Kolejny dzień zmagań najlepszej ligi świata za nami. Zdecydowanie najciekawszym spotkaniem było starcie Philadelphii 76ers i Oklahomy City Thunder, gdzie do rozstrzygnięcia meczu potrzeba było, aż trzech dogrywek. Ostatecznie zwycięsko ze starcia wyszli zawodnicy Grzmotów. Dogrywka miała miejsce też podczas spotkania New Orleans Pelicans z Denver Nuggets. Tutaj jednak triumfatorem zostały goszczące Pelikany, Bryłki. Swoje terytorium obroniły również ekipy Wizards, Grizzlies, Raptors oraz Rockets. Przeciwko Kanadyjczykom w nowych barwach zadebiutował Jahlil Okafor, lecz nie pomógł on zapobiec bolesnej klęsce. Z dosyć wysokiej wygranej cieszyli się również zawodnicy Utah Jazz, którzy ograli wyżej notowanych Celtics. Udane wyjazdy zaliczyły także drużyny Heat, Pistons, Blazers oraz Bulls. Dla Byków było to 5. kolejne zwycięstwo.
PHILADELPHIA 76ERS- OKLAHOMA CITY THUNDER 117:119
– Zawodnicy Thunder praktycznie przez całe spotkanie utrzymywali się na prowadzeniu. W połowie drugiej kwarty obie ekipy dzieliło, aż 17 punktów różnicy. Przełom nastąpił podczas końcowych minut regulaminowego czasu gry kiedy to Szóstki wykorzystując brak celności liderów Thunder zaliczyły run 12-0 doprowadzając do remisu. W ostatniej minucie wynik meczu próbowali zmienić Russell Westbrook i Paul George. Pierwszy zaliczył nieudaną próbę wsadu, z kolei drugi oddał niecelny rzut zza łuku.
– Do rozstrzygnięcia meczu potrzeba było, aż trzech dogrywek. Podczas pierwszej z nich 76ers na półtorej minuty przed końcem wyszli na 5- punktowe prowadzenie. Przewagę szybko zniwelowały celne próby Geroge’a i Westrbooka. Po wyrównaniu stanu meczu żaden z zespołów nie potrafił oddać ostatniego celnego rzutu. Podobnie było podczas następnej części, gdzie obie ekipy szły łeb w łeb.
– Mimo świetnej dyspozycji Joela Embiida i Russella Westbrooka podczas trzeciej dogrywki(obaj zdobyli 8 z 14 wszystkich zdobytych punktów) o ostatecznym wyniku zadecydował rzut za trzy Andre Robersona, dzięki któremu Thunder wyszli na 2- punktowe prowadzenie. 76ers próbowali odrobić straty, ale próba J.J. Redicka zza łuku została zablokowana przez Patricka Pattersona.
– Wśród Thunder najlepiej spisał się zdobywca 24 punktów, Carmelo Anthony. Obok niego warto też wyróżnić jak zawsze niepokornego Westbrooka. Rozgrywający mimo fatalnej skuteczności (10/33) zaliczył kolejne triple- double z 27 punktami, 18 zbiórkami i 15 asystami na koncie.
– Po stronie gospodarzy najlepiej spisał się Joel Embiid, który pomimo silnego bólu w plecach podczas czwartej kwarty kontynuował spotkanie. Środkowy spędził na boisku rekordowe 49 minut zdobywając 34 punkty, 8 zbiórek i 6 asyst. Kameruńczyk miał ogromny wpływ na przebieg spotkania. Zawodnik przez wszystkie dogrywki utrzymywał wysoką dyspozycję, a dzięki jego bloku na Russellu Westbrooku Thunder nie rozstrzygnęli meczu po pierwszej dogrywce.
– Steven Adams, Russell Westbrook, J.J. Redick oraz Ben Simmons spędzili na boisku ponad 50 minut.
[ot-video][/ot-video]
CHARLOTTE HORNETS- MIAMI HEAT 98:104
[ot-video][/ot-video]
INDIANA PACERS- DETROIT PISTONS 98:104
[ot-video][/ot-video]
ORLANDO MAGIC- PORTLAND TRAIL BLAZERS 88:95
[ot-video][/ot-video]
BOSTON CELTICS- UTAH JAZZ 95:107
– Jazz mogą zawdzięczać zwycięstwo dwójce- Ricky Rubio oraz Donovan Mitchell, którzy dobyli odpowiednio 22 (10/15 FG) i 17 punktów ( 9 asyst).
– Ogromny wpływ na końcowy wynik meczu miał przebieg drugiej i trzeciej kwarty. Jazzmani wykorzystali niecelność gospodarzy, którzy podczas samej drugiej odsłony chybili, aż 17 z 21 rzutów z gry. W ten sposób Jazz rozbiło Boston 25:13. Podopieczni Quina Snydera byli bezlitośni dla gospodarzy i niewzruszeni przeprowadzali kolejne skuteczne ataki. Prym w tym wiedli Ricky Rubio i Rodney Hood, którzy podczas drugiej połowy zdobyli odpowiednio 12 i 11 punktów. Dzięki temu goście wyszli na 16- punktowe prowadzenie.
– Tych strat Boston nie zdołał już odrobić, ostatecznie ulegając Jazzmanom 95:107. Utah przerwało tym samym serię czterech porażek z rzędu.
[ot-video][/ot-video]
TORONTO RAPTORS- BROOKLYN NETS 120:87
– Raptors od początku kontrolowali przebieg spotkania. Po trzech kwartach prowadzili nawet 91:64 i stało się jasne, że dzisiaj nie oddadzą już tego zwycięstwa.
