Stelmet BC Zielona Góra mimo, że już od pewnego czasu był pewny pierwszego miejsca w lidze przez fazą Play Off podszedł do meczu z MKS-em Dąbrową Górniczą na poważnie. Zwycięstwo jednak nie przyszło łatwo…
– Przede wszystkim Dąbrowa Górnicza postawiła nam bardzo trudne warunki. Mimo to, że mieliśmy pewną przewagę, to czuliśmy ich oddech do samego końca – mówił na konferencji prasowej Przemysław Zamojski. – MKS liczył się w walce o zwycięstwo do ostatnich akcji, cieszę się, że nasze doświadczenie wzięło jednak górę – dodał.
Popularny „Zamoj” był jednym z filarów zielonogórskiego zespołu. Rzucający zapisał na swoim koncie 17 punktów i 6 zbiórek, trafiając już w pierwszej ćwiartce aż trzy trójki. W sezonie regularnym doświadczony koszykarz był czasami niewidoczny, ale już w fazie Play Off będzie ważnym elementem układanki Saso Filipovskiego.
– Po ciężkim sezonie, w trakcie którego pracowaliśmy nad wszystkimi elementami, teraz możemy zbierać jej owoce i czekać na najlepszą część, czyli fazę play-off. W niej musimy pokazać swoją najlepszą koszykówkę – zakończył Zamojski.
Sporą niespodzianką okazało się to, że w zespole mistrzów Polski nie wystąpił Adam Hrycaniuk. Szkoleniowiec zielonogórskiego zespołu, Saso Filipovski przyznał, że podkoszowy reprezentacji Polski w trakcie meczu z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski upadł niefortunnie na rękę. Nie wiadomo, czy będzie gotowy na pierwsze mecze fazy Play Off.
– Adam nie przyjechał bo ma problem z ręką. Na ostatnim meczu źle upadł na nią. Mam nadzieję, że szybko wróci i znów będzie grał z nami. Myślę, że jego ksywa „Bestia” oznacza, że może zagrać i pomóc nam nawet z bólem – stwierdził szkoleniowiec.
[ot-video][/ot-video]
W pierwszej rundzie fazy Play Off zielonogórzanie zmierzą się z Asseco Gdynia. Zespół Tane Spaseva zajął ósmą lokatę w sezonie zasadniczym. MKS skończył sezon na 10. lokacie.
MKS Dąbrowa Górnicza – Stelmet BC Zielona Góra 80:86 (17:24, 23:25, 28:20, 12:17)
Obserwuj @PJ_Jankowski
Obserwuj @PROBASKET