Kolejna noc z najlepszą ligą świata za nami. W starciu na szczycie NBA, Denver Nuggets pewnie pokonali Boston Celtics, a Nikola Jokić zaliczył drugie triple-double z rzędu. W pozostałych meczach Ja Morant poprowadził Grizzlies do zwycięstwa nad Kings, a Wizards pokonali osłabionych Bucks przedłużając serię zwycięstw.
Memphis Grizzlies – Sacramento Kings 118:108
- W pierwszej połowie mecz był bardzo wyrównany. Memphis Grizzlies utrzymywali się na prowadzeniu, ale nie potrafili zbudować większej przewagi i koszykarze Sacramento Kings schodząc na przerwę, przegrywali tylko jednym punktem (58 – 59).
- W trzeciej ćwiartce sytuacja się nie zmieniła. Gospodarze byli stroną przeważającą, ale przyjezdni z Sacramento cały czas utrzymywali się w grze, tracąc do rywali tylko kilka punktów. Po trzech kwartach Niedźwiedzie prowadziły 91 – 87. Podopieczni Taylora Jenkinsa odskoczyli przeciwnikowi na początku czwartej kwarty. Po kilku minutach gry Grizzlies wyszli na dwucyfrowe prowadzenie, które dowieźli do końca meczu, odnosząc trzecie zwycięstwo z rzędu.
- Kings trafili więcej trójek (15/43 za trzy), ale koszykarze z Memphis dominowali na tablicach (57 do 47 w zbiórkach) i atakowali pomalowane, zdobywając 64 punkty spod kosza. Po meczu trener Kings-Mike Brown mówił, że jego zawodnicy powinni być bardziej cierpliwi w ataku, bo Grizzlies grają znakomicie w defensywie.
- –Ten zespół jest naprawdę dobry w obronie pomalowanego. Mają duży zasięg i są atletyczni. Świetnie zacieśniają obronę i musisz mieć cierpliwość w ofensywie-mówił Brown.
- Grizzlies do wygranej poprowadził Ja Morant, który po raz czwarty w ostatnich pięciu meczach przekroczył 30 punktów. Morant grał dziś znakomicie i zakończył spotkanie z dorobkiem 35 punktów, 8 zbiórek i 5 asyst. Tyus Jones miał 18 punktów , 8 asyst i 6 zbiórek, a Steven Adams dołożył 11 punktów i 23 zbiórki(wyrównał rekord kariery).Dla Kings De’Aaron Fox zanotował 19 punktów i 6 asyst. Domantas Sabonis miał 18 punktów i 14 zbiórek, a kolejne 18 „oczek” dodał Malik Monk.
Milwaukee Bucks – Washington Wizards 95:118
- Washington Wizards wygrali piąty mecz z rzędu pokonując mocno osłabionych Milwaukee Bucks. Bez Khrisa Middletona, Jrue Holidaya i przede wszystkim Giannisa Antetokounmpo Bucks w starciu z Wizards byli pozbawieni argumentów. Goście wygrali pierwszą kwartę 34 – 17, co ustawiło dalszy przebieg meczu. Przyjezdni z Waszyngtonu cały czas mieli kilkanaście lub więcej punktów przewagi, ani razu nie tracąc prowadzenia i ostatecznie wygrali różnicą 23 punktów.
- Co ciekawe Wizards byli dziś fatalnie dysponowani jeśli chodzi o rzuty z dystansu. Podopieczni Wesa Unselda Jr trafili siedem trójek na skuteczności 25,9 proc. Wizards wygrali tak wysoką różnicą dzięki atakowaniu strefy podkoszowej. Czarodzieje zdobyli 72 punkty z pomalowanego, a Bucks tylko 26.
- –Wykorzystywaliśmy każdą nadarzającą się okazję. Ktokolwiek był pod koszem zdobywał punkty. Nie mieli tam zbyt wielu graczy grożących blokiem, więc po prostu atakowaliśmy kosz– mówił po meczu Daniel Gafford.
- Świetne zawody zagrał Rui Hachimura, który zdobył 26 punktów. Kristaps Porzingis miał 22 punkty i 5 zbiórek, a Daniel Gafford zanotował 17 punktów. Dla Bucks Bobby Portis zaliczył 19 punktów i 10 zbiórek, Jevon Carter miał 14 punktów, a Grayson Allen 13 punktów, 8 asyst i 5 zbiórek.
Denver Nuggets – Boston Celtics 123:111
- Denver Nuggets, czyli liderzy Konferencji Zachodniej dość łatwo poradzili sobie z najlepszą drużyną Wschodu. Po pierwszej połowie, w której błyszczał Nikola Jokić, Boston Celtics przegrywali ośmioma punktami (54 – 62).
- Nuggets świetnie zaczęli drugą połowę meczu, szybko obejmując dwucyfrowe prowadzenie. Podopieczni Mike’a Malone’a mieli to spotkanie pod całkowitą kontrolą i przed decydującą czwartą kwartą prowadzili 98 – 85. W czwartej ćwiartce nie było spektakularnego comebacku. Celtics cały czas przegrywali przynajmniej 10 punktami i Nuggets wygrali umacniając się na pozycji lidera Zachodu.
- Bostończycy zdobyli więcej punktów spod kosza (60 przy 46 Nuggets) i zdobyli 15 punktów z ponowienia, ale różnicę zrobiły dziś rzuty za trzy. Gospodarze trafili 17 trójek na świetnej skuteczności (56,7 proc.), a Celtics tylko 9 (27,3 proc. skuteczności)
- Kolejne znakomite spotkanie zagrał Nikola Jokić. Dwukrotny MVP ligi zaliczył triple-double notując 30 punktów, 12 zbiórek i 12 asyst. Serb jest fenomenalny i nie można wykluczyć, że zdobędzie nagrodę MVP po raz trzeci z rzędu.
- –Jeśli powodem dla którego ludzie nie dają mu nagrody MVP jest to, że wygrał dwa razy z rzędu, to lenistwo-mówił przed meczem Malone.
- Ponadto Bruce Brown zdobył 21 punktów, Michael Porter Jr miał 19 punktów, a Aaron Gordon dołożył 18 „oczek”, 7 asyst i 6 zbiórek.
- W barwach Celtics dobrze zaprezentował się duet Jayson Tatum–Jaylen Brown. Brown zdobył 30 punktów i miał 8 zbiórek, a Tatum dołożył 25 punktów, 7 zbiórek i 6 asyst. Liderzy Celtics nie mieli dziś jednak odpowiedniego wsparcia, bo poza nimi dwucyfrową liczbę punktów miał tylko Derrick White, który zanotował 13 „oczek”.