Kilka ekip w naszej lidze weszło w sezon ze sporym impetem, kilka „złapało zadyszkę” już na starcie rozgrywek. Dwie z nich – Anwil Włocławek i Rosa Radom będą miały dzisiaj szansę na przełamanie złej passy, natomiast pojedynek Stali z Polpharmą pokaże, która z tych ekip chce tak naprawdę włączyć się do rywalizacji o play-offy. Ciekawie będzie w Zielonej Górze, gdzie gościć będzie ofensywnie usposobiona ekipa Kinga Szczecin – mam wielką nadzieję, że będzie na co popatrzeć.
Anwil Włocławek – Miasto Szkła Krosno (sobota, godzina 18:00)
Gospodarze na miejscu czternastym – goście na miejscu trzecim – taki scenariusz przed sezonem wydawał się bardzo mało realny. To niby dopiero bilans po trzech kolejkach (dodatkowo Krosno rozegrało jeden mecz więcej), przyznać jednak uczciwie należy, że Miasto Szkła notuje bardzo dobry start sezonu. Anwil zdecydowanie gorszy – ponadto ich ostatni mecz w Dąbrowie Górniczej obnażył wszystkie mankamenty ich gry. Łatwo się domyśleć, że atmosfera w obydwu szatniach radykalnie się różni – to szansa dla gości, którzy z pewnością przystąpią do tego meczu pozytywnie nastawieni. Czy to wystarczy do wygranej? Może się okazać, że tak. Anwil w obecnej formie nie funkcjonuje, a z drugiej strony musi jak najszybciej odbić się od dna. Bo jeżeli nie teraz przed własną publicznością to kiedy?
Typ Probasket: minimalne zwycięstwo Anwilu Włocławek
Stelmet BC Zielona Góra – King Szczecin (Sobota, godzina 18:00)
To spotkanie to najciekawiej zapowiadający się mecz sobotnich spotkań. Mistrz Polski już wchodzi na właściwe obroty i po wygranej z Ludwigsburgiem w Lidze Mistrzów z pewnością chce kontynuować dobrą passę. Rywal skrajnie ofensywny – szczecinian będzie się dobrze oglądało w tym sezonie. Oni również mają na koncie cenną wygraną po świetnym meczu z Turowem w poprzedniej kolejce i niewątpliwie teraz także dołożą starań, by dużo rzucać. Stelmet to jakość po obydwu stronach parkietu – z pewnością celem Artura Gronka i jego sztabu będzie ograniczenie możliwości ofensywnych gości do minimum. Fajnie będzie popatrzeć co z tego wszystkiego wyjdzie – oby po prostu dobry mecz.
Typ Probasket: wygrana Stelmetu Zielona Góra
BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski – Polpharma Starogard Gdański (Sobota, godzina 18:00)
Apetyty w obydwu ekipach spore – gorzej z realizacją celów. Stal po zmianie trenera nie zachwyciła, a mówiąc wprost – wymęczyła wygraną w Tarnobrzegu. Polpharma przegrała ostatnie dwa mecze ale z zespołami, które bić się będą o medale – co więcej ekipa z Kociewia zagrała ze Stelmetem całkiem dobry mecz. To spotkanie odpowie na pytanie czy zespół prowadzony przez Mindaugasa Budzinauskasa to ekipa swojego parkietu czy drużyna, która może także być groźna na wyjazdach. To wyraźnie mecz ekip, które mają sporo do udowodnienia i w przypadku obydwu jedynym sposobem by to potwierdzić jest wygrana. Ciężko tutaj cokolwiek wytypować – w tej rywalizacji może sporo się wydarzyć. Stawiam jednak na Polpharmę, która ze Stelmetem pokazała pazur i dobrze dysponowana powinna poradzić sobie z mocno niestabilną Stalą.
Typ Probasket: minimalna wygrana Polpharmy Starogard Gdański
Rosa Radom – Siarka Tarnobrzeg (Sobota, godzina 18:00)
Nie da się ukryć, że Rosa jest w lekkim dołku – nie idzie w lidze, nie idzie w pucharach. Czas się odbić a dobra okazja nadarza się właśnie teraz. Ponadto skład uzupełnił Jarosław Zyskowski, który o swoje minuty na obwodzie będzie jednak musiał powalczyć. Mimo wszystko to spore wzmocnienie, tym bardziej, że przy tej częstotliwości i intensywności gier tak wszechstronny gracz przyda się bardzo w rotacji.
Siarka Tarnobrzeg postawiła się w zeszłym tygodniu Stali Ostrów Wielkopolski na swoim parkiecie – poziom spotkania nie powalił na kolana a na pochwałę w ekipie Zbigniewa Pyszniaka zasłużył tylko 39-letni Tomasz Wojdyła, który zdobył 16 punktów i miał 6 zbiórek. No cóż – na Rosę i to będącą nawet w słabszej formie to trochę za mało. Ekipa Wojciecha Kamińskiego z pewnością będzie się chciała przełamać i zagrać „mecz do jednej bramki”.
Typ Probasket: Pewna wygrana Rosy Radom