Po roku spędzonym w Polpharmie Starogard Gdański, Roman Szymański zdecydował się na kontynuowanie kariery w Asseco Gdynia.
Środkowy reprezentował barwy gdyńskiego klubu przez dwa sezony – 2013/14 i 2014/15. Tam jednak nie dostawał wielu szans na pokazanie swoich umiejętności. Częściej występował w drugoligowych rezerwach klubu niż w Tauron Basket Lidze. Chcąc zmienić otoczenie, Roman Szymański wybrał ofertę Polpharmy, której bardzo zależało na pozyskaniu zawodnika. Ówczesny szkoleniowiec zespołu, Dariusz Szczubiał wraz z prezesem klubu Jarosławem Poziemskim, osobiście pofatygowali się wtedy na spotkanie z zawodnikiem przedstawiając mu ofertę.
Pobyt środkowego w Starogardzie Gdańskim nie był jednak przełomem w karierze 25- latka. Koszykarz wystąpił w 29 meczach, średnio zaliczając w nich prawie 9 minut. W tym czasie zdołał zapisywać na swoim koncie 1.6 punktów i 2.2 zbiórki. Zbliżający się sezon powinien wyglądać już inaczej. Asseco Gdynia buduje skład oparty wyłącznie na polskich zawodnikach, wobec braku konkurencji ze strony silnych obcokrajowców, Szymański powinien znajdować się na parkiecie częściej niż ostatnio.
Obserwuj @eRKaczmarski
Obserwuj @PROBASKET