Dallas Mavericks w meczu numer 5 postanowili rozwiązać sprawy na swoją korzyść i pewnie pokonali Minnesota Timberwolves, co dało im trzeci w historii awans do Finałów NBA, w których zmierzą się z Boston Celtics.
Minnesota Timberwolves – Dallas Mavericks 103:124
- Pod koniec pierwszej kwarty piątego meczu Dallas Mavericks prowadzili już dwucyfrowo z Timberwolves. Luka Doncić miał na swoim koncie w tym momencie 20 punktów. Ostatecznie goście wygrali pierwsze 12 minut spotkania 35:19. Od tego momentu Wolves starali się poprawić swoją sytuację, jednak jak się później okazało bezskutecznie, gdyż Mavs byli tego dnia fantastycznie dysponowani.
- W drugiej kwarcie Mavericks zdołali jeszcze powiększyć przewagę i po pierwszej połowie prowadzili już 69:40, a ostatecznie wygrali to spotkanie 124:103.
- Dla Dallas Mavericks będzie to trzeci w historii awans do Finałów NBA. Po raz ostatni grali w nich w 2011 roku, pierwszy mecz rozegrają w nocy z czwartku na piątek czasu polskiego w Bostonie.
- Luka Doncić zakończył mecz z 36 punktami, 10 zbiórkami i 5 asystami, tyle samo punktów zdobył Kyrie Irving i to ta dwójka poprowadziła do wygranej w meczu numer 5. Obaj gracze byli fantastycznie dysponowani w całej serii przeciwko Timberwolves, a Słoweniec otrzymał nagrodę MVP Finałów Konferencji Zachodniej, w których notował średnio 32,4 punktu na mecz.
20 FIRST-QUARTER POINTS FOR LUKA 🔥 pic.twitter.com/vyion4EOpa
— NBA TV (@NBATV) May 31, 2024
- Timberwolves weszli w drugą połowę, potrzebując największego powrotu w historii play-offów NBA. Gospodarze zdołali, jednak odrobić w trzeciej kwarcie zaledwie 5 punktów, gdyż wygrali ją 33:28, a Karl-Anthony Towns zdobył w niej 14 punktów.
- Kyrie Irving nie dał jednak w trzeciej i czwartej kwarcie rozpędzić się Wolves i stopował każde ich zapędy, zdobył on w drugiej połowie spotkania aż 17 punktów, 2 zbiórki oraz 2 asysty.
- Dereck Lively II w tym spotkaniu zdobył 9 punktów i 8 zbiórek, ale po meczu okazało się, że zapisał się w historii NBA, gdyż pobił rekord ligowy trafiając w całej serii 16 z 16 oddanych rzutów z gry, przed nim nie dokonał tego nikt. Oczywiście większość z nich była łatwymi, głównie spod kosza, jednak należy pamiętać, że jest to jego debiutancki sezon, co powinno być dla niego dodatkową nobilitacją.
- Na trzy minuty przed końcem Mark Cuban, który jest obecnie mniejszościowym właścicielem Mavericks, zaczął ściskać z radości swoich graczy przy linii bocznej. W tym samym momencie gospodarze postanowili „wywiesić białą flagę”, wpuszczając na parkiet graczy z dalekiej rotacji.
- Anthony Edwards zakończył to spotkanie z 28 punktami, 9 zbiórkami i 6 asystami, Karl- Anthony Towns także zdobył 28 punktów, do tego dołożył jeszcze 12 zbiórek i 2 asysty. To było jednak za mało na Mavericks tego dnia, pozostali gracze Wolves nie przekroczyli granicy 10 punktów w tym meczu, najbliżej był Rudy Gobert, który zdobył 9 punktów i Jaden McDaniels, który zakończył spotkanie z 8 oczkami.
- Poza fenomenalnym występem Doncicia i Irvinga w Mavericks warto wyróżnić dwójkę podkoszowych. Daniel Gafford zakończył mecz z 11 punktami i 9 zbiórkami, do tego trafił on 3 z 3 oddanych rzutów z gry, a P.J. Washington zdobył 12 punktów, 7 zbiórek oraz 2 asysty.