Tylko w pierwszej połowie Celtics mieli problemy z zespołem z Indianapolis. Pacers wygrali pierwsze 24 minuty 45:38, ale po zmianie stron zostali rozbici. Ostatecznie Celtics wygrali 84:74. Blazers do wygranej 104:99 na Thunder poprowadził Damian Lillard, który zdobył 30 punktów. W kolejnych parach pewnie wygrywali gospodarze, czyli drużyny wyżej rozstawione. Rockets rozbili Jazz 122:90, a Bucks nie dali szans Pistons 121:86.


Boston Celtics – Indiana Pacers 84:74 (1-0)
Statystyki

Pacers wygrali pierwszą połowę 45:38 w dużej mierze dzięki dobrej grze Tyreke’a Evansa i Cory Josepha w drugiej kwarcie – obaj rzucili w niej po 8 punktów.

– Druga połowa nie była już tak udana dla Pacers. Rozpoczęli od 0/7 z gry, a Celtics zdobyli 11 punktów i wyszli na prowadzenie.

– Później nie było wcale lepiej. Na cztery minuty przed końcem trzeciej kwarty Celtics prowadzili 60:48, a to oznaczało, że od zmiany stron Pacers zdobyli 3 punkty (wszystkie z osobistych), a gospodarze aż 22.

Terry Rozier trafił trójkę na koniec trzeciej kwarty i ustalił wynik na 64:53, czyli 26:8 dla Celtics po zmianie stron. Pacers w trzeciej kwarcie trafili dwa z 19 rzutów z gry i zaliczyli pięć strat.

– Świetne wejście z ławki zaliczył Marcus Morris. W pierwszej połowie zdobył 15 punktów, a w całym spotkaniu 20.

– Liderem Celtics był oczywiście Kyrie Irving, który nie miał udanego wieczoru, jeśli chodzi o skuteczność (6/17 z gry), ale i tak zdobył 20 punktów i miał siedem asyst oraz pięć zbiórek. Trafiał wtedy, kiedy było trzeba i dobrze prowadził grę Celtics na boisku.

– Najlepszym graczem Pacers był Cory Joseph, który zdobył 14 punktów.

– Obie drużyny miały w tym spotkaniu problem ze skutecznością.
Pacers – 33% z gry i 22% za trzy (6/27) oraz z osobistych 57% (12/21).
Celtics – 36% z gry i 36% za trzy (10/28), ale za dobrze rzucali osobiste – 82% (18/22).

Celtics wygrali walkę na tablicach aż 55 do 42.

Pod koniec meczu doszło do małego spięcia. Jaylen Brown odepchnął Bojana Bogdanovicia za co został ukarany przewinieniem technicznym.

Portland Trail Blazers – Oklahoma City Thunder 104:99 (1-0)
Statystyki

– Rewelacyjny początek w wykonaniu Blazers. Pierwszą kwartę wygrali 39:25, ale w drugiej to goście byli górą 23:15 i do przerwy wynik brzmiał 54:48 dla Blazers. 

– Po zmianie stron cały czas prowadzili Blazers, ale Thunder nie dawali za wygraną. Po „trójce” Paula George’a przewaga gospodarzy stopniała do jednego punktu, ale wtedy znów z dalekiego dystansu trafił Damian Lillard. Znów, bo takich „trójek” z 9-10 metrów trafił w tym spotkaniu kilka.

Lillard zdobył 30 punktów (9/21 z gry, 5/11 za trzy). Wspierał go CJ McCollum (24pkt), ale bohaterem Blazers okazał się Enes Kanter, który dołączył do drużyny zaledwie kilka tygodni temu (po tym jak jego kontrakt został wykupiony przez Knicks). Kanter zastępuje w pierwszej piątce kontuzjowanego Jusufa Nurkicia i spisał się w tym spotkaniu znakomicie – zdobył 20 punktów i zebrał 18 piłek na tablicach (z czego siedem w ataku).

– W pierwszej połowie Paul George zdobył 9 punktów, ale przy fatalnej skuteczności – 3/14 z gry, w tym 1/8 za trzy. W całym meczu nie było dużo lepiej. Co prawda zakończył spotkanie z wynikiem 26 „oczek”, ale przy skuteczności 8/24 z gry, w tym 4/15 z dystansu.

Russell Westbrook do przerwy miał 10 punktów, 8 zbiórek i 7 asyst, a spotkanie zakończył z linijką 24-10-10. Pod koniec trzeciej kwarty złapał jednak czwarte przewinienie i musiał kilka minut przesiedzieć na ławce rezerwowych.

– Z bardzo dobrej strony zaprezentował się Jerami Grant. Co prawda zdobył zaledwie 8 punktów (2/8 z gry), ale cztery razy blokował rzuty rywali i jego zaangażowanie w obronie dodawało OKC skrzydeł.

– W pierwszej połowie Blazers trafili 9 z 17 rzutów za 3, a Thunder tylko 2 z 18. W całym meczu było podobnie:
Blazers 42% z gry, ale 44% za trzy (11/25) i 78% z osobistych.
Thunder 40% z gry, i tylko 15% za trzy (5/33). OKC dobrze rzucali osobiste – 87% (20/23).

Milwaukee Bucks – Detroit Pistons godz. 121:86 (1-0)
Statystyki

Giannis zdobył 24 punkty i miał 17 zbiórek, a na boisku spędził zaledwie 24 minuty. Obok jego nazwiska współczynnik plus/minus wynosi +30. Podobnie jak u innych graczy pierwszej piątki Bucks.

– Giannis popisał się też niesamowitym wsadem prawie z linii rzutów wolnych. Zobaczcie:

– W pewnym momencie Bucks prowadzili różnicą nawet 43 punktów.

Pistons musieli sobie radzić bez kontuzjowanego Blake’a Griffina, który ma problem z lewym kolanem. Bez niego mieli bardzo duże problemy w ataku. Ich najlepszym strzelcem okazał się Luke Kennard, który zdobył 21 punktów (4/5 za 3).

Andre Drummond zdobył 12 punktów i miał 12 zbiórek, ale kiedy przebywał na parkiecie jego drużyna przegrała różnicą aż 45 punktów!

– Poziom frustracji graczy Pistons można zobaczyć w sytuacji, kiedy Drummond faulował Giannisa. Na cztery minuty przed końcem trzeciej kwarty Bucks prowadzili już 95:54. Sędziowie uznali, że to przewinienie „flagrant 2” i Drummond został wyrzucony z boiska.

Houston Rockets – Utah Jazz 122:90 (1-0)
Statystyki

James Harden poprowadził Rockets do wygranej. Zdobył 29 punktów i miał 10 asyst i 8 zbiórek.

– Obrona Jazz próbowała ukierunkować Hardena na prawą rękę, ale gracz Rockets nic sobie z tego nie robił. Przyznał, że widział już każdą defensywę przeciwko niemu i wie jak poradzić sobie z każdą z nich.

– Jak wyglądała obrona Jazz? Dość specyficznie:

Czy wiesz, że na stronie PZBUK możesz oglądać mecze NBA NA ŻYWO?

Dostęp do transmisji meczów NBA na stronie PZBUK ma każdy zarejestrowany użytkownik, który ma minimum złotówkę na koncie gracza. Transmisje są dostępne zarówno w przeglądarce na komputerach, jak i w telefonach komórkowych. Mecze NBA są z oryginalnym amerykańskim komentarzem – zdarza się, że mecz jest bez komentarza.

Jeśli chcesz skorzystać z możliwości strony PZBUK, to zwróć uwagę na specjalną ofertę powitalną.

Jeśli postawisz swój pierwszy zakład za minimum 50zł i po kursie 1,8 lub większym, to niezależnie od tego czy ten zakład wygra czy przegra, przy kolejnym logowaniu dostaniesz od PZBUK dodatkowy darmowy zakład o wartości 50zł – do wykorzystania oczywiście w serwisie PZBUK.

Co ciekawe PZBUK jako jedyny bukmacher na rynku nie ma warunków obrotu dla darmowego zakładu. Czyli, jeśli zagrasz za minimum 50zł po kursie co najmniej 1,8, to przy kolejnym logowaniu otrzymasz darmowy zakład 50zł – wszystkie wygrane z niego możesz od razu wypłacić na konto lub grać dalej, to będzie Twoja decyzja.

Aby korzystać ze strony PZBUK należy mieć skończone 18 lat.

Tylko dla wtajemniczonych i czytających uważnie 🙂 Założyliśmy na Facebooku specjalną grupę dyskusyjną dla czytelników i przyjaciół PROBASKET.

Grupa jest zamknięta, ale zapraszamy do niej wszystkich pozytywnych fanów NBA – https://www.facebook.com/groups/probasketpl/ – to ma być miejsce, gdzie będziemy dzielić się spostrzeżeniami i wymieniać doświadczeniami. Dołącz do grona pozytywnych fanów NBA.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Poprzedni artykułNBA: Ben Simmons wybuczany, Amir Johnson przyłapany
    Następny artykułNBA: „Niech sobie buczą”
    Michał Pacuda
    Założył PROBASKET w 2001 roku. Pisał o koszykówce w Dzienniku Metro i Onet.pl. Od 12 roku życia trenował kosza. Studiował w USA, gdzie grał z drużyną Junior College'u w mistrzostwach Stanów Zjednoczonych. Po powrocie do Polski przez cztery lata był trenerem na poziomie kadetów i juniorów. Skomentował ponad 100 meczów NBA i WNBA w Orange sport i Canal+ Sport oraz Igrzyska Olimpijskie w nSport HD. W latach 2013-2016 pełnił rolę rzecznika prasowego reprezentacji Polski koszykarzy. Był z kadrą na dwóch EuroBasketach - współtworzył projekt Kosz Kadra. Przez sześć lat w Polskiej Lidze Koszykówki wdrażał strategię komunikacji (WWW, video i Social Media). Jest specjalistą w dziedzinie Public Relations oraz Marketingu w sporcie. Obecnie prowadzi polskie biuro prasowe Jeremiego Sochana oraz odpowiada za kwestie marketingowe Sochana na Polskę.
    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    37 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments