Strona główna NBA Statystyczne ciekawostki NBA: Rewelacyjny Jokić i szalony Steph! Tydzień rekordów!

Nikola Jokic — Nuggets at Wizards 3/23/18

Statystyczne ciekawostki NBA: Rewelacyjny Jokić i szalony Steph! Tydzień rekordów!

Przez

7 lutego 2021

2196

Miniony tydzień w NBA w ujęciu statystycznym to przede wszystkim trzy z pięciu meczów tego sezonu, w których gracz rzucał 50 lub więcej punktów. Oprócz efektownych występów, w tym tygodniu przyglądałem się także graczom którzy nie punktują tak „wybuchowo”, za to są niezwykle powtarzalni, oraz takim, których repertuar rzutów jest dość jednostronny.

Nikola Jokić w ostatnich dniach grał nieco w kratkę. Świetne mecze: 47 punktów w niedzielę (4/4 za trzy) i 50 punktów w sobotę (20/33 z gry), przedzielił niezbyt wybitnym meczem w Los Angeles z 13 punktami na koncie. Wyjazdowy mecz z Lakers, w którym oprócz 13 punktów zaliczył „tylko” 9 zbiórek i 6 asyst, przerwał jego serię meczów z osiągnięciem double-double, trwającą od początku obecnego sezonu. Licznik Serba zatrzymał się na liczbie 20 i była to najdłuższa taka seria od sezonu 1976-1977 i Billa Waltona (34 mecze). Poprzednią najdłuższą serią z podwójnymi zdobyczami w co najmniej dwóch kategoriach statystycznych na przestrzeni ponad 40 lat był zeszłoroczny początek sezonu Giannisa Antetokounmpo, kiedy zaliczył 19 z rzędu meczów z double-double.
W sobotnim meczu Jokić osiągnął 50 punktów, co jest jego rekordem kariery. Poprzedni najlepszy jego wynik to wspomniane 47 punktów z niedzieli, kiedy wyrównał poprzedni najlepszy punktowo mecz ze stycznia 2020. Ostatnim graczem w Denver Nuggets osiągającym tę barierę był Carmelo Anthony – 10 i 12 lat temu. Nikola Jokić jest trzecim Europejczykiem z 50-punktowym meczem na koncie. Takie osiągnięcia przed nimi mieli jedynie Dirk Nowitzki (53 i 51 punktów) oraz Giannis Antetokounmpo (52 i 50).
Znakomity mecz w sobotę zaliczył także Steph Curry: 57 punktów, 19/31 z gry, 11/19 za trzy, bez pomyłki w 8 rzutach z linii. Warto zauważyć jak efektywny rzutowo był to występ – Curry zdobywał punkty w zaledwie 35 posiadaniach zakończonych rzutami. Kiedy w styczniu rzucał 62 punkty, wykonując tak jak w sobotę 31 rzutów z gry, potrzebował do tego aż 19 prób z linii rzutów wolnych.
11 celnych rzutów za trzy Curry’ego z tego meczu, to o dwie trójki mniej niż jego rekord kariery. Mecz z taką liczbą celnych rzutów za trzy zagrał po raz dziewiąty w karierze. Co ciekawe, jego udziałem jest w tym momencie aż 9 z 23 takich meczów w historii NBA. Tylko Damian Lillard i Klay Thompson mieli mecze z minimum 11 celnymi rzutami za trzy dwukrotnie w karierze.
W tym tygodniu padł również punktowy rekord organizacji Raptors. 52 punkty DeMara DeRozana było najlepszym osiągnięciem w Toronto przez ostatnie trzy lata. Fred VanVleet poprawił ten wynik, kiedy we wtorek zanotował 54 punkty na świetnej skuteczności: 17/23 z gry, 11/14 za trzy, 9/9 z rzutów wolnych. Trzeba też przyznać że VanVleet oprócz punktów, wypełnił pozostałe kolumny statystyczne w tym meczu. W ostatnich 40 latach więcej punktów od niego, z co najmniej trzema zbiórkami, przechwytami i blokami zaliczył jedynie Michael Jordan – w 1987 roku miał 61 punktów, 7 zbiórek, i po trzy asysty, przechwyty i bloki.
Paul George w sezonie 2020-2021 imponuje skutecznością. Co prawda tylko trzykrotnie przekraczał w bieżących rozgrywkach 30 punktów, ale jego skuteczność jest zdecydowanie najlepsza w karierze. George notuje niemal 51% z gry (o ponad 4% więcej niż jego najlepszy wynik sezonowy), doskonałe 47.8% zza łuku (rekord kariery to 41.2% w poprzednich rozgrywkach) i po raz pierwszy w karierze ponad 90% z linii rzutów wolnych. Skrzydłowy Clippers ma zatem szansę znaleźć się w gronie zawodników, którzy na koniec sezonu przekraczają progi 50%/45%/90%, w którym tylko Steph Curry z 2016 roku oddawał więcej rzutów w meczu (średnio 20.2), niż teraz George (16.6).
Kolejnym graczem którego punktowanie stoi na wysokim i stabilnym poziomie jest Jerami Grant. W tym tygodniu ustanowił nowy rekord kariery – 32 punkty przeciwko Lakers. W obecnych rozgrywkach 19 z 23 jego meczów zawiera się w przedziale 21 – 32 punktów. Więcej dwudziestopunktowych występów w obecnych rozgrywkach zaliczyli dotąd jedynie Luka Doncić i LeBron James – obaj po 20, przy czym LBJ zagrał o 1 mecz więcej niż Grant i Doncić.
Swój rekord kariery w tym tygodniu ustanowił również Nikola Vucević: 43 punkty i 19 zbiórek to jego zdobycze z piątku. Czym wyróżnia się center Orlando Magic? Oddaje średnio ponad 19 rzutów z gry w meczu (jest przy tym liderem NBA w liczbie rzutów za trzy oddawanych na wprost kosza), a przy tym średnio tylko dwukrotnie w meczu staje na linii rzutów wolnych. Jego wskaźnik FTr, definiowany jako udział rzutów wolnych w stosunku do rzutów z gry, wynosi tylko 11.2% i jest jednym z niższych wśród graczy podkoszowych w tym sezonie w NBA. Biorąc jednak pod uwagę jak dużo akcji kończy się rzutem Vucevicia oraz jego wzrost, proporcja ta jest szokująca. Wciąż aż 68% rzutów Serba to rzuty za dwa, w tym ponad 30% z „pomalowanego”. W historii, wśród graczy oddających co najmniej tyle rzutów co Vucević, nikt nie miał tak małej liczby rzutów wolnych. Najmniejszy ich udział to Woody Sauldsberry w roku 1959 (12.8% FTr) i CJ McCollum z zeszłego sezonu (13.6% FTr).
Ciekawą selekcją rzutów charakteryzuje się też Davis Bertans. Choćby w ostatnich dniach zaliczył mecz z 10 oddanymi rzutami w meczu, w którym nie było ani jednego rzutu za dwa. Jest on zawodnikiem którego średnia odległość od kosza podczas rzutu jest największa w lidze, i to z dużą przewagą. Statystycznie, rzut Bertansa to średnio prawie 25 stóp od kosza (7,62m), czyli sporo dalej niż linia za trzy. Kolejni są JJ Redick i Duncan Robinson – niecałe 23 stopy (około 7 metrów). Łotysz oddał w tym sezonie 124 rzuty zza łuku i tylko 19 za dwa – 86.7% jego prób to rzuty trzypunktowe. Nie ma aktualnie w lidze zawodnika, którego środek ciężkości akcji rzutowych jest aż tak bardzo przesunięty na obwód. Historycznie – większy udział rzutów za trzy w ogólnej liczbie rzutów z gry, miała tylko dwójka: Duncan Robinson z poprzedniego sezonu (88.2%) i Shane Battier z sezonu 2012-2013 (87.3%).