15 meczów, 30 drużyn w grze! Średnie na wysokości triple-double na koniec sezonu zagwarantował sobie tej nocy Nikola Jokić, który kolejną potrójną zdobyczą pomógł Denver Nuggets pokonać Memphis Grizzlies. Luka Doncić swoimi 39 punktami poprowadził Los Angeles Lakers do zwycięstwa nad Houston Rockets. 35 „oczek” w spotkaniu z Brooklyn Nets zdobył Rudy Gobert. Sprawdź, co działo się w przedostatniej kolejce spotkań w tym sezonie.


Detroit Pistons – Milwaukee Bucks 119:125

Statystyki

  • Milwaukee Bucks pokonali Detroit Pistons 125:119, a liderem zwycięzców był Giannis Antetokounmpo, który zakończył mecz z imponującym triple-double: 32 punkty, 15 asyst i 11 zbiórek. To jego 11. triple-double w sezonie – najwięcej jak dotąd w ramach jednych rozgrywek. Dzięki wygranej Bucks zapewnili sobie 5. miejsce w Konferencji Wschodniej i w pierwszej rundzie play-off zmierzą się z Indiana Pacers, z którymi rok temu przegrali na tym samym etapie rywalizacji.
  • Pistons mogą być zadowoleni mimo porażki – po raz pierwszy od 2019 roku zagrają w play-offach jako 6. drużyna w Konferencji Wschodniej. Cade Cunningham był nie do zatrzymania, trafiając 15 z 21 rzutów i kończąc mecz z dorobkiem 36 punktów. Rywalem Detroit będą teraz New York Knicks, a celem minimum – pierwsze zwycięstwo w fazie play-off od 2008 roku.
  • Oprócz Antetokounmpo, dobre zawody rozegrali też inni zawodnicy MilwaukeeBobby Portis (17 punktów, 10 zbiórek), Kevin Porter Jr. (16 punktów) i Brook Lopez (15 punktów, 7 zbiórek). Wśród Pistons na wyróżnienie zasłużył jeszcze Malik Beasley (21 punktów).

Autor: Piotr Zarychta


Indiana Pacers – Orlando Magic 115:129

Statystyki

  • Orlando Magic pokonali Indiana Pacers 129:115 w meczu, w którym obie ekipy posadziły swoich najważniejszych graczy na ławce. Trevelin Queen zdobył rekordowe w karierze 25 punktów, trafiając pięć trójek, a Anthony Black dołożył 21 punktów, sześć zbiórek i siedem asyst.
  • Magic, mimo wystawienia do gry tylko jednego swojego startera, Cory’ego Josepha (sześć minut gry), wygrali piąty mecz z rzędu po zapewnieniu sobie miejsca w turnieju play-in.
  • Mecz był wyrównany po pierwszej kwarcie (29:29), ale Magic przejęli kontrolę w drugiej, zaczynając od zrywu 17:4, a później 14:0, co dało im prowadzenie 68:39. Orlando imponowało skutecznością, trafiając 63% rzutów w pierwszej połowie i kończąc mecz z rekordowym w sezonie 57,6%. 
  • Pacers, po zdobyciu przewagi parkietu w pierwszej rundzie playoffów po raz pierwszy od 2014 roku, również dali odpocząć wszystkim starterom. Bennedict Mathurin zdobył 20 punktów i osiem zbiórek, a Johnny Furphy miał 17 punktów i sześć zbiórek, ale sześciomeczowa seria zwycięstw Indiany dobiegła końca. Porażka przypieczętowała czwartą pozycję Pacers w Konferencji Wschodniej, ustawiając w pierwszej rundzie rewanż z Milwaukee Bucks za zeszłoroczną serię.

