W cieniu wielkiego finału Tauron Basket Ligi odbywa się rywalizacja o brązowy medal mistrzostw Polski. W rywalizacji do dwóch zwycięstw bliżej brązowych krążków jest Energa Czarni Słupsk.
Podopieczni trenera Donaldasa Kairysa niespodziewanie pokonali Anwil Włocławek w Hali Mistrzów, gdzie słupszczanom zawsze grało się bardzo trudno. Obie ekipy miały spore problemy ze skutecznością, dość powiedzieć, że włocławianie w premierowej kwarcie zdobyli tylko sześć punktów. Anwil był blisko chociażby doprowadzenia do remisu, na 50 sekund przed końcem spotkania miał tylko jeden punkt mniej od rywala. Goście jednak nie pozwolili sobie wydrzeć bardzo cennego zwycięstwa.
– „To było bardzo trudne spotkanie dla naszego zespołu. We Włocławku nigdy nie gra się łatwo drużynom przyjezdnym. Kibice tworzą znakomitą atmosferę i potrzebowaliśmy trochę czasu, aby dostosować się do tych warunków” – mówił po meczu Jerel Blassingame.
To właśnie Blassingame do spółki z Grzegorzem Surmaczem i Cheikhem Mbodjem przyłożyli rękę do sukcesu swojej drużyny. Rywalizacja przenosi się teraz do Słupska. Gdzie gospodarze mogą liczyć na komplet publiczności i gorący doping. Słupszczanie nie mogą jednak poczuć się zbyt pewnie o czym mówił jeden z liderów zespołu.
– „Anwil to bardzo silna drużyna, która prowadzona przez dobrego trenera. Jest tam wielu świetnych zawodników, więc nie możemy się zbytnio rozluźnić. Musimy utrzymać koncentrację, tak aby w środę razem z naszymi kibicami świętować zdobycie brązowego medalu” – powiedział Blassingame.
Energa Czarni Słupsk staną przed szansą zdobycia czwartego w historii klubu brązowego medalu. Poprzednio taka sztuka udawała się w sezonach 2005/06, 2010/11, 2014/15.
Mecz nr 2 w środę 1 czerwca o godz. 18.15 w Słupsku. Przekaz wideo na Emocje.TV.
Obserwuj @eRKaczmarski
Obserwuj @PROBASKET