Aż dwóch dogrywek potrzebowali koszykarze San Antonio Spurs, aby wygrać z Oklahoma City Thunder. Do zwycięstwa ekipę z Teksasu poprowadził LaMarcus Aldridge, autor 56 punktów!
MIAMI HEAT – BOSTON CELTICS 115:99
– W pierwszych dwóch kwartach wszystko szło po myśli Miami Heat. Po pierwszej połowie prowadzili różnicą aż 26 punktów. Goście jednak nie poddawali się i po serii 16-0 znacząco zbliżyli się do przeciwników. Wówczas sprawy w swoje ręce wziął Dwayne Wade, który w tej części zdobył 8 ze swoich 19 punktów.
– 18 oczek do dorobku gospodarzy dołożył Josh Richardson. Miami Heat ustanowili w tym meczu sezonowe rekordy pod względem celnych rzutów za trzy (18) oraz asyst (33). Double-double na koncie zapisał Justin Winslow.
– 135 punktów zdobytych w ostatnim meczu przeciwko Indianie było najlepszym wynikiem Celtics w tym sezonie. Jednak w meczu z Heat już nie byli tak skuteczni i po raz czwarty w tych rozgrywkach nie zdobyli 100 punktów w meczu.
– Najskuteczniejszym zawodnikiem w ekipie Celtów był Kyrie Irving, autor 22 punktów. 18 oczek dołożył Marcus Smart.
DENVER NUGGETS – LOS ANGELES CLIPPERS 121:100
– Nikola Jokić zakończył pojedynek z Los Angeles Clippers mając na koncie 18 punktów 14 zbiórek i 10 asyst. Jest to jego dwudzieste pierwsze triple-double w karierze. Dzięki temu zwycięstwu zespół z Colorado przedłużył swoją zwycięską passę we własnej hali do jedenastu meczów.
– Najskuteczniejszym graczem Nuggets był w tym meczu Jamal Murray, autor 23 punktów. Mason Plumlee zakończył pojedynek z 17 punktami i 12 zbiórkami. Po stronie gości 19 oczek uzyskał Lou Williams, o jeden punkt mniej zdobył Danilo Gallinari.
– Marcin Gortat spędził na parkiecie 17 minut. W tym czasie raz zebrał piłkę i zdobył 6 punktów, nie myląc się z gry.
SAN ANTONIO SPURS – OKLAHOMA CITY THUNDER 154:147
– Choć przed ostatnią kwartą gospodarze prowadzili 105:93 to goście potrafili odrobić straty i na 40 sekund przed końcem na tablicy wyników widniał remis po rzucie Terrance/a Fergosona. W odpowiedzi również za trzy trafił Derrick White i trzypunktowe prowadzenie objęli San Antonio Spurs.
– Za dwa trafił Westbrook. Gdy piłkę z boku wybijali gospodarze faul poza grą popełnił Ferguson. Efektem tego był rzut wolny oraz piłka z boku dla Spurs. Najskuteczniejszy w tym meczu LaMarcus Aldridge trafił jeden rzut wolny. Stratę natomiast popełnił Marco Bellinelli. Goście stanęli przed szansą doprowadzenia do wyrównania.
– Goście wykorzystali szansę i po łatwych punktach Jaramiego Granta doprowadzili do wyrównania i tym samym do dogrywki, gdyż rzutu na zwycięstwo nie trafił DeMar Derozan.
– Pierwsza dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia. W drugiej ponownie gospodarze narzucili swój rytm gry i odskakując na kilka punktów kontrolowali przebieg dogrywki i ostatecznie zwyciężyli 154:147.
– Swoją noc miał LaMarcus Aldridge. Jest kolejnym zawodnikiem, który w tym sezonie przekroczył barierę 50 punktów w meczu. 56 oczek to jego nowy rekord kariery. Jest pierwszym od 2008 roku zawodnikiem Spurs, który zdobył minimum 50 punktów. Ostatnim graczem, który tego dokonał był Tony Parker.
– Świetny mecz zagrał po drugiej stronie parkietu Russell Westbrook. Zawodnik Thunder oprócz 24 punktów i 13 zbiórek rozdał aż 24 asysty! 30 oczek i 8 zbiórek padło łupem Paula George’a.
SACRAMENTO KINGS – DETROIT PISTONS 112:102