Choć w weekend czeka nas mecz All-Star, za nami kilka naprawdę ciekawych meczów. Bucks pokonali Pacers, Raptors rozbili Wizards, Rockets przegrali z Timberwolves, a Goldes State Warriors nie dali razy Trail Blazers.
Indiana Pacers – Milwaukee Bucks 97:106
– Giannis show! Greek freak zdobył kolejne triple-double. Tym razem Giannis Antetokounmpo zdobył 33 punkty, 19 razy zebrał piłkę i rozdał 11 asyst.
– Dla Pacers 20 punktów rzucił Bojan Bogdanović.
Boston Celtics – Detroit Pistons 118:110
– Gdy nie ma Kyrie’ego Irvinga na boisku, zespół Celtics jest znacznie bardziej zrównoważony. Kolejny raz każdy z podstawowej piątki rzucił dwucyfrową liczbę punktów. Najwięcej, bo 19, zdobył Jayson Tatum. 18 rzucił przesunięty do pierwszego składu Gordon Hayward.
– Po drugiej stronie parkietu Blake Griffin zdobył 32 punkty, a Andre Drummond rzucił 21 punktów i zdobył 17 zbiórek.
Toronto Raptors – Washington Wizards 129:120
– Co za noc dla Pascala Siakama. Młody skrzydłowy zdobył aż 44 punkty. Do tego dodał 10 zbiórek. Wchodzący z ławki OG Anunoby dodał 22 punkty.
– Bradley Beal zdobył 28 punktów, a Jeff Green 23.
Minnesota Timberwolves – Houston Rockets 121:111
– Rzucanie dziesiątek punktów przez Jamesa Hardena nie zawsze wystarcza. Tym razem Timberwolves okazali się lepsi. W ekipie Leśnych Wilków sama wyjściowa piątka zdobyła 96 punktów. Jeff Teague rzucił 27 punktów, Karl-Anthony Towns 25.
– Harden zdobył 42 punkty. Problemem Rockets jest ławka. Zaledwie 3 zawodników rezerwowych wystąpiło po stronie zespołu z Houston.
Portland Trail Blazers – Golden State Warriors 129:107
– Co za piorunująca końcówka w wykonaniu Trail Blazers! Choć jeszcze na początku czwartej kwarty wynik oscylował wokół remisu, ostatnie minuty należały do zespołu z Oregonu. Damian Lillard poprowadził swoją ekipę, zdobywając 29 punktów.
– Dla GSW po 32 punkty zdobyli Kevin Durant i Stephen Curry. Reszta zawodników jednak nie spisała się najlepiej.
POZOSTAŁE WYNIKI: