W drugim meczu finałów NBA nie zabrakło emocji. Graczem spotkania był Nikola Jokić, który zdobył 41 punktów, ale to Heat odnieśli zwycięstwo. Dzięki kapitalnej postawie w czwartej kwarcie, Jimmy Butler i spółka wywieźli z Denver niezwykle cenną wygraną i wyrównali stan serii.
Denver Nuggets – Miami Heat 108:111 (1-1)
- Miami Heat bardzo dobrze weszli w ten mecz, wygrywając pierwszą kwartę 26-23. Na początku drugiej ćwiartki Denver Nuggets zanotowali jednak run 18-6, obejmując 12 punktowe prowadzenie (44-32). Gra toczyła się pod dyktando gospodarzy, ale pod koniec kwarty Heat zaczęli odrabiać straty. Ostatecznie po pierwszej połowie Nuggets prowadzili sześcioma punktami (57-51).
- W trzeciej ćwiartce Heat kilkukrotnie doprowadzali do remisu, ale to koszykarze z Denver byli przeważającą stroną. Fenomenalny Nikola Jokić rzucił w tej części spotkania aż 18 punktów i dzięki niemu Nuggets pod koniec kwarty znów odskoczyli rywalom (83-75 po trzech kwartach).
- W czwartej kwarcie przyjezdni z Miami przypuścili prawdziwy szturm. Heat byli bardzo skuteczni więc szybko odrobili straty, a po kilku minutach gry sami wyszli na prowadzenie i zaczęli budować przewagę. Na niespełna trzy minuty przed końcem goście prowadzili 107-98. W końcówce Nuggets zdołali jednak wrócić do gry. W ostatniej akcji meczu Jamal Murray miał szansę, by doprowadzić do remisu, ale pod presją obrony nie trafił rzutu za trzy. Heat wygrali, wyrównując stan serii.
- Nuggets dominowali pod koszami (11 zbiórek więcej), zdobyli 48 punktów z pomalowanego (Heat tylko 34) i mieli lepszą skuteczność rzutową (52 proc. skuteczności z gry). Drużyna z Florydy była natomiast świetnie dysponowana w rzutach z dystansu. Podopieczni Erika Spoelstry trafili 17 trójek na świetnej skuteczności (48,6 proc. za trzy).
- Po meczu trener Nuggets, Michael Malone krytykował grę swojego zespołu:
- – To są finały NBA, a musimy rozmawiać o wysiłku. To mnie bardzo martwi. Pewnie myśleliście, że wymyślam sobie jakąś narrację, kiedy powiedziałem po pierwszym meczu, że nie graliśmy dobrze. Naprawdę nie graliśmy. To nie są spotkania przedsezonowe czy sezon zasadniczy. To finały NBA – mówił Malone.
- Wielki mecz rozegrał Nikola Jokić. Środkowy zakończył spotkanie z dorobkiem 41 punktów, 11 zbiórek i 4 asyst. Jamal Murray miał 18 punktów i 10 asyst, a Aaron Gordon dołożył 12 punktów i 7 zbiórek.
- Najlepszym strzelcem Heat był dziś Gabe Vincent, który zdobył 23 punkty. Dobrze zaprezentowali się również liderzy zespołu z Miami, czyli Jimmy Butler i Bam Adebayo. Butler miał 21 punktów i 9 asyst a Adebayo dodał 21 punktów i 9 zbiórek.
- Miami Heat odzyskali tym samym przewagę własnego parkietu, a rywalizacja przenosi się teraz na Florydę. Kolejny mecz serii zostanie rozegrany w nocy ze środy na czwarek o godzinie 02:30 czasu polskiego.
Bam Adebayo dał o sobie znać:
Gorąca końcówka, która przesądziła o losach meczu:
Wspieraj PROBASKET
