Kawhi Leonard oraz Paul George wrócili do gry dla Clippers. Ten pierwszy w najważniejszym momencie meczu trafił z półdystansu i dał swojej drużynie ważne zwycięstwo. Dla Sixers wrócił natomiast James Harden, ale nie mógł uchronić drużyny przed porażką w podwójnej dogrywce z Rockets. 31 punktów Jaysona Tatuma w kolejnej wygranej Celtics. Mavericks pokonali lidera zachodu budując 27-punktowe prowadzenie, z kolei grający bez Tyrese’a Haliburtona Pacers okazali się lepsi od nieskutecznych Warriors.
CHARLOTTE HORNETS – LOS ANGELES CLIPPERS 117:119
- Kawhi Leonard nie mógł prosić o lepszy powrót do gry. Lider Los Angeles Clippers nie grał zjawiskowo, ale w kluczowym momencie trafił rzut, który zapewnił jego drużynie zwycięstwo. To był dla LAC wieczór powrotów, bowiem na parkiecie pojawił się także Paul George. Trener Tyronn Lue ma w tym sezonie spore problemy z ustabilizowaniem składu. Urazy mocno wpływają na to, kim musi grać.
- Charlotte Hornets rozpoczęli trzecią kwartę runem 26:8 i objęli prowadzenie 80:71. Już na starcie czwartej odsłony Moses Brown doprowadził do remisu 93:93 dobijając rzut. Od tego momentu ekipy wymieniały się ciosami. Przy stanie 117:117, Clippers mieli 19 sekund na rozegranie akcji. Kawhi wziął sprawy w swoje ręce i trafił z półdystansu dając swojej ekipie 2-punktowe prowadzenie. Na zegarze zostało 1,4 sekundy, ale P.J. Washington spudłował próbę na remis.
- Leonard skończył zawody z dorobkiem 16 punktów (7/15 FG), 6 zbiórek oraz 2 asyst. Kolejnych 19 oczek (8/15 FG, 2/4 3PT), 3 zbiórki oraz 7 asyst zapewnił Paul George. Z ławki 13 punktów i 4/6 za trzy Nicolasa Batuma. Po stronie gospodarzy 28 punktów (10/23 FG, 4/10 3PT), 7 zbiórek i 2 asysty Kelly’ego Oubre Jr’a. 26 oczek (11/21 FG, 4/10 3PT), 4 zbiórki i 4 asysty P.J.-a Washingtona oraz 22 punkty (8/22 FG, 3/8 3PT), 5 zbiórek, 8 asyst i 2 przechwyty Terry’ego Roziera.
ORLANDO MAGIC – MILWAUKEE BUCKS 102:109
- Milwaukee Bucks objęli prowadzenie w pierwszej kwarcie spotkania i trzymali je do samego końca meczu.
- Giannis Antetokounmpo zanotował 34 punkty (12/21 FG, 2/4 3PT, 8/11 FT), 13 zbiórek, 5 asyst, przechwyt oraz 2 bloki. Dla Orlando Magic 25 oczek (8/13 FG, 2/6 3PT, 8/8 FT), 6 zbiórek Franza Wagnera.
- Piąta wygrana Bucks w ostatnich sześciu meczach i dziewiąta porażka z rzędu Magic.
ATLANTA HAWKS – OKLAHOMA CITY THUNDER 114:121
- Podopieczni Marka Daigneaulta nie przestają zaskakiwać, odnosząc trzecie zwycięstwo z rzędu. Do kolejnego triumfu poprowadził Shai Gilgeous-Alexander, który gra w tym sezonie na poziomie MVP. Lider Thunder zgromadził 35 punktów (10/22, 46%), 6 zbiórek i 5 asyst. 24-latek trafił wszystkie rzuty wolne (15/15, 100%). Dla OKC była to 11 wygrana w 13 meczach.
- Inni ważni gracze Thunder w tym spotkaniu to Josh Giddey, autor 17 punktów, 5 zbiórek i 4 asyst. 15 oczek i 5 zbiórek dorzucił Ousmane Dieng, zaś 12 punktów i 7 zebranych piłek uzyskał Jalen Williams. Double-double zanotował Luguentz Dort (11 punktów i 10 zbiórek), ale zagrał na bardzo słabej skuteczności z gry (25%). Skrzydłowy Thunder trafił zaledwie 4 z 16 rzutów.
- Po stronie Hawks należy wyróżnić liderów, którzy zdobyli łącznie 47 punktów. Trae Young zaliczył double-double (23 punkty i 10 asyst), ale jego skuteczność z gry w dzisiejszym meczu pozostawiała wiele do życzenia. Gwiazdor Jastrzębi trafił zaledwie 6 z 19 rzutów z gry (32%), w tym słabiutkie 1 na 7 zza łuku (14%). Lepiej wypadł drugi z liderów, Dejounte Murray, notując 10 z 21 rzutów (48%), w tym 3/5 za trzy (60%). 26-latek uzyskał ostatecznie 24 punkty i 6 zbiórek.
- 17 oczek dołożył Bogdan Bogdanović, który trafił najwięcej trójek w meczu (5). Podwójną zdobycz zapisał na swoje konto Clint Capela (14 punktów i 16 zbiórek).
Mateusz Malinowski
TORONTO RAPTORS – BOSTON CELTICS 110:116
- Celtics odnieśli 20. zwycięstwo w sezonie, choć wygrana wymagała znacznie więcej wysiłku niż w ostatnich meczach. Podopieczni Joe Mazzulli przegrywali po pierwszej połowie 6 punktami (62:56). Dopiero w trzeciej kwarcie gracze Celtics weszli w największe obroty, wygrywając tę część spotkania aż 17 punktami (35:18). Czwarta kwarta była już słabsza, ale mogli dowieźć zwycięstwo do końca. -20 i 5, to dużo – mówił Jayson Tatum po meczu o bilansie zespołu. –Właśnie tak chcieliśmy rozpocząć sezon – dodał.
- Wspomniany wyżej lider Celtics zgromadził 31 punktów i 12 zbiórek. Tatum trafił 5 trójek (najwięcej w meczu). 22 oczka, 8 zbiórek i 8 asyst zapisał na swoje konto Jaylen Brown. 18 punktów i 7 asyst zanotował Marcus Smart. –Ten mecz pokazał, kim jesteśmy – powiedział Smart. –Bez względu na to, przez co przechodzimy, nie będziemy szukać wymówek – dodał obrońca Celtics. 13 punktów i 8 zbiórek dołożył Blake Griffin, zaś 11 oczek i 7 asyst było dziełem Luke’a Korneta, który spędził na parkiecie zaledwie 16 minut.
- W szeregach Raptors brylował Pascal Siakam, autor 29 punktów, 8 zbiórek i 7 asyst. 21 oczek, 7 zbiórek i 4 asysty uzyskał Scottie Barnes. Dobre zawody rozegrał Gary Trent Junior, zdobywca 20 punktów (7/10 z gry, 70%). 13 oczek i 5 zbiórek dołożył OG Anunoby. Raptors po meczu z Celtics osiągnęli bilans 12-12.
Mateusz Malinowski
HOUSTON ROCKETS – PHILADELPHIA 76ERS 132:123
- Zgodnie z ostatnimi informacjami – James Harden był gotowy do powrotu, ale nie był to dla niego łatwy mecz. Zespoły uwikłały się w podwójną dogrywkę, co kosztowało zarówno Houston Rockets, jak i Philadelphię 76ers sporo sił. Harden opuścił 14 meczów z powodu kontuzji stopy i miał być ograniczony czasowo przez trenera Doca Riversa. Ostatecznie spędził na parkiecie aż 39 minut. Nie był jednak w stanie przechylić zwycięstwa na stronę swojego zespołu.
- Rockets drugą dogrywkę otworzyli trójkami Erica Gordona i Kevina Portera Jr’a. Na 90 sekund przed końcem Harden odpowiedział trafieniem za trzy i przewaga Rockets zmalała do 3 oczek (122:125). Chwilę później swoją szansę wykorzystał Jabari Smith Jr. Pierwszoroczniak przymierzył z dystansu i zapewnił swojej ekipie przewagę, której ta już do końca spotkania nie oddała. Joel Embiid nie mógł pomóc swojej drużynie w kluczowym momencie, bo już podczas pierwszej dogrywki wyleciał za przekroczenie limitu fauli.
- Dla Sixers to już trzecia porażka z rzędu. Jalen Green miał szansę wygrać mecz dla Rockets pod koniec czwartej kwarty, ale jego próba odbiła się od obręczy. Skończył zawody z 27 punktami (9/20 FG, 0/7 3PT, 9/10 FT), 4 zbiórkami i 7 asystami. Kolejne 24 oczka (7/17 FG, 4/8 3PT), 6 zbiórek i 3 asysty Kevina Portera Jr-a. Po stronie Sixers 39 punktów (12/21 FG, 14/17 FT), 7 zbiórek, 3 asysty, 2 przechwyty oraz 2 bloki Joela Embiida. Harden zanotował 21 oczek (4/19 FG, 4/11 3PT, 9/10 FT), 4 zbiórki, 7 asyst i 2 przechwyty.
MEMPHIS GRIZZLIES – MIAMI HEAT 101:93
- Tyus Jones zanotował najlepsze w swojej karierze 28 punktów (10/16 FG, 3/6 3PT) i poprowadził Memphis Grizzlies do zwycięstwa z Miami Heat. Do swojego dorobku dołożył 10 asyst.
- Grizzlies musieli sobie radzić bez Ja Moranta i kilku innych kluczowych zawodników. Heat przerwali serię czterech zwycięstw z rzędu. Dla Grizz to z kolei piąta wygrana w ostatnich pięciu spotkaniach.
- Najlepszym punktującym gości z Florydy był Tyler Herro z 23 oczkami (8/20 FG, 3/11 3PT), 13 zbiórkami oraz 5 asystami.
DALLAS MAVERICKS – PHOENIX SUNS 130:111
- Tym razem Dallas Mavericks udało się utrzymać wysokie prowadzenie i doprowadzić mecz do końca bez żadnych turbulencji. To bardzo ważne zwycięstwo podopiecznych Jasona Kidda. W ostatnim czasie Mavs zanotowali serię gorszych występów, a poprzedniej nocy ograli lidera zachodniej konferencji, co powinno dobrze wpłynąć na pewność siebie drużyny z Teksasu.
- Pod koniec pierwszej kwarty gospodarze zrobili run 28:8, który dał im wysokie prowadzenie. Phoenix Suns ostatecznie nie byli w stanie podnieść się po słabej pierwszej kwarcie, w której zanotowali tylko 15 punktów. Dla podopiecznych Monty’ego Williamsa to dopiero druga porażka w ostatnich dziewięciu spotkaniach. W drugiej połowie przewaga wyniosła 27 oczek i spadła jedynie do 17.
- Mavs bardzo dojrzale kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Luka Doncić zanotował 33 punkty (12/20 FG, 4/9 3PT), 6 zbiórek, 8 asyst, przechwyt oraz 2 bloki. Kolejnych 21 oczek (5/15 FG, 5/8 3PT), 4 zbiórki, 2 asysty, przechwyt i blok Spencera Dinwiddiego. Po stronie Suns 20 punktów (9/11 FG), 8 zbiórek DeAndre Aytona oraz 14 oczek (4/16 FG, 2/9 3PT), 6 zbiórek i 10 asyst Camerona Payne’a.
GOLDEN STATE WARRIORS – INDIANA PACERS 104:112
- Najwyraźniej Stephen Curry nie może kręcić filmików, na których rzuca(?) pięć razy z rzędu przez długość całego parkietu, bo źle to na niego wpływa. Poprzedniej nocy nie był w stanie pomóc Golden State Warriors i zespół Mistrzów NBA uległ jednej z sensacji sezonu 2022/23, czyli Indianie Pacers, która poprzedniej nocy musiała sobie radzić bez Tyrese’a Haliburtona, czyli swojego All-Stara.
- Pacers już na starcie drugiej kwarty wyszli na 14-punktowe prowadzenie (38:24). Warriors udało się odpowiedzieć i po rzucie Klaya Thompsona był remis 42:42. Kluczowy moment miał miejsce na 4,5 minuty przed końcem, gdy Andrew Nembhard trafił za trzy i z -1 zrobiło się +2. Run 8:0 Pacers pozwolił im wyjść na 7-punktowe prowadzenie, którego już nie oddali. W ten sposób Pacers przerwali serię trzech porażek z rzędu.
- Warriors w całym meczu trafiali tylko 40% z gry i 29,5% za trzy. Stephen Curry był 3/17 FG i 2/10 3PT. 28 punktów (9/23 FG, 8/16 3PT), 4 asysty Klaya Thompsona i 23 oczka (10/21 FG, 2/8 3PT), 5 zbiórek i 4 asysty Jordana Poole’a. Nie grał Andrew Wiggins z powodu drobnego urazu. 31 punktów (31/21 FG, 5/7 3PT), 8 zbiórek i 13 asysty pierwszoroczniaka Nembharda. 17 oczek (6/19 FG, 4/13 3PT), 9 zbiórek i 5 asyst Buddy’ego Hielda.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET