Washington Wizards odnieśli poprzedniej nocy drugie ligowe zwycięstwo. Pokonali na własnym parkiecie Detroit Pistons i z bardzo dobrej strony zaprezentował się niski skrzydłowy – Otto Porter Jr kończąc zawody z dorobkiem 28 punktów. Marcinowi Gortatowi zabrakło zbiórki do kolejnego double-double.
DETROIT PISTONS – WASHINGTON WIZARDS 111:115
Bardzo interesujące spotkanie. Końcówka należała jednak do Washington Wizards, zwłaszcza w obronie. Otto Porter odebrał piłkę Avery’emu Bradleyowi, a John Wall zablokował próbę na remis Reggiego Jacksona. Defensywa jest elementem, na którym gospodarzom zależało najbardziej. – Pokazaliśmy, że może grać dobrze w obronie, ale jeśli nie utrzymamy tego poziomu, to nie wygramy wystarczająco dużo meczów – mówił zaraz po meczu Wall. – Musimy zyskać regularność – dodał.
W czwartej kwarcie Wiz prowadzili już 15 punktami i pozwolili Detroit Pistons wrócić do gry. Do przerwy Tłoki rzuciły 65 punktów, więc to również wynik, który świadczy o problemach Czarodziei po bronionej stronie. – Na szczęście, gdy trener na nas naskoczył, byliśmy w stanie się otrząsnąć – mówił Bradley Beal. Obie drużyny trafiały tej nocy na 49% skuteczności. Za to Wizards rzucali z linii wolnych aż 35 razy, do 20 prób Pistons.
– Straty i faule, na tym oparła się ta gra – mówił Stan Van Gundy. Na tablicy było 106:106, gdy Wizards podnieśli intensywność w obronę i zaczęli Pistons odjeżdżać. Pięć punktów z rzędu Bradleya Beala zapewniło gospodarzom prowadzenie 113:108. Goście mieli jeszcze szansę, gdy na remis rzucał Jackson, ale Wall był na miejscu i zanotował swój drugi blok. Mówił po wszystkim: Uważam, że jestem jednym z najlepszych blokujących wśród niskich graczy w historii tej gry. Staram się ustanowić nowy rekord.
Lider Wizards skończył mecz z dorobkiem 26 punktów (8/12 FG, 9/11 FT), 10 asyst i 8 strat, Beal dołożył od siebie kolejnych 25 oczek (9/18 FG, 6/7 FT), 4 zbiórki, 4 asysty i 3 bloki. Najlepszym graczem Wiz był Otto Porter zapewniając 28 punktów (11/19 FG, 2/4 3PT), 9 zbiórek, 3 asysty i 4 przechwyty. 10 oczek i 9 zbiórek Marcina Gortata. Po stronie Pistons 21 punktów (8/21 FG, 3/7 3PT), 4 zbiórki, 5 asyst i 5 przechwytów Jacksona. 18 oczek z 13 rzutów Avery’ego Bradleya.
[ot-video][/ot-video]
Wyniki NBA: Lonzo Ball o krok od triple-double. 41 punktów Vucevicia!
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET