Dwie drużyny z czoła tabeli zachodu musiały poprzedniej nocy uznać wyższość rywala. Warriors nie sprostali na wyjeździe Blazers w drugim meczu back-to-back, a Rockets przegrali w Toronto kończąc serię 17 zwycięstw z rzędu. W pozostałych meczach Pistons ograli u siebie Bulls, a Pacers bez problemów uporali się z Hawks. Cavaliers w Staples Center musieli uznać wyższość Clippers, natomiast Nuggets obronili własny parkiet przed mocnymi ostatnio Lakers. Przerwana została także seria dziesięciu wygranych z rzędu Pelicans. Nią zajęli się Wizards. Bucks przed własną publicznością pokonali Knicks.
CHICAGO BULLS – DETROIT PISTONS 83:99
[ot-video][/ot-video]
ATLANTA HAWKS – INDIANA PACERS 87:112
[ot-video][/ot-video]
HOUSTON ROCKETS – TORONTO RAPTORS 105:108
– To koniec serii zwycięstw. Zatrzymała się na 17 i jest drugą najdłuższą w historii Houston Rockets. Ekipa z Kanady dominowała przez większość meczu, ale w samej końcówce Rockets stworzyli zagrożenie, które zapewniło kibicom emocjonujące ostatnie sekundy. Ostatecznie jednak Raptors uratowali swój znakomity bilans w domu. Są pod tym kątem najlepszą drużyną w lidze i poprzedniej nocy potwierdzili dlaczego.
– Moi gracze zrobili dokładnie to, o co ich prosiłem, czapki z głów – mówi trener Dwane Casey. Raptors skupili się na całkowitym odcięciu trójki rywala. Ostatecznie Rockets oddali tylko 27 prób z dystansu – najmniej w sezonie. W pierwszej połowie goście byli 1/9 z dystansu. Ale na 2:10 przed końcem, trójka Jamesa Hardena doprowadziła do remisu 102:102.
– W kolejnym posiadaniu na prowadzenie gospodarzy przywrócił DeMar DeRozan. W ostatnich sekundach, po dwóch trafieniach z linii wolnych Jonasa Valanciunasa, Raptors prowadzili trzema punktami. Harden miał ostatnią szansę, ale jego desperacka trójka okazała się nieskuteczna. – Dopiero pod koniec graliśmy na takiej samej intensywności co oni – mówił Chris Paul.
– Harden skończył z dorobkiem 40 punktów (15/22 FG, 4/8 3PT), 4 asyst, przechwytu i bloku. 13 oczek, 13 zbiórek Clinta Capeli. Po stronie Raptors wyróżniał się Kyle Lowry notując 30 punktów (10/14 FG, 7/9 3PT), 3 zbiórki i 6 asyst. 23 oczka z 19 rzutów dołożył DeRozan. Rockets spróbują się odkuć w Dallas. Raptors jadą do Nowego Jorku.
[ot-video][/ot-video]
UTAH JAZZ – MEMPHIS GRIZZLIES 95:78
[ot-video][/ot-video]
NEW YORK KNICKS – MILWAUKEE BUCKS 112:120
[ot-video][/ot-video]
WASHINGTON WIZARDS – NEW ORLEANS PELICANS 116:97
[ot-video][/ot-video]
LOS ANGELES LAKERS – DENVER NUGGETS 116:125
– Bardzo dobry mecz, który toczył się do samego końca. Paul Millsap w kluczowym momencie trafił trójkę, która przechyliła szalę na stronę gospodarzy. To był jego szósty mecz po powrocie do gry (stracił 44 mecze z powodu urazu nadgarstka) i jak dotąd najlepszy występ. Zanotował 21 punktów (8/12 FG, 2/3 3PT), 6 zbiórek i 3 bloki.
– Powoli odzyskuję swój rytm – mówił Millsap po meczu. Równie dobrze wyglądał Jamal Murray. Młody gracz Denver Nuggets dołożył kolejne 22 oczka (5/12 FG, 10/11 FT), 8 asyst i 4 przechwyty. Jednak według trenera Luke’a Waltona, Murray przesadził z trash-talkingiem w trakcie spotkania. Między trenerem Los Angeles Lakers i zawodnikiem Bryłek doszło do małej przepychanki słownej.
