Mijający tydzień obfitował w ciekawe występy zawodników pod względem statystycznym. Oglądaliśmy dwa mecze z 60 punktami w indywidualnym występie, sporo meczów z triple-double, oraz popisy debiutantów które na tle historii robią wrażenie.
- Talent strzelecki Stepha Curry’ego dał o sobie znać tydzień temu – 62 punkty, 18/31 z gry (8/16 za trzy), 18/19 z linii rzutów wolnych – to rekord tego sezonu w indywidualnych występach. Poprzedni – tylko 44 punkty – rzucało 3 zawodników, kilka dni później Bradleyowi Bealowi zabrakło dwóch punktów do wyniku Stepha. Curry pobił punktowy rekord kariery, poprzednio miał 54 w 2013. Nigdy też nie trafił 18, ani nie rzucał 19 wolnych (maksymalnie 15 trafionych i 16 oddanych).
- Szkoda że Curry jedyny spudłowany rzut wolny we wspomnianym meczu zaliczył już w pierwszej kwarcie, bo jego seria zatrzymała się na 80 celnych z rzędu. Do rekordu NBA zabrakło jeszcze 17, co było w zasięgu. 80 celnych rzutów z linii z rzędu w historii rzucali: Micheal Willaims (97/97), Jose Calderon (87/87), Drik Nowitzki i Mahmoud Abdul-Rauf (po 81/81). Curry w tym meczu był też pierwszym zawodnikiem z minimum 30 punktami w każdej połowie meczu od czasów Pete’a Maravicha (1977).
- Bradley Beal w dwóch kolejnych meczach rzucił w sumie 101 punktów, na 56% skuteczności. Niepostrzeżenie (albo i „postrzeżenie”) stał się najlepszym strzelcem NBA w tym sezonie, ze średnią 35 punktów w meczu. Ma też oddanych i trafionych najwięcej rzutów z gry, oraz jest drugim najczęściej trafiającym rzuty wolne w lidze.
- Środowy mecz Beala z 60 punktami (35 oddanych rzutów z gry!) to drugi wynik sezonu po Currym, oraz nowy rekord Beala w karierze – 55 miał w zeszłym sezonie. Jest to też drugi mecz z 60 punktami w historii organizacji i jednocześnie wyrównanie rekordu zespołów z Waszyngtonu – Beal dołączył do Gilberta Arenasa z 2006 roku (60 punktów, 17/32 z gry). Historycznie, w całym NBA, to 75 mecz zawodnika z 60 lub więcej punktami.
- Przy okazji – w historii Wizards (i ich poprzedników – Bullets, Zephyrs, Packers) tylko dwóch zawodników na koniec sezonu miało średnią powyżej 30 punktów – Walt Bellamy w 1962 (31.6) i Bradley Beal 2020 (30.5). Beal w 9 meczach tego sezonu zdobył 315 punktów – na tym etapie sezonu to 11 wynik w historii NBA – lepsze mieli Wilt Chamberlain (3 razy), Michael Jordan (dwukrotnie), Rick Barry, James Harden (sezon temu), Elgin Baylor, Jack Twyman i Kareem Abdul-Jabbar.
Teraz kilka słów o tegorocznym debiutantach.
- LaMelo Ball w nocy z soboty na niedzielę zanotował triple-double (22 punkty, 12 zbiórek, 11 asyst), a w poprzednim meczu się o nie otarł (12 punktów, 10 zbiórek, 9 asyst). Po ostatnim spotkaniu stał się najmłodszym graczem w historii NBA z meczem z triple-double na koncie. Jego wiek to 19 lat i 140 dni, poprzednim najmłodszym był Markelle Fultz sprzed dwóch lat (19-317), dalej jest Luka Doncić (19-327) i na tym się nastolatkowie kończą, przy czym przed 20 urodzinami takie mecze Doncić miał kilkukrotnie.
- Triple-double zawodnika rezerwowego mamy w historii NBA po raz 40, dwa ostatnie to Evan Turner w kwietniu 2019. 18 z 40 tych meczów miało miejsce w ostatniej dekadzie. Aktualnie średnie sezonowe Balla są mniej więcej na poziomie 12 punktów, 6 zbiórek i 5 asyst (przy wszystkich 10 spotkaniach z ławki i niecałych 25 minutach gry). Jest trzynastym zawodnikiem przekraczającym 100 punktów, 50 zbiórek i 50 asyst (czyli śr. linijka min. 10/5/5) w pierwszych dziesięciu meczach kariery. Poprzednicy to chronologicznie od najnowszych przypadków: Ben Simmons 2018, Michael Carter-Williams 2014, Derrick Rose 2009, Chris Paul 2006, LeBron James 2004, Allen Iverson 1997, Damon Stoudemire 1996, Anfernee Hardaway 1994, Magic Johnson 1980, Alvan Adams 1976, Oscar Robertson 1961 i Guy Rodgers 1959. Żaden z tych zawodników nie był permanentnie rezerwowymi, jedynie Magic zagrał dwa z 10 pierwszych meczów z ławki, reszta była zawsze starterami.
- Tyrese Maxey – tegoroczny debiutant w 76ers, niejako skorzystał na wczorajszych absencjach podstawowych zawodników Filadelfii. Rzucił 39 punktów, dołożył 7 zbiórek i 6 asyst w ponad 43 minuty gry. Jego skuteczność to świetne 18/33 z gry, a przy tym nie był faulowany przy rzucie (przy 33 próbach!), więc nie rzucał rzutów wolnych. Bez rzutów wolnych Hakeem Olajuwon w 1997 roku miał najwięcej wykonywanych i trafionych rzutów z gry (24/40). Pozostali z minimum 33 rzutami bez próby z linii to: Gilbert Arenas 2005, Bud Palmer 1948 i Cazzie Russell 1973 po 35, Rick Barry 34 w 1975, Dave Cowens 1974, Derrick Rose 2015 i wspomniany Maxey wczoraj po 33.
- Ostatnim zawodnikiem który zdobył tyle punktów co Maxey do 10 meczu kariery był Brandon Jennings (55 punktów w 2009), wcześniej Michael Jordan (45 w 1984) i Mark Aguirre (42 w 1981). Cofając się w historii jeszcze bardziej, trafiamy już na lata ’70 i ’60. Łącznie takich przypadków było w historii NBA kilkanaście. Do tego rzuty wolne, a w zasadzie ich brak – zero wykonywanych przy 33 rzutach z gry – ósmy raz w historii, bez względu na staż w NBA.
- Maxey to także trzecie nazwisko debiutanta w Filadelfii pod względem punktowych zdobyczy w pojedynczym meczu (a w sumie siódmy najlepszy mecz w historii organizacji) – Allen Iverson miał 50 punktów (również 44, 44, 40 i 40), a Hal Greer 45.
- W kwestii statystyk drużynowych – po rekordzie celnych rzutów za trzy w tym sezonie, mamy drugi rekord w historii NBA. Nieco niepozorny i być może taki który przeszedł bez echa. Phoenix Suns w sobotnim meczu z Indianą zanotowali zaledwie dwie straty w całym meczu. Odkąd w lidze straty są oficjalną statystyką (lata ‘70), żaden zespół nie zszedł poniżej dwóch straconych piłek w meczu. Wynik ten jest więc wyrównaniem najlepszego pod tym względem osiągnięcia w historii. Suns dołączają tym samym do Bucks 2006, Cavaliers 2009, Thunder 2013 i Hornets 2017, którzy w swoich meczach również stracili jedynie dwie piłki.
Na kolejne podsumowanie ciekawostek statystycznych NBA zapraszam już za tydzień!
Więcej moich artykułów na PROBASKET znajdziecie tutaj.
PROBASKET – https://twitter.com/probasketpl
Grupa dyskusyjna PROBASKET – https://www.facebook.com/groups/probasketpl/
PROBASKET na Facebooku – https://www.facebook.com/probasketpl/
PROBASKET na YouTube – https://www.youtube.com/c/PROBASKETLIVE/videos