Turniej dla dzieci, prezentacja uzbrojenia wojskowego, reprezentacja Polski w koszykówce na wózkach, wzruszający moment z udziałem weteranek Powstania Warszawskiego, mecz drużyny Gortata z Wojskiem Polskim i liczne konkursy. W łódzkiej Atlas Arenie działo się wiele, a uczestnikiem był przygotowujący się do tegorocznego EuroBasketu Adam Waczyński. Chwilę po końcowym gwizdku, pomiędzy kolejnymi rozdawanymi autografami, reprezentant Polski znalazł chwilę na krótką rozmowę.
Marcin Rutkowski: Ukradł Pan końcówkę spotkania tymi swoimi celnymi trójkami.
Adam Waczyński: A tam… koledzy mnie znajdowali i dobrze zasłaniali. Ich zasługa.
Jak wrażenia z meczu?
Super. Jak co roku zresztą. Publiczność dopisała, niesamowite wrażenie.
Mecz ten był podsumowaniem tegorocznych camp’ów i oglądaliśmy finałowy konkurs z udziałem dzieci. Zwycięzca miał wygrać wyjazd do Stanów. Niespodziewanie zrobiliście prezent i jadą wszyscy finaliści. Wcześniej to ustaliliście?
Wyszło to całkowicie spontanicznie i dzieci chyba też nie były na to gotowe. Rozmawiałem z kilkoma dziewczynkami i dalej nie wierzą, że jadą do Stanów i chyba dopiero uwierzą jak polecą, może na lotnisku. Ale to coś wspaniałego, że te dzieci mogą przeżyć taką przygodę, za to że grają w kosza, za to, że są dobre w tym co robią. To jest piękne, że Marcin tak pomaga.
Ten mecz to dla Pana taka mała przerwa od kadry. Jednak chyba po takim wydarzeniu można wrócić dodatkowo zmotywowanym?
Na pewno! Ja to w ogóle jestem głodny koszykówki. Od dwóch miesięcy nie grałem. Te mecze z Czechami były moimi pierwszymi po kontuzji. Chcę robić tego teraz jak najwięcej. Myślę, że chyba potrzebna była mi przerwa.
W najbliższym sezonie w hiszpańskiej ACB będziemy mieli aż pięciu Polaków. Dość często będziemy widzieć „polskie” mecze.
To prawda. Rozrasta się polska kolonia w Hiszpanii i trzeba się tylko z tego powodu cieszyć. Polacy zaczynają być bardziej szanowani w Europie i obyśmy zaszli całą piątką jak najdalej.
z Łodzi, Marcin Rutkowski
Obserwuj @MarcinRutkowski
Obserwuj @PROBASKET