W nocy z wtorku na środę w NBA rozegrano cztery spotkania. W najciekawszym Lakers przegrali na Brooklynie z Nets 110:115. Na nic zdało 36 punktów LeBrona Jamesa, który zebrał też 13 piłek i zaliczył osiem asyst. Game-winnerem popisał się Larry Nance Jr, a Nikola Jokić poprowadził Nugget do siódmej domowej wygranej z rzędu.
Brooklyn Nets – Los Angeles Lakers 115:110
– LeBron James dwoił się i troił, by zapewnić swojej drużynie zwycięstwo, ale ambitnie walczący Brooklyn Nets byli w stanie obronić własny parkiet. To już szósta wygrana z rzędu podopiecznych Kenny’ego Atkinsona. Gonią ekipy walczące o najlepszą ósemkę w konferencji i są czarnym koniem w walce o play-offy.
– LBJ nie był w stanie wygrać tego starcia w pojedynkę. Zanotował 36 punktów (13/23 FG, 2/7 3PT, 8/13 FT), 13 zbiórek i 8 asyst. Kolejne 23 oczka (9/16 FG, 5/9 3PT), 6 zbiórek i 3 asysty Lonzo Balla, także nie zrobiły wystarczającej różnicy. Nets swoją zadziornością w obronie i skuteczną egzekucją byli w stanie zatrzymać Jamesa w kluczowych momentach spotkania.
– Sześć zwycięstw to najdłuższa seria od czterech lat ekipy z Nowego Jorku. D’Angelo Russell przeciwko swojej poprzedniej ekipie zanotował 22 punkty (9/21 FG, 4/9 3PT) i 13 asyst. Kolejnych 19 oczek z 13 rzutów zapewnił Joe Harris. Nets mieli przewagę, której Lakers od czasu do czasu zagrażali. Za każdym razem jednak gospodarze byli w stanie odpowiedzieć.
Indiana Pacers – Cleveland Cavaliers 91:92
– Jedna z największych niespodzianek poprzedniej nocy, bo nikt nie spodziewał się, że Indianę Pacers zatrzyma najsłabsza drużyna ligi i to na wyjeździe. Larry Nance Jr swoją dobitką zakończył serię siedmiu wygranych z rzędu Pacers. Dla wysokiego to pierwszy game-winner w karierze. Skończył mecz z dorobkiem 15 punktów, 16 zbiórek, 6 asyst i 3 przechwytów.
– Cavs przegrywali punktem na kilka sekund przed końcem. Rodney Hood oddał rzut z półdystansu, ale jego próba odbiła się od obręczy. Nance przygotował sobie pozycję o dobił pomarańczową do kosza zapewniając Cavs ósmą wygraną w sezonie. Pacers zdają sobie sprawę z tego, że przeciwnika zlekceważyli.
– Po stronie gospodarzy brakowało jakości i w ataku i w obronie. Cavs robiąc wszystko co w ich mocy, byli w stanie doprowadzić do zaciętej końcówki. Przez całe spotkanie ekipy szły punkt za punkt. Cavs mieli aż sześciu graczy z dwucyfrowym dorobkiem punktowym.
Atlanta Hawks – Washington Wizards 118:110
Denver Nuggets – Dallas Mavericks 126:118
– Mimo dobrej nocy Luki Doncicia i Harrisona Barnesa, Dallas Mavericks nie byli w stanie przerwać domowej serii Denver Nuggets i znakomitego Nikoli Jokicia. Ekipa z Kolorado pozostaje na pierwszym miejscu w zachodniej konferencji i wygląda, jakby chciała się włączyć w tym sezonie do walki z ligową czołówką. Czy będą w stanie utrzymać taką formę?
– Pod koniec trzeciej kwarty Bryłki zrobiły run 14:0, który pozwolił im objąć 10-punktowe prowadzenie przed rozpoczęciem czwartej kwarty. Gościom z Teksasu udało się zejść do -4, ale trójka Monte Harrisa i blok Jamala Murraya pozwoliły Nuggets zabezpieczyć wygraną. Jokić zanotował na swoje konto 32 punkty (13/26 FG, 2/6 3PT), 16 zbiórek, 4 asysty i 3 przechwyty.
– Po stronie Mavs punkty zdobywali Doncić – 23 punkty (5/15 FG, 3/9 3PT, 10/12 FT), 6 zbiórek i 12 asyst oraz Barnes – 30 oczek (10/16 FG, 5/8 3PT). Goście nie mieli jednak odpowiedzi w obronie na dobrze dysponowanego Jokicia.