Dużo meczów za nami tej nocy. Bulls pokonali Sixers, Jazz rozprawili się z Pelicans, Celtics pokonali Kings, a Lakers przegrali z Nuggets. W meczu najsłabszych w lidze Suns pokonali Knicks.
Chicago Bulls – Philadelphia 76ers 108:107
– To był mecz z niecodzienną końcówką. Najpierw Jimmy Butler na 4,5 sekundy przed końcem trafił dwa osobiste. Następnie Zach LaVine zdobył dwa punkty po wejściu pod kosz, został faulowany, ale nie zdobył bonusowego punktu. Sixers mieli piłkę, Ben Simmons chciał podać do Butlera, ale tor lotu piłki przeciął LaVine. Zawodnicy zaczęli już schodzić z boiska, ale sędziowie cofnęli czas, bo okazało się, że syrena zawyła, zanim ktokolwiek dotknął piłkę. Szóstki miały 0,5 sekundy, by wygrać, nic jednak z tego. Kolejne podanie do Butlera było nieudane. W końcówce zabrakło w zespole Bulls Otto Portera Jr., który podczas powtórzonej akcji był już poddawany testom na obecność narkotyków we krwi.
– LaVine zdobył 39 punktów dla Byków. 19 dodał Robin Lopez.
– Butler rzucił 22 punkty. 18 dodał Simmons.
New Orleans Pelicans – Utah Jazz 104:114
– Utah zdobyła aż 70 punktów z pomalowanego. To coraz rzadziej spotykana statystyka w NBA. Jazz wygrali walkę pod koszem i właśnie to było kluczem do zwycięstwa przeciwko Pelicans.
– Po koszem szaleli Derrick Favors, który zdobył 25 punktów i Rudy Gobert – 22. Tyle samo, co Francuz, rzucił też Donovan Mitchell.
– Dla NOP najwięcej punktów rzucił Julius Randle – 23.
Phoenix Suns – New York Knicks 107:96
– Trzeba sobie jasno powiedzieć: to był mecz dla koneserów. W lidze, gdzie 1/3 zespołów tankuje po wysokie wybory w drafcie, Suns i Knicks są w tym jednymi z najlepszych. Oba zespoły zwykle celują w przegraną, tak, by nie pozbawić się szansy na pierwszą trójkę draftu. Wypadałoby więc powiedzieć, że pomimo wyniku, to Knicks wygrali tę rywalizację. Przecież chodzi o to, kto przegra.
– Devin Booker rzucił najwięcej punktów w sezonie – 41. 18 dodał Kelly Oubre Jr. Suns wygrali 4 z ostatnich 5 spotkań.
– Dla Knicks DeAndre Jordan zdobył 17 punktów.
Sacramento Kings – Boston Celtics 109:111
– Kings to ciągle jeden z bardziej pechowych zespołów w lidze. Choć mają walczyć o play-offy, to co rusz przegrywają o punkt, lub dwa. Tak też było tym razem. Znów bez Kyrie’ego Irvinga Boston Celtics mieli trochę szczęścia. Gordon Hayward trafił rzut na 2 sekundy przed końcem i Celtowie wygrali na trudnym terenie.
– Jayson Tatum zdobył 24 punkty. 21 dorzucił Al Horford.
– Harrison Barnes też rzucił 24 oczka. 23 zdobył Buddy Hield.
Los Angeles Lakers – Denver Nuggets 99:115
– Już tylko iluzoryczne szanse pozostały Lakers na awans do fazy play-off. Pomimo tego, że LeBron James jest już czwarty na liście najlepiej punktujących w historii (wyprzedził Michaela Jordana), nie przełożyło się to na sukces drużynowy. Nuggets tym samym zakończyli swoją passę 3 porażek z rzędu.
– Will Barton rzucił 23 punkty, a Garry Harris i Jamal Murray dodali po 19.
– LBJ zdobył 31 punktów. Reszta jego kolegów nie spisała się najlepiej.
Więcej:
NBA: LeBron James wyprzedził Michaela Jordana na liście najlepszych strzelców w historii
POZOSTAŁE WYNIKI: