O braku chemii pomiędzy Davidem Dedkiem, a Mikołajem Witlińskim wiadomo już od dawna. Koszykarz od około dwóch tygodni nie trenuje z klubem, w którym już na pewno nie wystąpi. W Tauron Basket Lidze znaleźli się za to chętni na zakontraktowanie 20-latka.
Pod koniec stycznia Mikołaj Witliński przyszedł do zarządu koszalińskiego klubu i poprosił o rozwiązanie swojego kontraktu. 20-letniemu podkoszowemu nie podobała się funkcja, którą pełnił w zespole. Z meczu na mecz David Dedek coraz rzadziej na niego stawiał, co doprowadziło do jego niechęci do pozostania w Koszalinie.
Koszykarz miał dojść do porozumienia z Marcinem Kozakiem, prezesem AZS-u, który jasno zapowiedział, że nie będzie robił żadnych przeszkód koszykarzowi. Jak się okazuje, tak do końca nie jest. Prezes ma domagać się od zawodnika 45 tys. złotych w ramach wykupu kontraktu.
Tego samego dnia, w którym prezes Akademików zapowiedział, że nie będzie robił przeszkód, agent gracza, Arkadiusz Brodziński, rozpoczął procedurę rozwiązywania kontraktu, z kolei podkoszowy pożegnał się z drużyną. Od tego czasu nie brał udziału w żadnym treningu AZS-u Koszalin.
Nikt nie wie, jak ta sprawa zostanie rozwiązana, jednak chęci na zakontraktowanie gracza wyrażają co najmniej trzy zespoły z Tauron Basket Ligi.
Obserwuj @PJ_Jankowski
Obserwuj @PROBASKET