Pacers nie bez problemów pokonali Knicks. Lakers rozbili Bulls, choć do przerwy przegrywali. Bucks kolejny raz udowodnili, że są bardzo wyrównaną i niemal kompletną drużyną, wygrywając z Pelicans. Taka to była noc w NBA.
Indiana Pacers – New York Knicks 103:98
– Indiana z ostatnich 8 meczów wygrała zaledwie trzy. Dwa poprzednie zakończyły się porażkami. Mecz z Knicks był więc dobrą okazją, by się odkuć. Jak się jednak okazało, wcale nie było tak łatwo. Choć gospodarze po trzech kwartach zbudowali 12 punktową przewagę, nieskuteczność i proste błędy sprawiły, że końcówka dla Pacers była nerwowa. Na szczęście dla zespołu z Indianapolis, Darren Collison uratował końcówkę, najpierw rzucając za dwa, a na końcu ustalając wynik meczu dwoma osobistymi.
– Najwięcej punktów dla Pacers zdobył Bojan Bogdanović. Silny skrzydłowy rzucił 24 punkty.
– Emmanuel Mudiay zdobył 21 punktów dla zespołu z Nowego Jorku. Damyean Dotson dorzucił 18 punktów.
Chicago Bulls – Los Angeles Lakers 107:123
– W pewnym momencie meczu Lakers tracili już do Bulls 20 punktów. Zapowiadała się kolejna kompromitująca porażka. Wtedy za robotę wziął się LeBron James. Król raz za razem kończył akcje efektownymi wsadami i skutecznymi rzutami. To w dużej mierze dzięki LBJ-owi Jeziorowcy zakończyli passę 5 porażek z rzędu.
– James zdobył 36 punktów i 10 razy zebrał piłkę. 24 punkty dorzucił wchodzący z ławki Kentavious Caldwell-Pope, a 21 oczek zdobył Kyle Kuzma.
– Robin Lopez zdobył 20 punktów dla Byków. Z 19 oczkami na koncie mecz zakończył Otto Porter Jr., Kris Dunn dodał 18.
New Orleans Pelicans – Milwaukee Bucks 113:130
– Pelicans wytrzymywali tempo meczu tylko w pierwszej kwarcie. Kolejne części spotkania to już popis podopiecznych Mike’a Budenholzera. Bucks wygrali każdą z następnych kwart różnicą co najmniej 4 punktów. Kozły kolejny raz pokazały, że mają bardzo zbilansowany zespół. Każdy z zawodników Milwaukee wchodzi na parkiet i wnosi jakość do meczu. I to wszystko bez Pau Gasola, który dopiero dołączył do Bucks i George’a Hilla, który jeszcze nie wrócił po kontuzji.
– Każdy z wyjściowej piątki zespołu z Wisconsin skończył z dwucyfrową zdobyczą punktową. Najwięcej rzucił Giannis Antetokounmpo: 24. Khris Middleton dodał 23 punkty.
– Julius Randle zdobył dla Pelicans 23 punkty. Anthony Davis w 21 minut rzucił 21 punktów i 12 razy zebrał piłkę. Elfrid Payton zaliczył w drugim meczu z rzędu triple-double. Rozgrywający rzucił 14 punktów, rozdał 11 asyst i 15 razy zbierał piłkę.
Los Angeles Clippers – Portland Trail Blazers 104:125
– To był bardzo zacięty i wyrównany mecz obu drużyn już niemal pewnych gry w play-off. Pomimo tego, że Clippers grali mecz dzień po dniu, a w starciu zabrakło też Danilo Gallinariego, zespół z Los Angeles radził sobie bardzo dobrze. Na przerwę gospodarze schodzili z dwupunktowym prowadzeniem. Gdy po przerwie goście zdobyli przewagę, Doc Rivers wziął dwie przerwy na żądanie i jego zespół znów prezentował się dobrze. Czwarta kwarta to już popis jednego aktora. CJ McCollum robił, co chciał, a do kosza wpadało mu wszystko. Rzucający obrońca Trail Blazers był wszędzie. Sam rzucał z dystansu, wchodził pod kosz, zbierał, asystował. 23 punkty zdobyte przy skuteczności 8/9 z gry i 4/4 zza łuku? McCollum zdobył to w zaledwie 8 minut ostatniej odsłony meczu. To dobiło Clippers, którzy w końcówce zupełnie odpuścili.
– McCollum łącznie w meczu zdobył 35 punktów. Po 20 rzucili Damian Lillard i Jusuf Nurkić. Ten pierwszy rozdał jeszcze 12 asyst, a drugi tyle samo razy zebrał piłkę.
– Dla Clippers najwięcej punktów zdobył Montrezl Harrell. Rezerwowy rzucił 22 punkty.
POZOSTAŁE WYNIKI:
Philadelphia 76ers – Cleveland Cavaliers 106:99
Dallas Mavericks – San Antonio Spurs 105:112
Denver Nuggets – Minnesota Timberwolves 133:107
Tylko dla wtajemniczonych i czytających uważnie 🙂 Założyliśmy na Facebooku specjalną grupę dyskusyjną dla czytelników i przyjaciół PROBASKET.
Grupa jest zamknięta, ale zapraszamy do niej wszystkich pozytywnych fanów NBA – https://www.facebook.com/groups/probasketpl/ – to ma być miejsce, gdzie będziemy dzielić się spostrzeżeniami i wymieniać doświadczeniami. Dołącz do grona pozytywnych fanów NBA.
BANNER I TEKST:
Czy wiesz, że na stronie PZBUK możesz oglądać mecze NBA NA ŻYWO?
Dostęp do transmisji meczów NBA na stronie PZBUK ma każdy zarejestrowany użytkownik, który ma minimum złotówkę na koncie gracza. Transmisje są dostępne zarówno w przeglądarce na komputerach, jak i w telefonach komórkowych. Mecze NBA są z oryginalnym amerykańskim komentarzem – zdarza się, że mecz jest bez komentarza.
Jeśli chcesz skorzystać z możliwości strony PZBUK, to zwróć uwagę na specjalną ofertę powitalną.
Jeśli postawisz swój pierwszy zakład za minimum 50zł i po kursie 1,8 lub większym, to niezależnie od tego czy ten zakład wygra czy przegra, przy kolejnym logowaniu dostaniesz od PZBUK dodatkowy darmowy zakład o wartości 50zł – do wykorzystania oczywiście w serwisie PZBUK.
Co ciekawe PZBUK jako jedyny bukmacher na rynku nie ma warunków obrotu dla darmowego zakładu. Czyli, jeśli zagrasz za minimum 50zł po kursie co najmniej 1,8, to przy kolejnym logowaniu otrzymasz darmowy zakład 50zł – wszystkie wygrane z niego możesz od razu wypłacić na konto lub grać dalej, to będzie Twoja decyzja.
Aby korzystać ze strony PZBUK należy mieć skończone 18 lat.