Anwil Włocławek pokonał w dniu wczorajszym już po raz drugi zespół King Wilków Morskich Szczecin. Zwycięstwo to nie byłoby możliwe, gdyby nie świetna forma Danilo Andjusicia, który jak widać w końcu odnalazł się we Włocławku.
– Musieliśmy szybko zapomnieć o tym pierwszym meczu, bo drugi jest zawsze trudniejszy. Tak też i było. Jestem bardzo zadowolony, że udało nam się wygrać i zatrzymać jeden z najbardziej ofensywnych zespołów w Tauron Basket Lidze – przyznał po meczu koszykarz.
Trzeba przyznać, że podopieczny Igora Milicia w końcu odnalazł się w Tauron Basket Lidze. Pełniący rolę rezerwowego koszykarz przychodząc do Włocławka miał być zastępcą Chamberlaina Oguchiego. Ostatecznie MVP AfroBasketu został zwolniony z klubu, a do zespołu dołączył Michał Chyliński. W związku z częstymi kontuzjami reprezentanta Polski były koszykarz Partizana Belgrad dostaje coraz więcej szans.
– Chciałem podziękować wspaniałej publiczności, która jest naszym szóstym zawodnikiem, która nas niesamowicie napędza – kontynuował gracz. – Chciałem podziękować zawodnikom i trenerom, że tak długo czekali na moją formę. Dali mi dużo pewności siebie na początku, gdy tutaj przychodziłem. Wiedziałem, że forma w końcu nadejdzie i jestem z tego bardzo zadowolony. Mam nadzieję, że podtrzymam tę dyspozycję jak najdłużej – dodał.
Ostatnie starcie z Wilkami było dla serbskiego koszykarza czwartym z rzędu, w którym udało mu się zanotować podwójną zdobycz punktową. W drugim meczu ze szczecińskim zespołem Andjusić zanotował 15 punktów, 3 zbiórki oraz 2 asysty przy czym trafił dwie trójki.
– Twarda obrona to jest naszą wizytówką. Tak właśnie graliśmy w tych dwóch pierwszych meczach. Musimy teraz zagrać to samo w Szczecinie, albo jeszcze lepiej – zakończył.
Następny mecz pomiędzy tymi ekipami zostanie rozegrany w środę o godzinie 18:00 w Szczecinie. Bezpośredni przekaz będzie dostępny na EMOCJE.TV.
Obserwuj @PJ_Jankowski
Obserwuj @PROBASKET