Autor: Kamil Kucharski


Philadelphia 76ers – Atlanta Hawks 110:124

Statystyki

  • Atlanta Hawks pokonali Philadelphia 76ers 124:110, zapewniając sobie ósme miejsce i wyższe rozstawienie w turnieju play-in Konferencji Wschodniej. Trae Young błyszczał, zdobywając 36 punktów, w tym sześć trójek, i notując 11 asyst.
  • Caris LeVert dołożył 31 punktów, a Georges Niang zdobył 16. Mouhamed Gueye zaliczył 10 punktów i rekordowe w karierze 18 zbiórek, a Dyson Daniels miał osiem punktów, osiem asyst, 10 zbiórek, trzy przechwyty i dwa bloki. 
  • Daniels, z 229 przechwytami w sezonie, osiągnął najlepszy wynik od czasów Gary’ego Paytona (231 w 1995-96).
  • Dla 76ers najwięcej punktów zdobył Jared Butler (25 punktów, siedem asyst), a Marcus Bagley ustanowił rekordy kariery: 20 punktów, 10 zbiórek i pięć asyst, trafiając cztery trójki w końcówce pierwszej połowy. 
  • Hawks walczyli o utrzymanie ósmej pozycji w play-in, mając przewagę jednej wygranej nad Chicago i dwóch nad Miami. Zwycięstwo pozwoli im zachować szansę na playoffy, nawet w przypadku porażki w pierwszym meczu play-in. 
  • Porażka 76ers z kolei zagwarantowała im piąte miejsce w loterii draftu NBA, dając 10,5% szans na pierwszy wybór. Przypomnijmy: Ich pick w nadchodzącym drafcie chroniony jest tylko na miejscach 1-6.

Autor: Kamil Kucharski


Boston Celtics – Charlotte Hornets 130:94

Statystyki

  • 60. zwycięstwo w sezonie Celtics, którzy dokonali tego po raz 15. w swojej historii. Po wyrównanej pierwszej połowie gospodarze zbudowali sobie 13-punktową przewagę, którą w połowie czwartej odsłony „poprawili” do 37 „oczek”.
  • 22 punkty dla gospodarzy zdobył Payton Pritchard, natomiast 20 rzucił Sam Hauser. Po stronie Hornets 17 „oczek” zanotował Seth Curry. Drużyna z Bostonu ponowie zmierzy się z Hornets na zakończenie sezonu niedzielnego wieczoru.

New York Knicks – Cleveland Cavaliers 102:108

Statystyki

  • Cleveland Cavaliers odrobili 23-punktową stratę i pokonali New York Knicks 108:102, a bohaterem końcówki został Darius Garland, który zdobył 13 ze swoich 26 punktów w czwartej kwarcie. To jego indywidualna seria punktowa – 11 punktów z rzędu – wyprowadziła Cavs z trzy punktowej straty na prowadzenie 97:95, co okazało się przełomowym momentem spotkania. Mimo braku Donovana Mitchella, który opuścił trzeci mecz z rzędu z powodu skręcenia kostki, oraz rezerwowych Ty Jerome’a i De’Andre HunteraCavaliers zagrali skutecznie, kończąc sezon regularny z kompletem zwycięstw (4-0) nad Knicks.
  • Dla Knicks była to już trzecia porażka z rzędu, a mecz potwierdził trudności zespołu w rywalizacji z najlepszymi ekipami Konferencji Wschodniej – bilans 0-8 przeciwko Cavaliers i Boston Celtics (którzy we wtorek wygrali po dogrywce w Madison Square Garden) mówi sam za siebie. Jalen Brunson zdobył 27 punktów, ale reszta składu nie utrzymała intensywności gry z pierwszej połowy. Knicks trafili aż 10 z pierwszych 13 rzutów za trzy punkty, co pozwoliło im zbudować prowadzenie 48:25, lecz druga połowa należała już do Cavs, którzy wygrali czwartą kwartę aż 30:16.
  • Trener Kenny Atkinson przyznał, że Mitchell mógłby zagrać, gdyby mecz miał znaczenie w kontekście tabeli, ale zespół woli dmuchać na zimne – lider zespołu ma być gotowy na pierwszy mecz play-offów 20 kwietnia. Co ciekawe, Cavaliers wygrali aż 16 z ostatnich 20 meczów sezonu regularnego rozgrywanych w Madison Square Garden, choć rok temu to Knickswyeliminowali ich w pierwszej rundzie play-offów, wygrywając oba domowe spotkania.
  • W trakcie meczu Knicks dowiedzieli się, że zapewnili sobie 3. miejscu na Wschodzie, gdy Indiana Pacers – grając bez graczy pierwszej piątki – zostali rozgromieni przez Orlando Magic. Teraz Knicks zmierzą się w pierwszej rundzie z Detroit Pistons, którzy wygrali z nimi w sezonie trzy z czterech spotkań.

Autor: Piotr Zarychta


Chicago Bulls – Washington Wizards 119:89

Statystyki

  • Pewni dziewiątej lokaty na Wschodzie Bulls nie mieli tej nocy większych problemów z pokonaniem drużyny z Waszyngtonu. Od 15. minuty meczu Byki zaczęły budować sobie przewagę, która szybko zapewniła im kontrolę nad spotkaniem, a skrajnym momencie wynosząc 33 punkty.
  • 23 punkty i dziewięć zbiórek zanotował dla zwycięzców Julian Phillips, natomiast 20 „oczek” dodał Matas Buzelis. po stronie ekipy ze stolicy 22 punkty rzucił Justin Champagnie.

New Orleans Pelicans – Miami Heat 104:153

Statystyki

  • Heat zafundowali tej nocy Pelicans najwyższą porażkę w sezonie regularnym w ich historii. Zwycięstwo Bulls przekreśliło jednak ich szanse na awans na dziewiątą lokatę na Wschodzie. By awansować do play-off drużyna z Miami będzie zatem musiała pozostać niepokonana w dwóch granych na wyjeździe spotkaniach turnieju play-in. 23 punkty wraz z 12 zbiórkami zanotował dla drużyny Bam Adebayo, natomiast 22 „oczka” rzucił Tyler Herro.

Dallas Mavericks – Toronto Raptors 124:102

Statystyki

  • Kolejne spotkanie, w którym zwycięzcę poznaliśmy już w pierwszej połowie. Mavericks za sprawą serii 16-0 na rozpoczęcie drugiej odsłony przejęli kontrolę nad meczem, a w drugiej połowie ich przewaga niezmalała poniżej 20 punktów. Triple-double w postaci 23 punktów, 13 zbiórek oraz 10 asyst zanotował dla gospodarzy Anthony Davis, natomiast 26 punktów dla Raptors rzucił Scottie Barnes.

Minnesota Timberwolves – Brooklyn Nets 117:91

Statystyki

  • Dzięki zwycięstwu Timberwolves zapewnili sobie co najmniej siódmą pozycję na Zachodzie na koniec sezonu regularnego. Problemem pozostaje jednak 18. techniczny faul, który w tym sezonie zaliczył Anthony Edwards. Oznacza to, że zawodnik nie będzie mógł wystąpić w niedzielnym spotkaniu z Utah Jazz, gdy Wilki będą rywalizować o uniknięcie udziału w turnieju play-in.
  • 35 punktów dla gospodarzy rzucił Rudy Gobert, a 21 „oczek” dodał Julius Randle. Po stronie Nets 20 „oczek” zdobył Keon Johnson.

Denver Nuggets – Memphis Grizzlies 117:109

Statystyki

  • Nikola Jokić zanotował 34. triple-double w sezonie, jednocześnie zapewniając sobie miano dopiero trzeciego zawodnika w historii, który zapewnił sobie średnie na poziomie potrójnej zdobyczy w całych rozgrywkach. Tej nocy Serb rzucił 26 punktów, zaliczając przy tym 16 zbiórek oraz 13 asyst, a jego Nuggets w ostatniej wygranej 25-14 kwarcie zapewnili sobie zwycięstwo z prowadzącymi przez większość spotkania Grizzlies.
  • Po stronie drużyny z Memphis 24 punkty zdobył Desmond Bane, natomiast 21 „oczek” zainkasował Ja Morant.