– Bardzo dobre występy w wykonaniu Kyle’a Lowry’ego oraz DeMara DeRozana. Rozgrywający zanotował podczas wczorajszego meczu drugie w sezonie triple- double z 10 punktami, 10 zbiórkami i 12 asystami. DeRozan z kolei zaaplikował rywalom 31 oczek trafiając 14 z 19 rzutów z gry.
– Nets przystąpili do meczu bez DeMarre Carrolla oraz Allena Crabbe’a. Absencja tej dwójki umożliwiła debiut pozyskanym niedawno Jahlilowi Okaforowi oraz Nikowi Stauskasowi. Środkowy w dniu swoich 22. urodzin spędził na boisku 23 minuty notując 10 punktów i 4 zbiórki. Dużo lepiej od niego wypadł Stauskas. Obrońca był najlepszym strzelcem zespołu zdobywając 22 punkty (6/9 FG) i trafiając 5/7 zza łuku.
– Toronto zdobyło 74 punkty w pomalowanym. To najlepszy wynik sezonu ekipy Dwane Caseya. Z kolei Nets podczas wczorajszego spotkania stracili, aż 24 piłki. Do rekordu sezonu zabrakło im jednej straty.
[ot-video][/ot-video]
MEMPHIS GRIZZLIES- ATLANTA HAWKS 96:94
[ot-video][/ot-video]
MILWAUKEE BUCKS- CHICAGO BULLS 109:115
– Obie drużyny przez cały mecz szły łeb w łeb, naprzemiennie wychodząc na prowadzenie. Rozstrzygnięcie tego starcia nastąpiło pod sam koniec meczu. Na półtorej minuty przed ostatnim gwizdkiem, po trzech celnych rzutach osobistych Khrisa Middletona, Bulls prowadzili tylko dwoma punktami (109:107).
– Wtedy sprawę w swoje ręce wziął, świetnie grający od czasu powrotu, Nikola Mirotić. Skrzydłowy rzucił wszystkie 6 ostatnich punktów drużyny. Swoją serię zaczął od trafienia arcyważnego rzutu z faulem na nieco minutę przed końcem spotkania. Dzięki skutecznej akcji 2+1 akcji Bulls wyszli na 5- punktowe prowadzenie. Bucks byli wobec Miroticia bezradni i odpowiedzieli mu tylko dwoma celnymi rzutami osobistymi Anetokounmpo. W ten sposób Bulls wygrali 5. spotkanie z rzędu ( w 5 meczach od powrotu Miroticia).
– Oprócz Nikoli Miroticia (22 punkty, 8 zbiórek) świetne zawody rozegrał po raz kolejny…Bobby Portis, który zanotował świetne double- double z 27 punktów i 12 zbiórek- Mnie i Niko nie obchodzi już ta cała sytuacja- odpowiedział na pytanie o wcześniejszy konflikt Portis- Wszystko to dla zespołu. Jesteśmy profesjonalistami. Jesteśmy koszykarzami i to jest nasza praca.
– Wśród Bucks najlepiej spisali się Giannis Antetokounmpo oraz Khris Middleton, którzy zdobyli po 29 punktów. Zawiedli natomiast Malcolm Brogdon (6 punktów, 3/12 FG) oraz Eric Bledsoe (12 punktów, 5 strat, 5/13 FG).
[ot-video][/ot-video]
DENVER NUGGETS- NEW ORLEANS PELICANS 117:111
[ot-video][/ot-video]
HOUSTON ROCKETS- SAN ANTONIO SPURS 124:109
– Podopieczni Mike’a D’Antoniego są w tym sezonie bezlitośni, a ich ofiarą stali się nawet doświadczeni San Antonio Spurs. Rakiety prowadziły przez całe spotkanie wygrywając każdą ćwiartkę. Wysokie prowadzenie osiągnęli już po pierwszej kwarcie kiedy to ograli Ostrogi 31:16. Ekipa gospodarzy konsekwentnie powiększała przewagę, która przed rozpoczęciem ostatniej odsłony wynosiła 20 punktów (92:72).
– Słabszy dzień miał James Harden. Brodacz zdobył co prawda 28 punktów, jednak miał olbrzymie problemy ze skutecznością zarówno z gry (6/18 FG) jak i zza łuku (2/11 FG). W obliczu gorszej dyspozycji sprawy w swoje ręce wziął Chris Paul. Rozgrywający stał się pierwszym zawodnikiem w historii, który przeciwko Spurs zanotował 28 punktów, 8 asyst i 7 przechwytów. W ostatnich 11 latach taka linijka była osiągana 10- krotnie. 6 z nich należało właśnie do CP3. Rockets są niepokonani kiedy rozgrywający znajduje się na ich pokładzie.
– Rockets zaaplikowali Spurs, aż 18 trójek. Tym samym podopieczni Mike’a D’Antoniego notują bilans 18-0 kiedy trafiają więcej niż 15 rzutów za trzy punkty w meczu. 18 spotkań pojedynczego sezonu z przynajmniej piętnastoma trójkami co mecz to obecnie czwarty najlepszy wynik w historii NBA. Rockets wciąż go mogą jednak poprawić.
– Houston notują tym samym serię 12. kolejnych zwycięstw, co jest czwartym najlepszym wynikiem organizacji. Najdłuższa taka passa miał miejsce podczas sezonu 2007/08 kiedy to ówcześni Rockets wygrali, aż 22 mecze z rzędu. Jeśli chodzi o bilans tegoroczne Rakiety mają prawo do dumy, ponieważ bilans 23-4 to najlepszy wynik w historii organizacji po 27 pierwszych spotkaniach.
– Po stronie Spurs najlepiej spisał się LaMarcus Aldridge (16 punktów). Drugi meczu od czasu powrotu rozegrał Kawhi Leonard. Skrzydłowy rozegrał tylko 17 minut notując 12 punktów i 4 zbiórki.
[ot-video][/ot-video]