Poprzedniej nocy na parkietach NBA rozegrano dziesięć spotkań. Jedno z najciekawszych miało miejsce w Oklahomie, bowiem odwiedzili ją James Harden i Kyrie Irving, którzy pod nieobecność Kevina Duranta całkowicie rozmontowali obronę rywala. 41 oczek zanotował Trae Young doprowadzając do kolejnej porażki Washington Wizards. Drugie zwycięstwo z rzędu zanotowali San Antonio Spurs po dobrym występie DeMara DeRozana. Natomiast New Orleans Pelicans pokonali na własnym parkiecie Milwaukee Bucks po niespodziewanie skutecznym spotkaniu Lonzo Balla. Do jedenastu zwycięstw z rzędu przedłużyli swoją serię Utah Jazz. 


CHARLOTTE HORNETS – INDIANA PACERS 108:105

statystyki na PROBASKET

  • Po wyrównanym spotkaniu lepsi okazali się podopieczni Jamesa Borrego, przerywając serię dwóch porażek z rzędu. Mecz rozstrzygnął się na 52,6 sekundy przed końcem spotkania, kiedy to celnym rzutem trzypunktowym popisał się Graham (108:103). Chwilę później na 41,5 skuteczny layup wykończył Brogdon (108:105). W następnym akcjach obie drużyny nie znalazły skutecznej drogi do kosza. Mecz zakończył się trzypunktowym zwycięstwem Szerszeni.
  • Najskuteczniejszym graczem po stronie zwycięzców został PJ Washington. Skrzydłowy Hornets trafił 7 z 8 rzutów z gry (88%), w tym 3/4 zza łuku (75%), zdobywając 19 punktów i 9 zbiórek. Tyle samo oczek zanotował Terry Rozier (7/12 z gry, 58%). Obrońca Szerszeni trafił 5-krotnie zza linii 7,24 (5/8, 63%). Kolejny raz w tym sezonie z dobrej strony pokazał się LaMelo Ball osiągając 16 punktów, 6 zbiórek i 7 asyst. Double-double (14 punktów i 10 asyst) zapisał na swoje konto Devonte’ Graham.
  • Słabsze spotkanie rozegrał lider punktowy sezonu 2020/21 w ekipie Szerszeni Gordon Hayward. Skrzydłowy Charlotte notuje w tym sezonie średnio 23,6 punktów w meczu. W spotkaniu z Pacers zdobył ich tylko 11, trafiając 4 z 12 rzutów z gry. Jeden z liderów Hornets miał również 8 zbiórek i 6 asyst.
  • Kolejne bardzo dobre spotkanie rozegrał Domantas Sabonis, autor 22 punktów (8/16 z gry, 50%), 11 zbiórek i 6 asyst. Drugim najlepszym strzelcem okazał się równo grający w tym sezonie Myles Turner. Środkowy Pacers zanotował 20 punktów, na bardzo dobrej skuteczności z gry, trafiając 9 z 14 rzutów (64%). Turner miał też 8 zbiórek. Trzeci najlepszy wynik osiągnął Malcolm Brogdon notując 21 punktów (8/20 z gry 40%) i 8 zbiórek.

Mateusz Malinowski

WASHINGTON WIZARDS – ATLANTA HAWKS 100:116

statystyki na PROBASKET

  • Czwartą porażkę z rzędu zanotowali koszykarze ze stolicy USA. Spotkanie zdecydowanie nie należało do najpiękniejszych. Trener Hawks – Lloyd Pierce – zaraz po meczu nazwał go „niechlujnym” i „dzikim”. Sędziowie odgwizdali łącznie 9 przewinień technicznych, w tym wykluczono z gry aż trzech zawodników (Westbrook, Rondo, Beal).
  • Ekipę Hawks do zwycięstwa poprowadził Trae Young. Lider Jastrzębi zdobył aż 41 punktów, grając na bardzo dobrej skuteczności z gry (10/18, 56%). Rozgrywający Atlanty trafił pięciokrotnie zza łuku (5/9, 56%)i trafił 16 z 17 rzutów wolnych (94%). Young zanotował również 5 asyst. Double-double zanotował Clint Capela (13 punktów i 14 zbiórek). 17 punktów (6/10 z gry) i 8 zbiórek zapisał na swoje konto John Collins.
  • Ponad połowę zdobytych punktów drużyny zanotowali Russell Westbrook i Bradley Beal (po 26 oczek). Zdecydowanie zabrakło wsparcia dla liderów ekipy Wizards. Pozostali gracze pierwszej piątki (Robinson, Hachimura, Lopez) zdobyli łącznie 21 punktów. Najgorzej zaprezentował się Davis Bertans, który w ciągu 25 minut spędzonych na parkiecie spudłował łącznie 7 rzutów z gry, w tym 6 zza linii 7,24.
  • Dla Hawks było to 10. zwycięstwo w sezonie. Z bilansem 10-9 zajmują 6. miejsce w konferencji wschodniej. Wizards notują czwartą porażkę z rzędu od czasu zawieszenia meczów z powodów zakażeń koronawirusem w drużynie. Dla ekipy z Waszyngtonu była to 12 porażka w tym sezonie. Z bilansem 3-12, zamykają tabelę konferencji wschodniej.

Mateusz Malinowski

NEW YORK KNICKS – CLEVELAND CAVALIERS 102:81

statystyki na PROBASKET

TORONTO RAPTORS – SACRAMENTO KINGS 124:126

statystyki na PROBASKET

  • Gracze Sacramento Kings odnoszą wrażenie, że powoli zaczynają łapać regularność, a dzięki temu będą utrzymywać się w walce o play-offy zachodniej konferencji. Poprzedniej nocy obronili własny parkiet przed Toronto Raptors grając naprawdę dobrą koszykówkę. To było dla zespołu trzecie zwycięstwo z rzędu. – Nie ma jednak czasu na relaks, nadal musimy naciskać – przestrzega Harrison Barnes
  • W drugiej połowie prowadzenie Kings urosło do 18 punktów, ale na 6 minut przed końcem trójka Yuta Watanabe zmniejszyła prowadzenie gospodarzy do 7 oczek. Goście złapali rytm i kolejne trafienie Watanabe na minutę przed końcem sprawiło, że różnica wynosiła już tylko jeden punkt. Na jego trafienie trójką odpowiedział Tyrese Haliburton i przez kolejnych 44 sekund Raptors liczyli na to, że Kings pomylą się z linii rzutów wolnych.
  • Koniec końców Kings utrzymali prowadzenie i wygrali po raz ósmy w tym sezonie. 26 punktów, 7 zbiórek i 5 asyst zanotował Barnes. Z double-double 10 oczek i 11 asyst skończył mecz pierwszoroczniak Haliburton. Po stronie Raptors wyróżniał się Pascal Siakam z 32 oczkami i 4 zbiórkami. 26 oczek i 6 asyst dołożył od siebie Fred VanVleet.  

NEW ORLEANS PELICANS – MILWAUKEE BUCKS 131:126

statystyki na PROBASKET

  • Ciekawe jest to, że wystarczyło włączyć do gry Lonzo Balla, by New Orleans Pelicans wyglądali jak drużyna, którą mieli być w założeniu. Starszy z braci Ball rozegrał fantastyczne spotkanie notując 27 punktów, 3 zbiórki, 8 asyst i 7/13 za trzy, a Pels wygrali drugi mecz z rzędu, pokonując na własnym parkiecie jednego z kandydatów od walki o mistrzostwo. 
  • Na pewnym etapie prowadzenie gospodarzy urosło już do 28 punktów, ale Pelicans odrobinę się w końcówce rozluźnili i pomogli Milwaukee Bucks wrócić do gry. Ostatecznie podopiecznym Stana Van Gundy’ego udało się utrzymać wysokie prowadzenie, ale gdyby nie wsparcie od Balla, ten mecz mógł się zakończyć zupełnie inaczej. Powstaje pytanie – czy Pels będą w stanie taki poziom gry utrzymać?
  • Giannis Antetokounmpo dwoił się i troił notując 38 punktów, 11 zbiórek i 5 asyst. Kolejne 22 oczka, 9 zbiórek i 5 asyst byłego zawodnika Pels – Jrue Holidaya, ale jego starania także poszły na marne. Dla gospodarzy 28 punktów dołożył Brandon Ingram, a z linijką 21 punktów, 9 zbiórek i 7 asyst spotkanie zakończył Zion Williamson. 25 oczek swojej byłej drużynie zaaplikował Eric Bledsoe.

ORLANDO MAGIC – LOS ANGELES CLIPPERS 90:116

statystyki na PROBASKET

MINNESOTA TIMBERWOLVES – PHILADELPHIA 76ERS 94:118

statystyki na PROBASKET

OKLAHOMA CITY THUNDER – BROOKLYN NETS 125:147

statystyki na PROBASKET

  • Goście z Brooklynu grali bez Kevina Duranta (zaplanowany odpoczynek), który pojawia się w konwersacjach na temat MVP ligi, ale to nie przeszkodziło im w tym, by totalnie Oklahomę City Thunder zdemolować. James Harden i Kyrie Irving zdobyli po 25 punktów i Brooklyn Nets od początku do końca kontrolowali wydarzenia na parkiecie. 
  • Nets trafiali na 57% skuteczności z gry i poprawili własny najlepszy wynik punktowy tego sezonu. Aż dziewięciu graczy gości zanotowało 10 lub więcej punktów. James Harden do swojego dorobku dołożył 11 asyst oraz 10 zbiórek. Po meczu przyznał, że proces “przyzwyczajania się” do nowej drużyny przebiega płynnie. 
  • Thunder na żadnym etapie spotkania nie byli w stanie odpowiedzieć na ofensywny potencjał, jakim Nets dysponowali. Jedyne co mogli zrobić to prosić o jak najmniejszy wymiar kary. Po 24 oczka dla gospodarzy zanotowali Shai Gilgeous-Alexander i pierwszoroczniak Theo Maledon. Dla Nets 20 oczek i 5/9 za trzy Joe Harris oraz 19 punktów Bruce’a Browna. 

SAN ANTONIO SPURS – DENVER NUGGETS 119:109

statystyki na PROBASKET

  • Bardzo interesujący mecz pomiędzy ekipami, które prowadzą trenerzy wychodzący z podobnych założeń. Mike Malone to protegowany Gregga Popovicha i widać to w grze Denver Nuggets. Poprzedniej nocy ekipy spotkały się w Kolorado i tym razem Malone musiał uznać wyższość swojego nauczyciela. San Antonio Spurs wygrali trzeci mecz z rzędu i wzmacniają swoją pozycję w “ósemce” zachodu. 
  • Przy okazji Spurs udało się przerwać serię pięciu zwycięstw rywala. Nuggets nie mają jednak na co narzekać, bo swój “road-trip” zakończyli z bilansem 4-1 i pozostają w walce o czołowe miejsca konferencji. Poprzedniej nocy wdało się w ich grę trochę zmęczenia podróżą, ale Nikola Jokić nie pozwoli na to, by jego koledzy szukali takich wymówek. Tym razem Spurs po prostu okazali się skuteczniejsi i mieli lidera, który pewnie ich prowadził.
  • DeMar DeRozan skończył mecz z dorobkiem 30 punktów i 10 asyst, znów stając na wysokości zadania. 26 oczek, 7 zbiórek i 3 asysty dołożył rozwijający swoje skrzydła Dejounte Murray. Po stronie Nuggets najlepiej wyglądał Nikola Jokić z 35 punktami, 10 zbiórkami i 5 asystami. Kolejnych 20 oczek, 6 zbiórek i 7 asyst zapewnił Jamal Murray. W czwartej kwarcie doznał drobnego urazu biodra, gdy próbując bronić rzut wpadł na ławkę rezerwowych, ale trener Malone twierdzi, że to nic groźnego. 

UTAH JAZZ – DALLAS MAVERICKS 120:101

statystyki na PROBASKET

  • Swoją fantastyczną serię kontynuują podopieczni Quina Snydera. Utah Jazz pokonali na wyjeździe Dallas Mavericks i zanotowali 11 wygraną z rzędu. W tym momencie ekipa z Salt Lake City jest najlepszą drużyną zachodniej konferencji, ale czy zasłużyło już na miano głównego kandydata do walki o mistrzostwo? Wiele osób nadal nie może uwierzyć w gotowość tej ekipy do walki z Los Angeles Lakers i Los Angeles Clippers.
  • Warto odnotować, że Jazz grali drugi mecz z rzędu bez Donovana Mitchella, który przed powrotem do gry musi przejść specjalny test po wstrząśnieniu mózgu. Jego koledzy jednak stanęli na wysokości zadania i już w pierwszej kwarcie zatrzymali Mavs na zaledwie 12 punktach. Skuteczna defensywa przeprowadziła gospodarzy przez kolejne kwarty i rywal w zasadzie nie miał nic do powiedzenia. 
  • Dla podopiecznych Ricka Carlisle’a to siódma porażka w ostatnich dziewięciu meczach. 25 punktów, 6 zbiórek i 5 asyst Luki Doncicia, który sprawia wrażenie coraz bardziej sfrustrowanego. Po stronie Jazz znakomicie wyglądał Bojan Bogdanović notując 32 punkty na skuteczności 10/16 z gry i 7/11 za trzy punkty. 17 punktów, 12 zbiórek Rudy’ego Goberta i 22 oczka, 9 asyst Mike’a Conleya. 

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna





  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments