Kadrę Polski reprezentuje w Turcji dwójka zawodników. Tym razem obydwaj spisali się na medal, choć występ jednego z nich mógł mieć słodko-gorzki smak.
Damian Kulig przeciwko Istanbul BB zanotował 15 punktów oraz 6 zbiórek trafiając zaledwie 2 rzuty z gry (na 4 próby). Resztę jego dorobku strzeleckiego stanowiły osobiste, które reprezentant Polski wykonywał niemal perfekcyjnie(11/13). Banvit wygrał spotkanie wczorajsze 79-64 i zajmuje aktualnie 5. miejsce w lidze będąc przy okazji pewny awansu do fazy play-offs.
Bardzo dobre spotkanie rozegrał również Mateusz Ponitka. Reprezentant Polski w meczu przeciwko Best Balıkesir wyrównał swój rekord punktowy w Turcji zdobywając 24 punkty. Zawodnik mógł pochwalić się przy tym bardzo dobrą skutecznością z gry ( 7/11) oraz z linii rzutów wolnych (9/12). Do swojego dorobku dołożył jeszcze 3 zbiórki, 2 asysty i 3 przechwyty. Mimo świetnego meczu naszego rodaka jego zespół przegrał z gospodarzami 99-101. Aktualnie Pinar Karsiyaka posiada bilans 15-14 zajmując 8. miejsce w lidze tureckiej. Awans nie jest jednak pewny, ponieważ do końca sezonu regularnego pozostała jeszcze jedna kolejka. Różnica punktowa pomiędzy zespołem Ponitki, a dziewiątym Tofas to zaledwie 1 punkt. Aby było śmieszniej to właśnie z nimi zmierzą się w ostatnim spotkaniu. Na korzyść Pinaru może zagrać pewny awansu, siódmy Gaziantep. Jeśli przegra on swój ostatni mecz to drużyna Ponitki bez względu na wynik swojego spotkania będzie cieszyła się wejściem do fazy play-offs. Sytuacja skomplikuje się, gdy Gaziantep wygra. Wtedy Pinar będzie musiał pokonać Tofas lub przegrać niżej niż sześcioma punktami. Wszystko ze względu na wynik jaki zespół Ponitki osiągnął w pierwszym meczu z Tofasem (86-80).
Maç Sonucu | Best Balıkesir 101 – 99 #PınarKarşıyaka #KSKLive pic.twitter.com/GYUIjX1r6N
— Pınar Karşıyaka (@KSKBasket) 6 maja 2017
Początek zmagań obydwóch Panów o fazę play-offs 13 maja (sobota) o godzinie 18.00.