– Nuggets zwycięstwem przerwali serię trzech porażek z rzędu przed własną publicznością. Najlepszym graczem w obozie Jeziorowców był center Brook Lopez notując 29 oczek (12/18 FG, 3/7 3PT), 5 zbiórek, 2 asysty i 2 bloki. Lonzo Ball zanotował 15 punktów (7/16 FG, 1/8 3PT), 8 zbiórek i 8 asyst. Lakers w kolejnym meczu zagrają z Cavs. Nuggets czekają na Sacramento Kings.
[ot-video][/ot-video]
GOLDEN STATE WARRIORS – PORTLAND TRAIL BLAZERS 108:125
– Portland Trail Blazers się nie zatrzymują i chcą utrzymać 3. miejsce w tabeli zachodu. Poprzedniej nocy odnieśli dziewiąte zwycięstwo z rzędu, tym razem pokonując na własnym parkiecie Golden State Warriors. Ekipa mistrzów grała bez Stephena Curry’ego, który w starciu z San Antonio Spurs ponownie podkręcił kostkę.
– Dla graczy trenera Steve’a Kerra był to drugi mecz w back-to-back. Poza Currym, w rotacji brakowało także Jordana Bella i Andre Iguodali. Najwięcej emocji było na przełomie trzeciej i czwartej kwarty. Warriors zbudowali już 6-punktowe prowadzenie, ale Blazers na początku czwartej kwarty wrzucili drugi bieg, na który GSW nie mieli już odpowiedzi.
– Finałową kwartę Blazers wygrali 38:25 i spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń. Najlepszym graczem gospodarzy był C.J. McCollum notując 30 punktów (10/19 FG, 5/9 3PT). Damian Lillard dołożył kolejne 28 oczek (8/21 FG, 4/10 3PT), 4 zbiórki i 8 asyst. Po stronie gości wyróżniał się Kevin Durant z dorobkiem 40 punktów (12/21 FG, 6/12 3PT, 10/10 FT), 6 zbiórek, 6 asyst i 2 bloków. 25 oczek z 19 rzutów Klaya Thompsona.
– Warriors na kolejny mecz jadą do Minnesoty, zatem kolejny wymagający rywal. Blazers zostają u siebie i podejmą Miami Heat.
[ot-video][/ot-video]
ORLANDO MAGIC – SACRAMENTO KINGS 88:94
[ot-video][/ot-video]
CLEVELAND CAVALIERS – LOS ANGELES CLIPPERS 102:116
– Los Angeles Clippers zakończyli serię pięciu wyjazdowych wygranych z rzędu Cleveland Cavaliers. Zespół z Ohio cały czas gra bardzo nieregularnie i wygrane przeplata z porażkami. Poprzedniej nocy DeAndre Jordan i Tobias Harris stworzyli za dużo zagrożenie i defensywa Cavs nie była na to gotowa.
– Clippers w pierwszej kwarcie rzucali na 50% skuteczności i wyszli na 18-punktowe prowadzenie. LeBron James w pierwszej połowie zanotował tylko 8 punktów, co świadczyło o dobrej pracy obrony Clippers. Pod koniec trzeciej kwarty, punkty LBJ-a zredukowały stratę do 4 punktów, ale LAC szybko odpowiedzieli i odzyskali kontrolę.
– Potem Cavaliers nie stworzyli już żadnego zagrożenia. James ostatecznie skończył z dorobkiem 25 punktów (11/20 FG, 3/7 3PT), 10 zbiórek, 6 asyst, 2 przechwytów i 3 bloków. 16 oczek i 12 zbiórek zapewnił Larry Nance Jr, który prezentuje bardzo dobrą koszykówkę od wejścia do pierwszej piątki Cavs. Najlepszy w obozie Clippers był Jordan – 20 punktów (6/12 FG, 8/16 FT), 23 zbiórki. 23 oczka (8/17 FG, 5/10 3PT), 7 zbiórek i 4 asysty dołożył Tobias Harris.
– Cavs zostają w LA i czekają na mecz z Los Angeles Lakers. Clippers zagrają z Orlando Magic.
[ot-video][/ot-video]
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET