Za nami drugie starcie Atlanty Hawks z Milwaukee Bucks w ramach NBA Abu Dhabi Games. Podobnie jak w pierwszym meczu, dziś ponownie lepsi byli Hawks, którzy pewnie pokonali Bucks 118:109. Bohaterem spotkania został Trae Young, który w pierwszej połowie rzucił 31 punktów i rozdał sześć asyst.
Milwaukee Bucks – Atlanta Hawks 109:118
- Spotkanie o dwóch obliczach. Pierwsza, grana na wysokim, wyrównanym poziomie połowa zwiastowała nam jeden z niewielu emocjonujących meczów w tegorocznym preseason. Po przerwie wynik jednak się rozjechał, a Hawks zdołali wyjść nawet na 23-punktowe prowadzenie. Różnicę zrobili głównie starterzy Jastrzębi, przeciwko którym Mike Budenholzer wystawił od początku 3. ćwiartki swoich zmienników.
- Gwiazdą spotkania był Trae Young. Rozgrywający świetnie wszedł w mecz i gdyby dostał dziś więcej minut, zagrożona byłaby psychologiczna 50-punktowa granica. W samej pierwszej połowie Young zanotował 31 punktów na skuteczności 11/15 i 6 asyst, a to wszystko w 19 minut spędzonych na parkiecie. Po jego zejściu z boiska, w drugiej połowie ciężar gry przejęli na siebie Deandre Hunter i A.J.Griffin, którzy zapisali na swoich kontach odpowiednio 21 i 13 „oczek”. Wolne dostał Dejounte Murray.
- Po stronie Kozłów nie zobaczyliśmy dziś Giannisa Antetokounmpo, któremu trener dał dzień wolnego. Bucks, dla których to już 3. porażką w przedsezonowych zmaganiach skupili się po raz kolejny na tym, aby ich zmiennicy „poczuli grę”, co ma zaprocentować w długim sezonie regularnym. Najwięcej minut, po 22, otrzymali tego wieczoru Jordan Nwora (7 punktów) i 24. wybór draftu Marjon Beauchamp (2 punkty). 15 punktów dla Kozłów zanotował Bobby Portis, a 12 Jrue Holiday.