Dawid DaFly Mazur ma zaledwie 178 centymetrów wzrostu, a zadziwia wsadami niejednego. Mówi o sobie, że będzie skakał do 40 roku życia. Jak każda historia również i ta ma gdzieś swój początek.
[ot-video][/ot-video]
Jego przygoda z koszykówką zaczęła się w 2003 roku. Zupełnie amatorsko. Kupił wówczas płytę Michaela Jordana i był tam filmik, gdzie znalazł się nieznany mu Vince Carter. Błyskawicznie oszalał na jego punkcie. Carter robił najlepsze wsady jakie można było sobie wyobrazić. Od razu poprosił Tatę o zamontowanie kosza na ścianie. W tym czasie zaczął trenować w klubie w Lesznie. Dojeżdżał codziennie autobusem, bo był to wówczas jego jedyny środek transportu, a pochodzi z małej wioski położonej pod miastem. Wracał ze szkoły, jadł obiad i jechał już dwie godziny przed treningiem, ponieważ nie było innych połączeń. Dokładnie tyle samo czekał na autobus powrotny. Gdy wracał do domu to trenował wsady na niskim koszu na ścianie aż nie zapadł zmrok. I tak historia powtarzała się przez kolejne lata.
Aż do czasu gdy skończył studia i musiał obrać w życiu kierunek. Uświadomił sobie wówczas, że dalsza gra w koszykówkę nie ma sensu. Tak naprawdę to wsady do kosza dawały mu największą satysfakcję. Swój pierwszy wsad zrobił w wieku 19 lat. Wtedy już wiedział, że to jest to.
[blockquote style=”1″]- Wiedziałem, że chcę robić to co kocham. Że tylko taka droga da mi szczęście. Czułem, że mam w sobie olbrzymi potencjał i mogę pomagać innym ludziom. Zacząłem pracę na siłowni. Tam ewoluowałem z dnia na dzień. Chłonąc wiedzę zacząłem się intensywnie szkolić i wracając po pracy do domu dalej siadałem do pracy. Nigdy nie rezygnowałem z pasji. Zdałem sobie sprawę, że muszę doskonale się organizować, aby mieć czas na wszystko – opowiada Dawid.[/blockquote]
Obecnie w tygodniu wykonuje treningi indywidualne ze średnio dziesięcioma osobami dziennie. Dodatkowo każdego dnia prowadzi zajęcia grupowe. W tym wszystkim znajduje też codziennie czas na swój trening i sportowy rozwój. – Chcę zawsze świecić fizycznym przykładem dla osób, które ze mną trenują. W weekendy w okresie wakacyjnym co tydzień jeżdżę w różne zakątki Polski oraz Europy na Konkursy Wsadów, gdzie rywalizuję z najlepszymi na świecie – mówi Dawid.
[ot-video][/ot-video]
Jego największe sukcesy to wielokrotne zwycięstwa w kraju, a także udział na FIBA 3×3 w Pradze. W tym roku poświęca jeszcze więcej czasu na konkursy i planuje walczyć częściej w Europie. Sezon zaczął mocnym akcentem wygrywając w Starych Babicach oraz zajmując 2. miejsce w Czarnkowie gdzie zrobił Dubble Upa, czyli wsad pod nogą nad osobą. Ostatnio wygrał też Konkursy Wsadów podczas turniejów 3×3 Quest w Koninie i Toruniu organizowanych przez Polski Związek Koszykówki. A jak zaznacza, ma w swoim arsenale jeszcze lepsze wsady.
Sprawdź także: profil Dawida na Facebooku
[blockquote style=”1″]- Wydawać by się mogło, że to nie możliwe, aby to wszystko pogodzić. Jednak można. Za bardzo to kocham. Za bardzo kocham pomagać innym. Kocham swoją pasję. To ona ukształtowała mój charakter i doprowadziła tu gdzie jestem. Nigdy nie szukałem usprawiedliwień, tylko rozwiązań. Uwielbiam wyzwania i nie pozwalam, aby strach nim zawładnął, a każde swoje marzenie staram się urzeczywistnić, bo uważam, że to jest sekret życia – przyznaje. [/blockquote]
Każdą osobę, którą napotyka w swojej pracy stara się uświadomić i pomóc jej najlepiej jak potrafi, aby uwierzyła, że każdy cel jest możliwy do osiągnięcia. Nauczyła go tego pasja. Skromne 178 centymetrów wzrostu wydają się nierealne, aby rywalizować na najwyższym poziomie w Konkursach Wsadów. – Traktuję to jako extra motywację i trenuję dzięki temu ciężej i mądrzej. W ciągu 14 lat swojego sportowego rozwoju napotykałem masę przeszkód. Ale właśnie dlatego, że to naprawdę kocham, to nie odpuściłem. Te i inne zasady staram się wpajać wszystkim osobom, z którymi mam przyjemność współpracować.
Stworzył własną stronę www.trenerdawidmazur.pl na której można wykupić wybraną przez siebie formę współpracy w postaci planu treningowego. Dzięki temu dociera do jeszcze większego grona odbiorców i może pomóc większej liczbie osób poprawić wyskok, sprawność i sylwetkę.
Wykonuje także pokazy wsadów szkół i innych instytucji. – Poza pokazem swoich umiejętności olbrzymią uwagę kładę na rozmowy motywacyjne. Uświadamiam młodzież o tym, co jest w życiu ważne i na podstawie własnych doświadczeń staram się wskazać im drogę i dać wsparcie w tym, że trzeba walczyć o swoje marzenia i robić to co się kocha.
[ot-video][/ot-video]
[ot-video][/ot-video]
[ot-video][/ot-video]
[ot-video][/ot-video]
Sprawdź także: profil Dawida na Facebooku