Z uwagi na konflikt zbrojny w Izraelu, FIBA postanowiła tymczasowo zawiesić wszystkie mecze rozgrywane przez tamtejsze zespoły w ramach rozgrywek europejskich, zarówno domowe, jak i wyjazdowe. Jest to w obecnych okolicznościach jedyna słuszna decyzja. Niestety nie wiadomo, kiedy sytuacja ulegnie zmianie.
Niestety kolejny konflikt zbrojny powoduje, że sport musi uciekać. Tym razem toczące się działania pomiędzy Hamasem i Izraelem wymusiły na FIBA, aby zawiesić wszelkie mecze rozgrywane w tamtejszym regionie. Niepokojące doniesienia ze strefy wojny potwierdzają, że cierpią przede wszystkim cywile, dlatego podejmowanie jakiegokolwiek ryzyka nie ma w tym momencie najmniejszego sensu. FIBA zdecydowała o zawieszeniu meczów rozgrywanych w ramach Europe Cup mężczyzn oraz kobiet.
Bnei Herzliya, Ironi Ness Ziona, Hapoel Galil Elion z rozgrywek męskich oraz Ramat Hasharon i Elitzur Landco Ramla z rozgrywek żeńskich w tym momencie nie mogą rozgrywać meczów domowych oraz wyjazdowych rozgrywek europejskich i de facto nie wiadomo, kiedy ta sytuacja ulegnie zmianie. Na terenie kraju toczy się regularna wojna z Hamasem. FIBA poinformowała, że o wszelkich zmianach w tym zakresie będzie informowała na bieżąco, a swoje decyzje opiera m.in. na opinii doradców ds. bezpieczeństwa.
Międzynarodowa federacja jednocześnie blisko współpracuje z Izraelskim Związkiem Koszykówki. Wspólne ustalenia obu stron na ten moment są spójne – kluczowe jest bezpieczeństwo wszystkich związanych z koszykarską społecznością w Izraelu. Wszystkie odwołane mecze najprawdopodobniej zostaną przełożone. Nie mówi się na ten moment o konieczności odsunięcia wspomnianych zespołów od rozgrywek, ale jeśli konflikt się przedłuży, niewykluczone, że FIBA nie będzie miała innego wyjścia.
W międzyczasie FIBA będzie musiała podjąć jeszcze jedną decyzję. Na 17 października zaplanowane są bowiem mecze Hapoel Bank Yahav Jerusalem oraz Hapoel Holon w ramach Ligi Mistrzów. Został tydzień, dlatego możemy się spodziewać, że te zespoły również spotka podobny los, co ekipy z Europe Cupu. W grę wchodzi przeniesienie ich do innych miast, poza granicami Izraela. Niestety to kolejna taka sytuacja po wydarzeniach na Ukrainie. Sport znika z radarów i często jest to cios, po jakim trudno się podnieść.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET