Kto zasługuje na granie w pierwszej piątce, a kto najbardziej zawiódł? Jakie rozczarowanie czekało nas w XV kolejce Tauron Basket Ligi? Poniżej prezentujemy nasze zestawienie najlepszej i najsłabszej piątki kolejki.
Najlepsza piątka XV kolejki Tauron Basket Ligi:
Filip Matczak (Asseco Gdynia) – Filip Matczak przerwał w wielkim stylu złą passę meczów w swoim wykonaniu. W pojedynku z Siarką Tarnobrzeg rozgrywający rzucił 25 oczek, miał sześć zbiórek, rozdał pięć asyst i raz przechwycił piłkę. To wszystko dało mu EVAL na poziomie 30.
Marcin Flieger (Polpharma Starogard Gdański) – rewelacyjny mecz Fliegera. 25 punktów na skuteczności 10/14 (5/6 za trzy), a do tego cztery asysty. Dzięki jego grze Polpharma odniosła już czwarte zwycięstwo z rzędu.
Łukasz Bonarek (Rosa Radom) – Bonarek zagrał swój najlepszy mecz na parkietach TBL. W 16 minut zdobył 14 punktów i zebrał trzy piłki. Oby więcej takich spotkań.
David Jelínek (Anwil Włocławek) – Jelinek spędził na parkiecie niecałe 19 minut, lecz zdążył rzucić w tym czasie 23 punkty przy dobrej skuteczności 10/14, a Anwil pokonał Start Lublin 97:62.
Jarvis Williams (WKS Śląsk Wrocław) – mimo, że Śląsk uległ Polpharmie do duże brawa należą się Williamsowi, który łatał dziury pod koszem. Zanotował imponujące double-double w postaci 21 punktów oraz aż 17 zbiórek (siedem w ataku).
Najsłabsza piątka XV kolejki Tauron Basket Ligi:
Josh Miller (Siarka Tarnobrzeg) – niezbyt udany powrót do TBL. Skuteczność 1/8.
Grzegorz Małecki (Start Lublin) – 1/8 z gry, trzy faule oraz trzy straty.
Łukasz Wiśniewski (Polski Cukier Toruń) – ewidentnie słabszy mecz Wiśniewskiego. 1/6 z gry, aż sześć strat oraz blok otrzymany.
Markeith Cummings (Polski Cukier Toruń) – Cummings, podobnie jak Wiśniewski, zanotował sześć strat. Co prawda rzucił dziewięć oczek, lecz siedem z nich to były rzuty wolne.
Szymon Łukasiak (AZS Koszalin) – Łukasiak kompletnie sobie nie radził w ataku z wysokimi graczami Czarnych Słupsk. W 30 minut zdobył zaledwie trzy oczka, cztery razy stracił piłkę oraz otrzymał dwa bloki.
Autor: Piotr Dorawa