Anthony Davis powrócił dla New Orleans Pelicans na parkiet, ale nie pomógł kolegom rozprawić się z Orlando Magic. Mecz na własnym parkiecie wygrali Hornets zatrzymując Heat na 88 punktach. Erik Spoelstra pozwolił zagrać rezerwowym. Z kolei Knicks prowadzeni przez Carmelo Anthony’ego pokonali w Barclays Center rywala zza mostu. Na koniec dnia Hawks przyczynili się do czwartej porażki w pre-season Bulls.
NEW ORLEANS PELICANS – ORLANDO MAGIC 111:114 OT
Zdecydowanie najbardziej zacięte widowisko poprzedniej nocy. Zespoły potrzebowały dodatkowych pięciu minut, aby rozstrzygnąć między sobą rywalizację. Ostatecznie Orlando Magic udało się wykreować przewagę. Do gry wrócił Anthony Davis, który miał drobne problemy z kostką. W starciu z silną podkoszową defensywą Magic, Davis zdołał potwierdzić, że zdrowotnie wszystko już w porządku. Silny skrzydłowy chce zapomnieć o problemach poprzednich rozgrywek, aby w kolejnych wykorzystać cały swój potencjał.
W starciu z Magic zanotował na swoje konto 33 punkty (11/25 FG), 13 zbiórek, 4 asysty. Davis wyraźnie dostał od trenera Alvina Gentry’ego pozwolenie na forsowanie gry. Zawodnik szuka dla siebie odpowiedniego rytmu. Z ławki dla Pels 24 punkty, 4 zbiórki, 3 asysty, 2 bloki i 2 przechwyty dołożył back-up Davisa – Terrence Jones. Dla Magic znakomite zawody rozegrała pierwsza piątka. Każdy z graczy zanotował dwucyfrowy wynik. 18 oczek, 9 zbiórek, 3 asysty, blok i przechwyt Serge’a Ibaki, 24 oczka z 18 rzutów Evana Fourniera. Trener Frank Vogel zagrał 9-osobową rotacją.
[ot-video][/ot-video]
NEW YORK KNICKS – BROOKLYN NETS 116:111
To New York Knicks są teoretycznie lepszym zespołem i to oni powinni włączyć się do walki o fazę rozgrywek posezonowych. Brooklyn Nets są jeszcze na etapie eksperymentów, tym razem prowadzonych przez nowego generalnego menadżera – Seana Marksa. Derrick Rose nie zagrał dla swojej nowej drużyny poprzedniej nocy. Rozgrywający musi szybko nadrobić zaległości, aby nie tracić minut na rzecz dobrze wyglądającego w pre-season Brandona Jenningsa. Wiele wskazuje na to, że panowie będą walczyć o czas na parkiecie.
Najlepszą jedynką w meczu Knicks – Nets był jednak Jeremy Lin. Nowy generał drużyny z Brooklynu zanotował na swoje konto double-double 24 punkty, 10 asyst, 2 przechwyty. Miał jednak aż 8 strat, więc to dla niego mocno testowy okres. Jeff Hornacek ku zdziwieniu obserwatorów wyszedł na parkiet bez klasycznej jedynki, z duetem Sasza Vujacić – Courtney Lee. To przypomina triangle-offense. Najlepszym graczem gości z Madison Square Garden był Carmelo Anthony notując 21 punktów z 18 rzutów.
[ot-video][/ot-video]
MIAMI HEAT – CHARLOTTE HORNETS 88:96
[ot-video][/ot-video]
ATLANTA HAWKS – CHICAGO BULLS 97:81
[ot-video][/ot-video]
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET