Po siedmiu zwycięstwach z rzędu, Bulls ulegli na wyjeździe Cavaliers nie potrafiąc zatrzymać LeBrona Jamesa. DeMar DeRozan natomiast rzucił 45 punktów w zwycięstwie Raptors nad Sixers. Celtics z kolei przegrali w Nowym Jorku mimo słabego meczu Kristapsa Porzingisa. Suns ograli u siebie Grizzlies, a Spurs przegrali na wyjeździe z Jazz 89:100.
CHICAGO BULLS – CLEVELAND CAVALIERS 112:115
– Mecz cały czas był wyrównany, co tylko potwierdzało, że Chicago Bulls prezentują naprawdę dobrą formę. Zaraz na starcie czwartej kwarty goście odrobili 10-punktową stratę i w samej końcówce zapewnili sobie posiadanie, którym mogli doprowadzić do wyrównania. Rzut Denzela Valentine’a okazał się jednak nieskuteczny.
– Mecz z powodu nieujawnionej przez zespół choroby opuścił Tyronn Lue. Jego obowiązki przejął Larry Drew. Najlepszym graczem na parkiecie był LeBron James notując na swoje konto 34 punkty (12/23 FG, 2/5 3PT), 6 zbiórek, 9 asyst i 3 przechwyty. Kolejnych 27 punktów (9/15 FG, 4/8 3PT) dołożył Kevin Love.
– Po stronie Bulls wyróżniał się pierwszoroczniak Lauri Markkanen. W 30 minut zanotował 25 punktów (11/17 FG), 2 zbiórki i 2 asysty. 18 oczek z 10 rzutów Denzela Valentine’a. Bulls na kolejny mecz jadą do Bostonu. Cavs w Święta zmierzą się z Golden State Warriors.
[ot-video][/ot-video]
TORONTO RAPTORS – PHILADELPHIA 76ERS 114:109
– Wielka noc DeMara DeRozana. Zawodnik pobił rekord kariery i starcie przeciwko Philadelphii 76ers skończył mając na koncie 45 punktów (13/21 FG, 6/9 3PT, 13/15 FT), 5 zbiórek, 3 asysty, 2 przechwyty i blok. Toronto Raptors przegrywali w tym meczu już 22 punktami. Szóstki nadal grały bez Joela Embiida.
– Raptors wygrali po raz piąty z rzędu i jak co roku – są czarnym koniem wschodniej konferencji. W samej końcówce spotkania, DeRozan trafił dla Raps kluczowe rzuty z linii wolnych, by zabezpieczyć wygraną. Goście z Toronto zdominowali przeciwnika w trzeciej kwarcie i dzięki DeRozanowi przeciągnęli dobrą grę na ostatnie 12 minut.
– Dla Szóstek to czwarta porażka z rzędu. Zespół jest w wyraźnym dołku. 20 punktów (9/14 FG), 6 zbiórek, 4 asysty i 7 strat Bena Simmonsa, kolejnych 18 punktów (7/10 FG) i 10 zbiórek Dario Saricia. W całym meczu gospodarze popełnili aż 23 straty. Zespoły w kolejnym meczu ponownie zagrają przeciwko sobie. Tym razem w Toronto.
[ot-video][/ot-video]
BOSTON CELTICS – NEW YORK KNICKS 93:102
– Druga połowa należała do Michaela Beasleya, który tej nocy wyręczył z dużej części obowiązków nieskutecznego Kristapsa Porzingisa. 28 ze swoich 32 punktów B-Easy zanotował po przerwie prowadząc New York Knicks do wygranej z Boston Celtics. Trafił 13 z 20 rzutów i dołożył 12 zbiórek.
– Porzingis wrócił do gry po problemach z kolanem, ale w czwartej kwarcie show swojego kolegi oglądał z perspektywy ławki rezerwowych. Łotysz nie trafił żadnego rzutu z gry kończąc z o/11 FG. To Michael zapewnił Knicks piąte zwycięstwo w ostatnich sześciu meczach drużyny.
– C’s w trzeciej kwarcie prowadzili 9 punktami i wiele wskazywało na to, że przejmą kontrolę. Ale punkty Beasleya pozwoliły nowojorczykom doprowadzić do wyrównania 68:68 na stracie finałowej odsłony. Decydująca była seria 11:4 Knicks. Pozwoliła zbudować przewagę, której rywal już nie odrobił.
– Dla Celtics 32 punkty z 27 rzutów zanotował Kyrie Irving. Celtics grali bez Jaylena Browna, który zgłaszał drobny ból ścięgna Achillesa. Ekipa z Bostonu wraca do siebie na mecz z Bulls. Knicks zmierzą się z Detroit Pistons.
[ot-video][/ot-video]
MEMPHIS GRIZZLIES – PHOENIX SUNS 95:97
[ot-video][/ot-video]
SAN ANTONIO SPURS – UTAH JAZZ 89:100
– Rodney Hood skończył mecz z dorobkiem 29 punktów (12/24 FG, 3/10 3PT) prowadząc Utah Jazz do 15 zwycięstwa w sezonie. San Antonio Spurs próbowali parę razy obrócić losy pojedynku, ale za każdym razem gospodarze znajdowali odpowiedź. W czwartej kwarcie Jazz zrobili decydujący run 13:2 z 9 oczkami Hooda.
– Spurs przerwali serię trzech zwycięstw z rzędu. Kawhi Leonard grał już 20 minut, w trakcie których był 4/8 z gry, miał 10 oczek, 5 zbiórek, 2 asysty, 2 przechwyty i blok. Najwięcej punktów dla Spurs zdobył Bryn Forbes… 12.
– Goście grali bez Pau Gasola i Danny’ego Greena (w przypadku obu problemy z pachwiną) oraz bez Manu Ginobiliego, który odpoczywał. Z kolei Jazz nie korzystali z pierwszoroczniaka Donovana Mitchella, który parę dni temu doznał urazu dużego palca w stopie. Jazz w kolejnym meczu zagrają z OKC, Spurs jadą do Sacramento.
[ot-video][/ot-video]
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
