Washington Wizards wrócili na zwycięską ścieżkę pokonując w nocy z środy na czwartek Charlotte Hornets – 109:106. Cała pierwsza piątka Czarodziejów rozegrała dobre zawody, każdy ze starterów zakończył mecz z dwucyfrowym dorobkiem, a 16 punktów i 12 zbiórek zapisał na swoim koncie Marcin Gortat.
To wciąż nie jest zbyt dobry sezon dla Washington Wizards. Zwycięstwa przeplatane porażkami, z naciskiem na porażki, z całą pewnością nie są tym, czego oczekiwano od zespołu z D.C. jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek. Niemniej w nocy z środy na czwartek Wizards zapisali 10. zwycięstwo w bieżących rozgrywkach. Przed własną publicznością uporali się z Charlotte Hornets – 109:106.
Cała pierwsza piątka Wizards zagrała tej nocy na solidnym poziomie. Kluczowa dla przebiegu rywalizacji okazała się trzecia odsłona, w której to John Wall i Bradley Beal zdobyli łącznie 19 ze swoich 45 punktów. Hornets na początku tej kwarty prowadzili nawet 10 punktami, by stracić całą przewagę i pozwolić Wiz uciec na 12 oczek, dzięki serialowi 23:5. W ostatnich 12 minutach Szerszenie próbowały jeszcze wrócić do gry, jednak niecelna trójka Marco Belinelliego przekreśliła ich szansę.
Trener Scott Brooks forsował w tym spotkaniu przede wszystkim graczy pierwszej piątki. Wall zakończył mecz z 19 punktami, 10 asystami, 7 przechwytami, ale miał też 8 strat. 20 punktów dołożył Beal, natomiast kolejne double-double w tym sezonie zapisał Marcin Gortat – 16 punktów (8-11 z gry) i 12 zbiórek. – On próbuje być najlepszym we wszystkim co robi – powiedział Beal na temat wszechstronnego występu Walla.
Dla Hornets była to trzecia z rzędu porażka na wyjazdowej trasie, którą rozpoczęli kilka dni temu. Najlepiej wśród przegranych spisał się Nicolas Batum – 20 punktów, 18 dołożył Cody Zeller, ale zespół z Karoliny Północnej nie miał argumentów na tablicach i w polu trzech sekund. – Prędzej czy później znajdziemy na to odpowiedź. Musimy zareagować na to jako grupa i stawać się coraz lepsi. Szczerze mówiąc, mam dość oglądania tego – skomentował szkoleniowiec Steve Clifford.
Wizards zostają w Waszyngtonie. W piątek zmierzą się z Detroit Pistons. Charlotte Hornets w swojej wyjazdowej serii zmierzą się w sobotę z Boston Celtics.