Utah Jazz – Oklahoma City Thunder 111:145

Statystyki

  • 20. porażka w ostatnich 22 spotkaniach Jazz. Thunder umocnili się natomiast na pierwszej lokacie za Zachodzie i poprawili swój wyjazdowy bilans do 31-8, pod względem którego w trwającym sezonie ustępują jedynie Boston Celtics. 35 punktów dla zwycięzców rzucił Aaron Wiggins, natomiast 32 „oczka” oraz dziewięć asyst zanotował Isaiah Joe. Dla ekipy z Salt Lake City 27 punktów rzucił Svi Mykhailiuk.

Phoenix Suns – San Antonio Spurs 117:98

Statystyki

  • Suns zakończyli serię ośmiu porażek z rzędu w ostatnim spotkaniu przed własną publicznością w sezonie. Tej nocy Słońca przełamały się po kiepskim starcie rywalizacji, by na koniec trzeciej kwarty prowadzić 28 punktami, jednak szansa na udział w play-offach „uciekła im” już we wtorek za sprawą porażki z Oklahoma City Thunder.
  • W szeregach Spurs, którzy zagrali dziś bez Jeremy’ego Sochana 23 punkty zdobył Julian Champagnie, natomiast dla Suns 26 „oczek” rzucił Ryan Dunn.

Portland Trail Blazers – Golden State Warriors 86:103

Statystyki

  • Po ostatnich wpadkach przeciwko San Antonio Spurs Houston Rockets, walczący o pozycję w czołowej szóstce Zachodu Golden State Warriors nie mogli pozwolić sobie na kolejne potknięcie. Od pierwszych minut Portland Trail Blazers znacząco ułatwiali jednak to zadanie. 
  • Gospodarze całkowicie nie byli w stanie się wstrzelić, trafiając 37,5% rzutów w pierwszej kwarcie (w tym 0/6 zza łuku), a następnie fatalne 6/23 (26,1%) w drugiej. GSW skutecznie ograniczali ich zapędy, a jednocześnie sami radzili sobie solidnie, co wystarczyło, by wypracować dwucyfrową przewagę (37:50). 
  • Po przerwie obraz gry znacząco się nie zmienił. Serią trafień popisał się Moses Moody, trójkę dorzucił Draymond Green, a kiedy na listę strzelców wpisał się też Jimmy Butler III, przewaga Warriors wzrosła już do 25 punktów (42:67). Od tamtego momentu prowadzenie podopiecznych Steve’a Kerra stale oscylowało w granicach 15-20 oczek, przez co losy spotkania rozstrzygnęły się na długo przed jego zakończeniem. 
  • Dobre zawody rozegrał Jimmy Butler III, autor 24 punktów, siedmiu asyst i pięciu zbiórek. Nieco mniej aktywny był Stephen Curry, który dorzucił 14 oczek i rozdał pięć asyst. Po drugiej stronie wyróżnił się przede wszystkim wchodzący z ławki Jabari Walker (19 punktów, 6 zbiórek), a także autor double-double Donovan Clingan (14 punktów, 15 zbiórek). 
  • Zwycięstwo sprawiło, że Warriors wskoczyli na 6. pozycję w tabeli Konferencji Zachodniej i gdyby sezon zakończył się już teraz, to w pierwszej rundzie Wojownicy zmierzyliby się z LA Lakers.

Autor: Krzysztof Dziadek


Sacramento Kings – Los Angeles Clippers 100:101

Statystyki

  • Starcie Sacramento Kings  z Los Angeles Clippers od początku było wyrównane. Po pierwszej połowie przyjezdni z Los Angeles prowadzili jednym punktem (50-49). Na początku drugiej połowy nieco wyraźniej zarysowała się przewaga Clippers, którzy zdołali nieco powiększyć prowadzenie, ale mecz dalej był zacięty (75-70 po trzech kwartach).
  • W czwartej kwarcie Clippers przez większość czasu utrzymywali kilka punktów przewagi i wydawało się, że spokojnie dowiozą zwycięstwo. Kings jednak w samej końcówce zdołali zmniejszyć straty do jednego punktu (100-101). Na kilka sekund przed końcem Clippers wznawiali grę z linii bocznej, ale piłkę przechwycił Keegan Murray i gospodarze mieli jeszcze okazję by wygrać ten mecz. W ostatniej akcji spotkania DeMar DeRozan oddał rzut za trzy pod presją obrony, ale spudłował i po emocjonującej końcówce to podopieczni Tyrona Lue cieszyli się ze zwycięstwa.
  • Kings mieli dziś przewagę na tablicach i zdobyli 14 punktów z ponowienia akcji, a ponadto Clippers ponadto byli bardzo słabo dysponowani jeśli chodzi o rzuty za trzy (7/21 zza łuku). Różnicę na korzyść koszykarzy z Los Angeles zrobiła jednak skuteczność rzutowa (51,3 proc. z gry) oraz 24 punkty więcej z pomalowanego (58 do 34).
  • Znakomite spotkanie rozegrał James Harden, który zanotował triple-double. Rozgrywający zakończył spotkanie z dorobkiem 23 punktów, 11 zbiórek i 10 asyst. Najlepszym strzelcem Clippers był natomiast Kawhii Leonard, który zaliczył 28 punktów i 7 zbiórek. Dla Kings 26 punktów i 5 asyst zanotował Zach LaVine, a Domantas Sabonis dodał 19 punktów, 16 zbiórek i 5 asyst.

Autor: Janusz Nowakowski


Los Angeles Lakers – Houston Rockets 140:109

Statystyki

  • Houston Rockets już jakiś czas temu zapewnili sobie 2. pozycję w Konferencji Zachodniej na zakończenie rozgrywek zasadniczych, więc do Miasta Aniołów udali się w mocno okrojonym zestawieniu. Przeciwko Los Angeles Lakers nie zabrali bowiem Alperen SengunAmen ThompsonFred VanVleetDillon BrooksJabari Smith Jr. czy Tari Eason
  • Przyjezdni całkiem nieźle rozpoczęli to spotkanie. Dobrze prezentował się Cam Whitmore, którego popisy uzupełniali Jalen Green i Jeff Green (14:20). Lakers szybko przejęli jednak inicjatywę i objęli prowadzenie, po czym całkowicie zdominowali drugą odsłonę, schodząc ostatecznie na przerwie z 22-punktową zaliczką (78:56). 
  • Serca sympatyków Jeziorowców zmroziły wydarzenia z trzeciej kwarty. Przy jednym z ruchów na twarzy LeBrona Jamesa(14 punktów, 8 asyst) pojawił się ogromny grymas i wygląda na to, że doznał on swego rodzaju urazu pachwiny, przez którą niedawno opuścił przecież kilka spotkań. Po tej akcji 40-latek nie wrócił już tej nocy do gry, ale na szczegółowe informacje musimy jeszcze zaczekać.
  • Wsparcie Jamesa nie było jednak koniecznie, bo gospodarze i bez niego cały czas kontrolowali przebieg rywalizacji. W pewnym momencie Rockets zbliżyli się do rywala na 14 oczek, ale to wszystko, na co było tej nocy stać osłabionych kadrowo podopiecznych Ime Udoki
  • Popisowy występ zaliczył Luka Doncić, autor 39 punktów, ośmiu zbiórek i siedmiu asyst. Austin Reaves dorzucił 23 oczka, sześć asyst i siedem zbiórek. W szeregach Houston świetne zawody rozegrał wspominany na początku Cam Whitmore, który na swoim koncie zapisał 34 punkty i zebranych piłek.

Autor: Krzysztof Dziadek


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna

  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    25 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments