Czy Kanada dobrze się bawi na turnieju o mistrzostwo świata? Wszystko na to wskazuje, bo w meczu z Libanem odebrali rywalowi jakąkolwiek chęć rywalizacji. Różnica wyniosła 55 punktów! Ważne zwycięstwo odnotowała także Dominikana, w której składzie występuje zawodnik Minnesota Timberwolves – Karl-Anthony Towns. Zaskoczyli Włochów i zapewnili sobie awans do kolejnej fazy. W innym kluczowym meczu fazy grupowej Niemcy po bardzo ciekawym starciu ograły Australię. To dwie drużyny gotowe do walki o medale. Tymczasem Łotwa pokonała Francję, która przegrała drugi mecz na turnieju i odpadła!


WŁOCHY – DOMINIKANA 82:87

STATYSTYKI

Niespodzianka? Według Karla-Anthony’ego Townsa absolutnie nie. Dominikana ruszyła do walki z faworyzowanymi Włochami jak równy z równym i dzięki swojej skuteczności za trzy punkty zbudowała przewagę, która zdecydowała o jej drugim zwycięstwie na turnieju. Andres Feliz skończył mecz z dorobkiem 24 punktów trafiając 7/10 z dystansu. Natomiast KAT dołożył od siebie 24 oczka, 11 zbiórek i po raz drugi na turnieju zanotował double-double. Początek meczu należał jednak do Włochów, gdy po stratach rywala wyszli na prowadzenie 12:0.

Dominikanie udało się uciąć część tego prowadzenia jeszcze w pierwszej kwarcie. Kluczowe zdarzenie miało miejsce tuż pod koniec pierwszej połowy, gdy do szatni został odesłany trener Gianmarco Pozzecco. Włosi w drugiej części bez wsparcia swojego szkoleniowca sobie nie poradzili. W trzeciej kwarcie Dominikana prowadziła 52:44. W samej końcówce Włochom udało się uciąć stratę do 3 punktów (82:85), ale drużynie Townsa ostatecznie udało się zabezpieczyć bardzo ważne zwycięstwo w fazie grupowej. 

AUSTRALIA – NIEMCY 82:85

STATYSTYKI

Bardzo ważny mecz w grupie E. To między tymi zespołami ma się rozstrzygnąć kwestia tego, kto zajmie 1. miejsce. Spotkanie sprostało oczekiwaniom i było jednym z najciekawszych starć spośród wszystkich dotąd na MŚ rozegranych. Dennis Schroder zanotował 30 punktów, 8 asyst i poprowadził Niemcy do zwycięstwa. Dzięki tej wygranej Niemcy już zapewniły sobie udział w kolejnej fazie rywalizacji. Spotkaniu z Australijczykami przyglądał się z trybun Dirk Nowitzki w towarzystwie Jorge Garbajosy

Maodo Lo dołożył kolejnych 20 oczek i absencja kontuzjowanego Franza Wagnera nie wpłynęła znacząco na jakość gry Niemców. Już na początku nasi zachodni sąsiedzi wyszli na prowadzenie 8:0, ale potem do głosu doszedł Patty Mills, który utrzymywał Boomers w grze. Na minutę przed końcem był remis 81:81. Zwycięstwo Niemców przypieczętował Lo, trafiając lay-upa w samej końcówce. Dla Australii 21 oczek zanotował Mills, a 17 oczek dołożył Josh Giddey. 

CZARNOGÓRA – EGIPT 89:74

STATYSTYKI

To dla Czarnogóry drugie zwycięstwo na turnieju, co oczywiście oznacza kwalifikację do kolejnego etapu mistrzostw. Jednak największe wyzwanie w grupie dopiero przed nimi, ponieważ w ostatnim starciu zmierzą się z Litwą, czyli teoretycznie najmocniejszym zespołem grupy. Nikola Vucević zanotował na swoje konto 16 punktów i 12 zbiórek. Rozgrywający Kendrick Perry do 11 oczek dołożył 6 asyst. Do przerwy Czarnogóra prowadziła 14 punktami i w drugiej części Egipt nie był w stanie w żaden sposób rywalowi zagrozić. 

LIBAN – KANADA 73:128

STATYSTYKI

Ofensywny festiwal reprezentacji Kanady, która w opinii wielu uchodzi za jednego z głównych faworytów do zdobycia na mistrzostwach złotego medalu. Kanadyjczycy pokonali Liban różnicą 55 punktów i w całym meczu rozdali 44 asysty! Obie te liczby to nowy rekord mistrzostw świata! Różnicę 100 punktów Kanada przekroczyła jeszcze w trzeciej kwarcie. Aż 10 graczy miało dwucyfrowy wynik punktów. R.J. Barrett był najlepiej punktującym zawodnikiem swojego zespołu z dorobkiem 17 oczek. Trener Jordi Fernandez w czwartej kwarcie mógł dać odpocząć swoim najważniejszym koszykarzom. 

FILIPINY – ANGOLA 70:80

STATYSTYKI

To potężne rozczarowanie dla jednego z gospodarzy tego turnieju. Angola miała bardzo oczywistą motywację. Zwycięstwo utrzymywało zespół z Afryki w grze o Igrzyska Olimpijskie. Jordan Clarkson robił, co mógł notując 21 punktów i 6 asyst, ale trafił tylko 7/21 z gry, forsując wiele rzutów. W końcówce meczu Filipiny zrobiły run 11:0, by uciąć przewagę Angoli do 5 oczek (68:73), ale rywal nie pozwolił gospodarzom na więcej i sprawił kolejną tego dnia sensację. Gerson Domingos zanotował 15 punktów i 6 asyst. Kolejnych 12 oczek i 5 zbiórek miał Brundo Fernando. 

JAPONIA – FINLANDIA 98:88

STATYSTYKI

Zdecydowanie jedna z największych niespodzianek trzeciego dnia na turnieju. Finowie byli faworytami tego meczu. Jednak Joshua Hawkinson oraz Yuki Kawamura zdobyli razem 53 punkty. 27-punktowy występ Lauriego Markkanena poszedł na marne. Zawodnik Utah Jazz nie otrzymał od swoich kolegów wystarczająco dużo pomocy. Japonia w ostatnie 10 minut zdobyła 35 punktów. Jeszcze w przerwie Finowie prowadzili 45:35 i byli na dobrej drodze do zwycięstwa, zwłaszcza, że w trzeciej kwarcie ich prowadzenie urosło do 18 oczek. Jednak w trakcie ostatnich 10 minut dali się gospodarzom turnieju całkowicie zaskoczyć i ci przed własną publicznością odnieśli ważne zwycięstwo. Finowie jadą do domu.

LITWA – MEKSYK 96:66

STATYSTYKI

Faworyt tego meczu potwierdził swoją dominację i odniósł relatywnie łatwe zwycięstwo. Rokas Jokubaitis i Jonas Valanciunas zdobyli po 15 punktów, prowadząc swoją drużynę do wygranej. Meksyk na żadnym etapie tego meczu nie wiedział, jak odpowiedzieć na wyraźną przewagę przeciwnika. Ekipa z Ameryki Północnej w całym meczu trafiała na 36% skuteczności z gry. W przerwie Litwa prowadziła różnicą 19 punktów i wszystko układało się po jej myśli. Litwa i Czarnogóra powalczą o 1. miejsce w grupie. 

FRANCJA – ŁOTWA 86:88

STATYSTYKI

To prawdziwy dramat reprezentacji Francji, dla której mistrzostwa świata dobiegły końca. Po porażce z Kanadą, potrzebowali zwycięstwa z osłabioną brakiem Kristapsa Porzingisa Łotwą. Wszystko wskazywało na to, że z rywalem sobie poradzą, gdy finałowe 10 minut rozpoczynali z przewagą 12 punktów (74:62). Podopieczni Vincenta Colleta wyraźnie się jednak rozluźnili, wychodząc z założenia, że wygraną mają w kieszeni. Ostatnie 10 minut spotkania przegrali 12:26.

Na minutę przed końcem po rzutach wolnych Evana Fourniera było 86:83 dla Les Bleus. Były to jednak ostatnie punkty zdobyte przez Francuzów, którzy przed rozpoczęciem turnieju uchodzili za drużynę gotową do walki z najlepszymi. Rolands Šmits trafił w kolejnej akcji zmniejszając stratę do punktu. Fournier po drugiej stronie spudłował za trzy i Łotwa ruszyła z akcją, w której faulował Rudy Gobert. Šmits stanął na linii rzutów wolnych i dał swojej drużynie prowadzenie. Francuzi mieli kolejne szanse, ale pudłowali swoje rzuty. Arturs Žagars powiększył przewagę Łotwy do 2 oczek na 10 sekund przed końcem. Francja mogła doprowadzić do remisu lub wygrać rzutem za trzy, ale Sylvain Francisco spudłował. 27 punktów Fourniera nie wystarczyło. Dla Łotwy 22 oczka Žagarsa i 20 punktów Šmitsa. 


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    6 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments