Wraz z początkiem lipca kilku zawodników będzie mogło ponownie zadecydować o swojej przyszłości i być może podjąć najtrudniejszą decyzję w karierze. Wydaje się jednak, że ten problem nie dotyczy Kemby Walkera, który jest już teraz pewny swojego przyszłego wyboru.
Rozgrywający Charlotte jest jednym z najgorętszych nazwisk tegorocznego rynku wolnych agentów. Zawodnik ma za sobą zdecydowanie najlepsze pod względem statystycznym rozgrywki w karierze. Walker rozegrał wszystkie 82 mecze sezonu regularnego notując na swoje konto średnio 25.6 punktu i 5.9 asysty. Pomimo braku awansu do play-offs, środowisko NBA postanowiło docenić starania Kemby przez nominację do trzeciej najlepszej piątki NBA.
– Po prostu się popłakałem- powiedział o nominacji Kemba Walker– Byłem małym dzieckiem z Bronxu, więc to dla mnie istne szaleństwo. Nadal nie mogę w to uwierzyć.
Wysoka forma zawodnika nie umknęła włodarzom ligi. Po rozgrywającego mieli zgłaszać się rzekomo Indiana Pacers, Los Angeles Lakers, Dallas Mavericks czy New York Knicks. Każd z drużyn obiecuje sukcesy, których w trakcie ośmiu lat spędzonych w Charlotte brakowało. Perspektywa częstszego wygrywania miałaby zmusić Walkera do ewentualnej zmiany barw klubowych.
– Kiedy wchodzę na mój instagram widzę,, Kemba odejdź! Kemba wydostań się z Charlotte” Ludzie tego nie rozumieją. Mówią mi, że mam przyjść tam, a tam i zacząć wygrywać. Nigdzie nie ma gwarancji wygrywania.
Charlotte musi do 30. czerwca do godz. 18.00 przedstawić zawodnikowi przedłużenie kontraktu. W przeciwnym razie Walker, po raz pierwszy w karierze stanie się niezastrzeżonym wolnym agentem. Szansę na zatrzymanie rozgrywającego są jednak ogromne, zwłaszcza gdy posłuchamy ostatnich wypowiedzi samego zainteresowanego.
– Charlotte to mój dom – powiedział zawodnik w trakcie wywiadu z dziennikarzem The Athletic, Jaredem Weissem – Jestem tu od ośmiu lat i to było najbardziej niesamowite osiem lat mojego życia. Moja rodzina, oni to kochają. Fani mnie uwielbiają. Cała organizacja była wspaniała i dała mi wielką szansę. Nie ma wątpliwości, Charlotte jest moim priorytetem. To właśnie tam byłem przez osiem lat i to wszystko, co wiem. Niewielu ludzi ma szansę grać w jednym zespole NBA przez całą karierę.
Nie tylko sentymenty mogą zadecydować o pozostaniu Walkera w Charlotte. Po nominacji do trzeciego zespołu ligi, zawodnik zakwalifikował stał się tzw. Designated Veteran Player. Oznacza to, że Szerszenie jako jedyny zespół mogą zaoferować mu 5-letni maksymalny kontrakt warty 221,3 miliona dolarów. Pozostałe ekipy będą w stanie wyłożyć na stół tylko 4-letnią umowę, za którą zapłacą 140,6 mln.
Jakąkolwiek decyzję podejmie Kemba, na pewno nie będzie ona uzasadniona ilością zer w kontrakcie – Nie chodzi o pieniądze, po prostu uwielbiam grać w koszykówkę – zapewnia.